Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Igrzyska w dobie szukania chleba

Igrzyska w dobie szukania chleba

obserwator / .* / 2005-02-04 08:40
Komentarze do wiadomości: Igrzyska w dobie szukania chleba.
Wyświetlaj:
Lucjan Górski / .* / 2005-02-06 17:00
Wyłączyć wyskakujące okienko reklamy Compesy!!!Nie mogę przeczytać w spokoju feliotony pana Płaskonia!!!Próby zamknięcia kończą się otwareciem nowego okienka!!!Money.pl także dla czytelników, a nie tylko dla reklamodawców!!!!
silver / .* / 2005-02-06 17:55
http://www.mozilla.org/products/firefox/
kotek / .* / 2005-02-06 13:49
Nie mógł wynieść na dyskietce, ale na 11dyskietkach, bo ta lista ma ok 16 MB
dzeku / .* / 2005-02-05 16:14
Pomysł z tymi kamieniami na instytucje bardzo dobry. Historia już nieraz pokazała, że dramatyczny, ale skuteczny. Politykom trzesą się dupy tylko w dwóch sytuacjach: kiedy się z nas natrząsają i kiedy się nas boją. W naszym interesie leży, żeby się częściej bali niż natrząsali. Może sobie kiedyś uświadomią, że to nie my jesteśmy dla nich, a oni dla nas.
SPOKO / .* / 2005-02-05 09:29
Szef IPN to stary safandua i ma za zadanie odwlekać, chować itp. Udaje, że pracuje. Pracuje, ale dla kogo?Cała ta sprawa jak wiele innych jest ukartowana w celu uzyskania pieniędzy dla pracowników (swoich) IPNu. Przecież też muszą się ustawić. Na razie budują mieszkania, a co dalej w planach?LUDZIE NIE PODNIECAJCIE SIĘ LISTĄ. TU CHODZI O SZMAL JAK ZWYKLE! TO SĄ SPECYFICZNI LUDZIE, TRZEBA IM DAĆ WIĘCEJ !
RCH / .* / 2005-02-04 23:26
Zastanawia mnie to dlaczego zdrowi na umyśle Polacy którzy mam nadzieje jeszcze w naszym narodzie są . pozwalają na to by naszą kochaną Ojczyznę, hołota różnej maści pogrążała w bratobójcze walki każdego z każdym.Nastał już chyba najwyższy czas by stworzyć nową ,, Konstytucję 3-ciego Maja" by odsunąć warchołów od wpływu na sprawy państwowe, bo znowu będziemy mieli pretensje do sąsiadów że nas rozebrali .To że inne państwa dawnego obozu te sprawy mają z głowy świadczy że potraktowały je marginesowo to znaczy we właściwej proporcji do spraw i problemów bieżących i naprawdę ważnych.Jeżeli ktoś chce załatwiać swoje porachunki kosztem Polski i moim to ja i podobnie myślący na to się nie godzimy.Niech to robią na swój kosz i za swoje pieniądze a IPN ma czas i dystans jest tu konieczny I jeszcze jedno mnie nurtuje pytanie : czy te ,,nasze”, ,,wole” media zwariowały że nie mają prawdziwych tematów i problemów do zajmowania się tylko straszą i podjudzają Polaków przeciw sobie.
Xporferus / .* / 2005-02-05 11:55
..czy należy rozumieć, że ,,prawdziwe tematy i problemy" (cokolwiek ma Pan na mysli) nie są powiązane z przejrzystością i ZAKRESEM działania państwa?.... ; na przykład powstawaniem ustaw, coraz wyzszymi podatkami, rozrostem warstwy urzędniczej, reprywatyzacją (osobiście nie znam osoby, której by urzędnicy oddali cokolwiek lub zwrócili w innej formie), prywatyzacją majątku składanego dziesięcioleciami , itd, itp...Może, przyspieszona spisem ewidencyjnym teczek upublicznionym przez Pana Wildsteina, lustracja osób starających sie mieć wpływ na decyzje w Polsce pozwoli szerszemu kręgowi osób posiąść chociaż trochę wiedzy o tych mechanizmach i ...głosować (bo niestety obecnie d***krację mamy) za ograniczeniem państwa w naszym życiu, wolnością, sprawiedliwością...A swoją drogą IPN powinien być prywatny, czyli bardziej odpowiedzialny i mniej wrazliwy na zmiany przy podatkowym korycie.
silver / .* / 2005-02-05 16:41
Xporferus to jeszcze Ty? RCH napisal naprawde rozsadny tekst. Co kogo obchodzi lustracja? To jest sprawa czwartorzedna, jesli nie dalej. Prywatny? No to niech sie tymi sprawami zajmuja historycy, a nie politykierzy i dziennikarzyny od "dzisiej" i "tutej".
Xporferus / .* / 2005-02-05 23:59
Witam Silver. No właśnie, kiedy tak bedzie, to zapewne problem ,,umoczonych" traktować będziemy jako czwarty, ba nawet ósmy rząd wazności. Ale dopóki jest tak jak obecnie, czyli jakos tak przeregulowanie, to niestety musimy zawalczyć. Jak walczyc z mechanizmem nie znając zasad jego funkcjonowania (wersja dla ostrożnych: jak naprawiać mechanizm...). A poza tym dla mnie jest ważne zaufanie przy zawieraniu jakiejkolwiek umowy...w końcu: czy każdemu chcielibysmy podać rękę?
silver / .* / 2005-02-06 13:14
Nie stapasz przypadkiem po krawedzi? Od tego miejsca juz blisko do fanatyzmu, patrzac po ostatnim zdaniu. Jedynymi osobami, ktore kieruja sie taka zasada, sa dla mnie ksieza. Wczoraj swietna wypowiedz Goclowskiego, pokazujaca ze gosc cokolwiek stracil grunt pod nogami. A wydawaloby sie, ze to instytucja stworzona dla ludzi. Rowna, objeta ta sama Konstytucja i placaca nieuchronne podatki. A jednak nie. Podobnie pozycjonowany w tivi iPod, jego posiadacze nie podadza reki konsumentom network walkmana Sony. Tylko, ze w tym miejscu jest to wojna dzialow marketingu. Nieustanna walka o doplyw zielonych, mozna zrozumiec.Wczoraj po 21 byl film na TVN, taka pozycja dla osmiolatkow. Kto ogladal? Chodzilo o podejscie do pacjenta, zaufanie do ludzi. Wyszlo na to, ze to bardziej pozycja psychologiczno-spoleczna. Przeslanie takie - poprawic jakosc zycia, a nie tylko ratowac zycie. A wiec podchodzic do pacjenta jak do czlowieka, mowic po imieniu, a nie traktowac jak zimny kawalek miesa. Ale krytykiem filmowym nie jestem, wiec moze styka w tym miejscu.Proponuje wiecej myslec na wlasny rachunek, a mniej korzystac z instrukcji obslugi sprawnego agitatora. Czyzby zaprezentowana postawa nawiazywala do stosunku Korwina do inwalidow? Jesli tak, to wlasnie zrobilo mi sie gorzko na jezyku. Bardzo latwo stracic zaufanie drugiej strony, a niesamowicie trudno je odzyskac. Tym bardziej w dobie Internetu, kiedy wyszukanie rodzynek trwa trzy minuty.Umoczonych? To przeciez dzialania pozorowane, taka zabawa w lepienie balwana. Ludzie 40-60 lat sa tacy grozni? Dla kogo? Tolerancja prosze Pana, Polska w tej statystyce lezy na dnie. Rozumiem, ze dojdzie jeszcze jeden element przy przyjmowaniu do pracy. Czy nazwisko figuruje na liscie, czy tez nie. Nie zauwazyles, ze grubych ryb tam nie ma, a "winni" juz dawno mieszkaja w Australii i Nowej Zelandii? Mnie osobiscie bardziej interesuje, kiedy zostana zniesione wizy do USA, albo promocja Polski w Estonii. Bo ich Ambasada juz sponsoruje dzialania w Polsce, a na odwrot nie, to samo z Malezja. Chcesz sie obudzic z reka w nocniku? Zapomniales ile trwa malutka chocby sprawa w Sadzie w Warszawie? 2 lata, wiecej - moze tym sie ktos zajmie. A nie 'kaczka wycofal sie po cichu z durnego referendum drogi/metro i wymysla kolejny pomysl z serii fantastyka naukowa.
Xporferus / .* / 2005-02-06 21:33
Silverze, troche dziwnie piszesz... Ale od meritum zacznijmy. Może taki bardziej osobisty przykład:Po wyborach proponują Ci funkcje ministra gospodarki. Za naszą namową przyjmujesz propozycję i przygotowujesz ruchy ograniczenia roli państwa w gospodarce (takie wolnościowe). Twoi nowi sojusznicy dają Ci wolną rękę w pomysłach, klepią Cie po plecach, itd, itp. ..I pewnego dnia przychodzi ,,jakiś ktoś" i mówi, że fajne projekty, ale ponieważ to i tamto to najpierw ostrożnie zaproponujesz Silverze już od dawna przygotowany pakiet ustaw. I dalej są dwa skrajne warianty: idziesz na to, lub nie. To pierwsze czy wchodzi w grę? To drugie powoduje, że koledzy w rządzie nagle przestają Cie klepać w plecy i przestają popierać Twoje projekty. Szlachetnie rezygnujesz... Czy lustracja może coś tu zmienić? Nie zlikwiduje może niebezpieczeństwa, ale na pewno zmniejsza prawdopodobieństwo jego zajścia.Jeżeli lustracja to sprawa czwartorzędna..., no to już nie wiem...zostaje tylko akcja bezpośrednia by być skutecznym. A swoja drogą dla mnie zasady sie liczą. Bo pewno jestem fanatykiem (jak to ładnie oddać się przymiotnikom w dyskusji) wolności, poszanowania własności i sprawiedliwości (skrótowo ujmując). No i są takie pytania jak:Czy zawierasz umowy ze złodziejami?A co do ,,firefox" to obiema rekami jestem za. Ale dlaczego nie wspierasz IE (brak zaufania he, he, dlaczego?....fanatyk? ....chyba nieeee). Pozdrawiam
silver / .* / 2005-02-07 10:02
Wielkim skrotem, skoro operujemy w swiecie IT. Mis-IE w najnowszej wersji blokuje wyskakujace okienka, tyle ze lepiej zrobic krok dalej i zrobic zmiane jakosciowa. Jak to odniesc do obecnej sytuacji? Prosciej byloby wykonac zmiane pokoleniowa, niz mocowac sie z luskaniem kto jest kim. W Firefox nie potrzeba kolejnego programu do teczek pod tytulem Microsoft AntiSpyware Beta.Ale nie, za szybko.. Mlode Centrum (Unia Wolnosci) licytuje posla Straka za 1600zl. Polactwo? Jak to mozna nazwac? W kazdym razie nic, czym mozna sie szczycic. Takie znizanie sie do poziomu blota.
Xporferus / .* / 2005-02-07 13:48
...postaram się też krótko. Problem przegladarki miał pokazać jak łatwo kogoś nazwać fanatykiem (tak nie myślę, ale Twoje sformułowanie mnie sprowokowało). Liczą sie oczywiście argumenty (swoją drogą to firefox zdaje sie w prostej lini pochodzi od pierwszej przeglądarki www - M..., którą niestety pamiętam; o wieku mówię. Zatem i w tym wypadku istnieje ciągłość, a wymiana pokoleniowa jest tylko przy pierwszym rzucie oka). Czy nowe pokolenie nie może zostać uwikłane w powiązania starszych decydentów (vide: jakiekolwiek struktury mafijne, itp)? Pozdrawiam
silver / .* / 2005-02-07 13:56
Firefox oparty jest na Gecko, ktory jest smarkiem w historii Internetu . Navigator to zabytek, eksponat naturalny, technologia ktora porzucono. Mozna tez powiedziec, dotknal sie tego AOL, tak jak ICQ i wszyscy uciekli za burte. W polowie 2003 prawa przeszly na Mozilla Foundation. W 1998 funkcjonowala jako Raptor i prawde mowiac sypala sie na kazdym kroku.No tak, tylko ta cala akcja mylona jest z magiczna rozdzka. Klapki na oczy i teczki za nas wszystko zalatwia. Tak latwo w zyciu nie ma.
Xporferus / .* / 2005-02-07 14:55
... miało być na M (nie na N), dla ułatwienia Mo... (gecko to tylko silnik, cokolwiek to znaczy)...Zgadzam się, że klapki na oczach aspirującym do wolności osobnikom przeszkadzają..., ale trzeba je najpierw zauważyć...Pozdrawiam
silver / .* / 2005-02-07 16:44
A odpuszczasz kiedykolwiek? ;)W 1998 uslyszalem, ze mam sie uczyc Linuksa (wtedy tylko SCO, teraz zatrzesienie) i Flasha (wtedy wersja 3, za chwile bedzie 8). Trzeba miec odrobine pod sufitem, aby przewidziec rozwoj wydarzen. No i powiedzial mi to gosc z Kuala Lumpur, ktory majac 19 lat wyniosl sie z Polski. Bo na naszym gruncie posucha, ludzie zajmuja sie p*********.Tak wiec, wielce prosze - Europa, w tym Polska - niech wreszcie stworza warunki do rozwoju.
Xporferus / .* / 2005-02-07 23:25
...rzadko mogę ;-). A historie bywają różne - ja uzywałem linuxa po dosie, a przed okienkami; twierdzę, że zbyt dużo nie jesteśmy w stanie przewidzieć z naszej przyszłości. Chyba, że rynek jest ujarzmiony i kontrolowany (średnio wolny) tak jak teraz.No, więc trzeba go uwolnić (lustracja to jeden z etapów).I o ,,tworzeniu warunków do rozwoju" to w tym topicu cały czas piszemy i jak widać trochę sie spieramy... Pozdrawiam
Tomek z Radomia / .* / 2005-02-04 21:50
Rozumując tak jak Pan Płaskoń, lutrację należałoby odłożyć na jakieś 30 lat. To zwykła manipulacja i demagogia. Nie istnieje alternatywa: chleb albo lustracja. Jednocześnie można prowadzić reformy gospodarcze i ukazywać społeczeństwu wszystkich podłych ludzi, którzy już dawno powinni ponieść konsekwencje swoich niecnych zachowań. Do lustracji powinno dojść już dawno. Niestety nie doszło i gdy wydawało się, że już nie dojdzie - red. Wilsztein skutecznie temu zapobiegł. Szkoda ludzi, którzy muszą udowadniać, czy nazwiska na liście to oni a jeżeli tak, to w jakim charakterze. Ale, jak zauważyłem, moi znajomi których nazwiska znalazły się na liście rozumieją to posuniecie. Nie wszyscy. Sa i tacy, którzy mają pretensje. Ale okoliczności ich życia wskazuja, że oni akurat nalistach są nie bez przyczyny. No bo jezeli ktoś co roku na studiach jeździł na MOP-y podczas gdy inni o tym mogli jedynie pomarzyć, to miał szczęście - czy raczej otrzymywał "nagrodę"?
MW / .* / 2005-02-04 23:06
Jaka lustracja, człowieku, to jest czysta demagogia. JA nie mam zaufania do UOP i ABW, a nie do agentów nie istniejącej już organizacji.
Tomek z Radomia / .* / 2005-02-04 21:48
Rozumując tak jak Pan Płaskoń, lutrację należałoby odłożyć na jakieś 30 lat. To zwykła manipulacja i demagogia. Nie istnieje alternatywa: chleb albo lustracja. Jednocześnie można prowadzić reformy gospodarcze i ukazywać społeczeństwu wszystkich podłych ludzi, którzy już dawno powinni ponieść konsekwencje swoich niecnych zachowań. Do lustracji powinno dojść już dawno. Niestety nie doszło i gdy wydawało się, że już nie dojdzie - red. Wilsztein skutecznie temu zapobiegł. Szkoda ludzi, którzy muszą udowadniać, czy nazwiska na liście to oni a jeżeli tak, to w jakim charakterze. Ale, jak zauważyłem, moi znajomi których nazwiska znalazły się na liście rozumieją to posuniecie. Nie wszyscy. Sa i tacy, którzy mają pretensje. Ale okoliczności ich życia wskazuja, że oni akurat nalistach są nie bez przyczyny. No bo jezeli ktoś co roku na studiach jeździł na MOP-y podczas gdy inni o tym mogli jedynie pomarzyć, to miał szczęście - czy raczej otrzymywał "nagrodę"?
Dziennikarz / .* / 2005-02-04 20:37
Szanowny Panie Płaskoń, sugerowanie, że tzw. lista Wildsteina jest tematem zastępczym - czyli igrzyskami dla wygłodniałego społeczeństwa to zwyczajne manipulowanie faktami. Jakie ma Pan dowody na to, że ktoś (Wildstein?) chce odwrócić uwagę opinii publicznej od spraw gospodarczych? Sprawa teczek dotyczy jawności życia publicznego i w tym sensie ma związek z gospodarką, że bez jawności, przejrzystości demokracja i wolny rynek staną się w końcu oligarchią i oligopolem. Właśnie w takim kierunku następują zmiany, przerywane od czasu do czasu wypłynięciem na wierzch kolejnej afery. Jak Pan chce prowadzić interesy w państwie, w którym ludzie nie mają do siebie zaufania? Większość istotnych spraw gospodarczych jest załatwianych zdala od opinii publicznej - często przez ludzi uwikłanych w dawny system służb specjalnych. Rozumiem, że biznes boi się rewolucji, ale lepiej przeprowadzić rewolucję kontrolowaną, w ramach reguł demokratycznych i zgodnie z normami etycznymi niż czekć na wybuch społeczny.Pozdrawiam
MacMurphy / .* / 2005-02-06 17:13
Istotne sprawy gospodrcze z dala od opinii publicznej ? (npta bene - spraw gospodarczych z natury rzeczy nie załatwia się na oczach opinii publicznej) załatwiane są przez nieliczną grupę, a problem listy upublicznionej przez pana Wildszteina dotyczy setek tysięcy osób, które w swojej masie nie mają żadniego wpływu na istotne sprawy gospodarcze. Postacie typu pana Dochnala i Pęczaka to nie ubecy ani osoby z teczek.
Włodek / .* / 2005-02-04 15:27
Bez uporządkowania polityki chleba też nie będzie.Nasi sąsiedzi mają porządne rządy i kilka procent bezrobocia, a nie kilkanaście.A startowali prawie z tego samego co my.
Piotr B. / .* / 2005-02-04 15:07
I dobrze się stało.Bo z tymi teczkami to jak ze skarpetkami, po pewnym czasie trzeba albo wyprać, albo wyrzucić. Wyrzucić nie chciano od prawa do lewa, aby trzymać innych w szachu. W efekcie w szachu wszystkich trzymali UBecy.Teraz będzie pranie i spowiadanie.Oby zdemaskowane świnie odeszły na zawsze, bo przez nich nie ma tego chleba.Pozdr.Piotr B.
Robert Kaszuba / .* / 2005-02-04 14:10
Dokładnie tak panie Janie. W jakim my cudzie gospodarczym żyjemy. Bezrobocie spada - choć nie stworzono żadnego nowego miejsca pracy. W lutym na pewno spadnie - mróz zabił kilku bezdomnych/bezrobotnych. Wzrost wynosi 5,4procent - choć nikt go nie zobaczył, nie odczuł. A my odgrzewamy kotlet z przed 15lat, łudząc się że zastąpimy tym ciepły posiłek dla dzeici ulicy z Pabianic, Bytomia, Katowic. Z drugiej strony jeśli hasłami w nadchodzących wyborach miała być lustracja... to nagle krzykacze mają jeden temat mniej. Muszą wykazać się czymś więcej niż demagogią. Może warto też wiedzieć czy np. zleceniodawcy i zleceniobiorcy publicznych przetargów (naszych pieniędzy) nie są dobrymi znajomymi z listy - jeśli tak, to publikacja listy, odsłonięcie "źródeł" współpracy biznesu z administracją ma sens. Oczywiście wolałbym listę z procentową rozpiską wykorzystania moich podatków, w szczególnosci - ZUSu. Być może jest to krok w tym kierunku? Być może nasz kraj stanie się "przeźroczysty"? Wiem, jestem naiwny. Pozdrawiam
Xporferus / .* / 2005-02-04 13:39
Wydaje się, że igrzyska powinny odbyć się ok. 15 lat temu. Może nie musielibyśmy dziś aż tak szukać chleba jak Pan Autor sugeruje. Ale po owocach poznać można..., np.:- ludzie chcą sprawdzić swoje teczki - kolejki w IPN-ie; to dobrze czy źle? - ruch na rzecz upowszechnienia zawartości teczek, chociażby osób, które aspirują lub aspirowały do pełnienia funkcji decyzyjnych w tym kraju; to dobrze czy źle?- być może nie tylko wybrani (przez kogo pytamy?) będą mogli zobaczyć jak ten nasz regulowany coraz bardziej kraj wygląda z perspektywy ubeckich teczek; to będzie dobre czy złe?- zmniejszenie możliwości szantażu i korupcji (po ewentualnym przyśpieszonym przez Pana Wildsteina upublicznieniu treści teczek); to będzie dobrze czy źle?-dofinansowanie IPN (chociaż wolałbym by podatki od tego nie wzrosły, a docelowo by była to prywatna firma); to dobrze czy źle?- wzrost zainteresowania, ogólnie, niedawną przeszłością; to dobrze czy źle?- jeszcze ogólniej: wzrost wiedzy; to dobrze czy źle- jest ciekawie; to dobrze czy źle?- i inne; to dobrze czy źle?Może też w końcu zaczniemy domyślać się dlaczego to szukanie chleba jest aż tak nieefektywne i może coś uda nam się w tym zajęciu pozmieniać (wybory d***kratyczne tuż, tuż).A co do ,,Listy Wildsteina"...to zdaje się nie Pan Bronisław wymyślił tę nazwę, a to, że bardzo znana z chęci ,,myślenia w czyimś" imieniu ,,Gazeta W", ze znanych tylko sobie powodów nazwała ją listą ubeków (ubecką) to już zupełnie inna historia (Pan Daniel O. może dał się tej fali ponieść)....Mam nieodparte wrażenie, że ludzie powinni wnioski wyciągać sami....Przypomnę tylko, że nikt nie chce ucinać głów, a publicznie chodzi w lustracji jedynie o wiedzę dotycząca osób urzędujących w strukturach państwowych, opłacanych z naszych pieniędzy-podatków. Pozdrawiam
Michal Wolski / .* / 2005-02-04 11:58
Bieda coraz większa, ale w "Polityce" przeczytać można, że jest coraz lepiej, bo w ciągu 10 lat wzrosło średnie wynagrodzenie (!). A Balcerowicz dalej ciągnie na teoriach ekonomicznych XIX w. pomimo iż już w latach 50-tych środowiska ekonomistów uznały monetaryzm za nieodpowiedni dla gospodarki XX w. Nie mówiąc już o nobliście Josephie E. Stiglitzu krytykującym zarówno monetaryzm jak i MFW za hamowanie postępu, oraz dramatyczne ubożenie społeczeństw poddanych terapiom szokowym...
Kacper / .* / 2005-02-04 09:55
trzeba mieć choć odrobine rozumu, żeby pojąć, że to nie Wildstein jest winny tego całego zamieszania, a sugerowanie że Wildstein zrobił to dla rozgłosu to już błazenada i odsłania tylko własne niskie pobudki jakimi prawdopodobnie kieruje się w swoim życiu autor sugestii.A to, że nie ma w Polsce "chleba dla wszystkich", to jest między innymi przyczyna tego, że żądzą w Polsce wciąż te same szuje, które nie zostały zlustrowane i odsunięte od działalności publicznej i od "sznurków", kiedy był na to czas.Przy całym moim szacunku dla P.Mazowieckiego i docenieniu zasług uważam, że to był jego i jego ekipy największy bład, którego skutków już nigdy się nie odwróci (GK). Zawsze jest jednak czas, żeby chociaż "coś" dało się naprawić?
George / .* / 2005-02-08 06:18
Ja tam do Mazowieckiego nie mam za grosz szacunku ani zaufania. Podobnie jak do Geremka, Michnika i tej całej niby-opozycji od okrągłego stołu. Myślę, że to zwykłe kapusie, które wespół z komunistami doprowadziły do powstania republiki kolesiów zwanej niekiedy III RP. Zresztą, kto na tym wszystkim najlepiej wyszedł?
Tomek / .* / 2005-02-04 13:34
Zgadzam się z Panem w 100%. Gdyby lustrację przeprowadzono za rządów Mazowieckiego nie byłoby dzisiaj rządów Milera i jego kolegów z poprzedniej epoki, bo tacy "politycy" nie mieliby racji bytu w nowej Polsce. A tak mamy cały czas tych samych komuszków, którzy przebierają się tylko w coraz to nowe szaty - z PZPR do SdRP a potem SLD, SDPL, czy szykująca się teraz do wyborów Ordynacka - wszystko to jeden pies. Pozdrawiam.
MacMurphy / .* / 2005-02-06 17:05
Oj byłyby, byłyby.AWS był taki sam jak SLD w uikładach, korupcji, kolesiostwie.
Marta / .* / 2005-02-04 11:40
Proszę o wyjaśnienie , co Pan sugeruje pisząc " niskie pobudki ...autora." Jest to moje zdanie i na tej liście mogę się wypowiadać , bo jest to też moja lista. Osobiście nie dawałabym głowy za pobudki p. Wildsteina , jak Pan. Dzisiaj być Rejtanem nie warto.
Marta / .* / 2005-02-04 09:50
A mnie interesuje , jaką kwotę z kruchego budzetu Polski trzeba będzie przeznaczyć na IPN , teczki , badania , opłacenie ludzi z Instytutu , ewentualne procesy i w przyszłości zadośćuczynienia niesłusznie wymienionym a chcących oczyszczenia swojego dobrego imienia . Dlatego jestem za dostępem każdego , kto będzie chciał , do swojej teczki , ale za opłatą . Reszta niech pozostanie milczeniem . No i powinni się za to wziąć historycy , którzy są bezstronni politycznie , by obraz mrocznej strony naszych dziejów nie został sfałszowany.
PiotrCh / .* / 2005-02-04 11:01
nie ma historyków bezstronnych politycznie, kazdy historyk a przedeszystkim oni maja jakies poglady polityczne.

Najnowsze wpisy