Forum Forum dla firmKsięgowość

Internauci zaoszczędzą 1,7 mld złotych

Internauci zaoszczędzą 1,7 mld złotych

Money.pl / 2009-03-24 10:10
Komentarze do wiadomości: Internauci zaoszczędzą 1,7 mld złotych.
Wyświetlaj:
Bernard+ / 83.238.237.* / 2009-08-27 12:37
Takie prawo, które mamy teraz i takie pomysły jak ostatni z Wypełnianiem PIT za wszystkich pracowników przez pracodawców zmusza zarówno pracodawców jak i urzędników do wykonywania kosztownej, choć nikomu nieprzynoszącej pożytku pracy. Przez takie przepisy tylko rosną koszty oprogramowania księgowego i ilość operacji księgowych a nikt nie ma z tego pożytku w postaci większej zamożności społeczeństwa. PBK Polaków jest bezmyślnie konsumowany na wykonywanie przez wielu pracujących róznych prac tylko dlatego, że wymagane są przez durne przepisy. Przybywa kosztownych biurokratycznych czynności powodujących wzrost kosztów ogólnych funkcjonowania przedsiębiorstw. Tymczasem wysiłek Polaków pracujących w przedsiębiorstwach i instytucjach publicznych należy skierować głównie na prace powodujące wzrost PBK a wysiłek urzędników ZUS na poprawę obsługi klientów, i zwalczanie oszustów, bo w tym skomplikowanym systemie urzędnicy ZUS gubią się i popełniają masę błędów jak pokazuje sprawa zniknięcia w ZUS składek od ponad 900 tyś kobiet, które były na urlopach macierzyńskich i wychowawczych. Podobnie przepisy o składkach ubezpieczenia zdrowotnego komplikują wszelkie operacje księgowe czyniąc je kosztowniejszymi przez to, że część składki 7, 75% odlicza się od zaliczki podatku dochodowego płatnika a małą część 1,25% nie odlicza się tylko potrąca z płacy brutto. A prościej byłoby obniżyć stawki podatku dochodowego np. o te 8% a całość 9% składki zdrowotnej potrącać z brutta przed opodatkowaniem. Podatek liczony od tej samej podstawy wynosiłby nie, 18 ale 10% i nie, 32% ale 24% oraz ewentualnie nie, 40 ale 32%. Wszystkie czynności byłyby prostsze i dlatego tańsze do wykonywania i do kontrolowania bez kosztownych a zawodnych systemów komputerowych. A wpływy podatkowe do US i do ZUS oraz NFZ byłyby dokładnie takie same jak obecnie. To nieprzemyślane przepisy prawa powodują kosztowny dla całego narodu rozrost biurokracji i skutkiem tego niski poziom PBK na głowę Polaka ( tylko 52% średniej UE za 2007rok). Inny przykład zbędnej komplikacji to np. sposób liczenia wynagrodzenia za niezdolność do pracy przez 33 dni, gdy ZUS nie płaci zasiłku, mimo, że pobiera na to składki ubezpieczenia chorobowego to zasiłek zwany kłamliwie wynagrodzeniem chorobowym musi zapłacić pracodawca za wszystkie dni kalendarzowe niezdolności do pracy. A prościej byłoby liczyć wynagrodzenie chorobowe wg tych samych zasad, co wynagrodzenie za urlop tylko np w wysokości 80% wynagrodzenia za urlop. Byłoby mniej przepisów i łatwiej byłoby każdemu pracownikowi kontrolować czy wypłacono mu to, co się należy.
Więc do roboty panie i panowie senatorowie albo wnioskujcie o likwidację senatu, jeżeli bez posłów już nic dobrego nie możecie zrobić dla wyborców, którzy Was utrzymują na wysokim poziomie dochodu miesięcznego w zamian nie otrzymująć od Was niczego pożytecznego. To wstyd brać publiczne pieniądze za darmo, więc okażcie jakąś inicjatywę legislacyjną usprawnijcie coś w funkcjonowaniu naszego Państwa. Abyśmy nie byli najbiedniejszym narodem Europy, dlatego, że musimy więcej niż inne narody wykonywać kosztownej a właściwie niepotrzebnej pracy biurokratycznej wynikającej tylko z niskiego poziomu pracy legislacyjnej Polskiego Rządu i Parlamentu
Bernard+ / 83.238.237.* / 2009-08-27 12:22
W usprawnianiu Państwa i systemu podatkowego nie chodzi tylko o wysokość procentowych stawek podatków dochodowych, ale również o koszty ich obliczania, księgowania, rozliczania, kontroli i rozsądzania spraw spornych. Przez ostatnie 20 lat transformacji ustrojowej wszystkie ekipy rządzące ciągle komplikują system czyniąc go coraz mniej skutecznym a coraz bardziej kosztownym w obsłudze zarówno dla administracji jak i dla podatników. Dlatego potrzeba zmienić filozofię stanowienia prawa podatkowego. „Głupi” sejm to taki, który gdy potrzebuje miliarda złotych dochodów w budżecie podwyższa podatki lub para podatki o 1, 5 miliarda, bo 0, 5 miliarda kosztuje ściąganie podatków i obsługa księgowa rozliczeń oraz operacje międzybankowe. „Mądry” sejm ustawowo zmniejsza koszty ściągalności podatków o 300 milionów a podatki zwiększa tylko o 900 milionów i ma potrzebny 1 miliard. W Polsce, aby dać biednej rodzinie 100 złotych zasiłku trzeba ponieść 150 złotych kosztów utrzymania administracji budżetowej zajmującej się zasiłkami od ministerstwa do powiatowego centrum pomocy rodzinie. Potrzeba, więc ściągnąć 250 złotych podatków Dzieje się tak, bo polskie prawo podatkowe i prawo pracy jest niepotrzebnie tak skomplikowane. Więc może by tak posłowie i senatorowie oraz ministrowie i Pan premier zaczęli przegląd obowiązującego prawa i przygotowywali ustawę o kasacji i o likwidacji głupich i szkodliwych dla Polaków starych przepisów, które nadal są obowiązujące. Podczas gdy od 20 lat sytuacja gospodarcza i społeczna dynamicznie się zmieniła i prawo nie pasuje już do rzeczywistości np.: zamiast pobierania od najniższej płacy wynoszącej 1276 złotych brutto 46 zł podatku dochodowego lepiej byłoby podwyższyć kwotę wolną od podatku z obecnych 3089 zł o dalsze 3067zł, czyli do 6156 złotych rocznie i 513 miesięcznie a wtedy każdy podatnik, który ma dochody nieprzekraczające rocznie minimalnej płacy nie płaciłby w ogóle podatku dochodowego. Dzięki temu spadła by znacząco liczba osób wymagających pomocy finansowej a więc byłoby mniej kosztownej urzędniczej pracy przy obsłudze systemu podatkowego i mniej pracy przy przydzielaniu biednym zasiłków. Gdyby jeszcze zlikwidować kosztowny a bardzo nieefektywny system dzielenia składek ZUS na część potrącaną z płacy brutto pracownika i część księgowaną bezpośrednio w koszty pracodawcy z pominięciem listy płac zaoszczędzilibyśmy w skali kraju miliony urzędniczych godzin kosztownej pracy wykonywanej zarówno w przedsiębiorstwach i instytucjach budżetowych jak i w ZUS, bankach i administracji rządowej.
Bernard+ / 83.238.237.* / 2009-08-27 12:24
Kolejny przykład: złych kosztownych przepisów: po co dzielone są składki emerytalne i rentowe na dwie części jedna płacona przez potrącanie z kwoty brutto wynagrodzenia pracownika a druga płacona poza listą płac bezpośrednio w koszty pracodawcy. Wszak wszystkie koszty związane z zatrudnieniem pracownika ostatecznie i tak ponosi pracodawca. Jest to głupie szczególnie teraz, gdy po zmianach stawek składki rentowej pracownikowi potrąca się z wynagrodzenia brutto tylko 1, 5% składki rentowej a pracodawca płaci 4,5%
składki rentowej. Od takiego liczenia i księgowania ani gorsza nie przybywa ani pracownikowi ani ZUS a zarówno pracodawca jak i ZUS muszą ponosić większe koszty dokumentacyjno księgowe koszty programów komputerowych oraz koszty kontrolne księgowań i rozliczeń w tym rozliczeń z OFE. Wystarczyłoby ponownie ustawowo ubruttowić wynagrodzenia i całość składek i podatków obliczać od jednej podstawy. Brutto – składki – podatek =netto pracownika na rękę i koniec. Przykład z innej dziedziny:, po co prawo do urlopu wypoczynkowego w wymiarze 20 czy 26 dni uzależnia się od ogólnego stażu pracy i od rodzaju oraz terminu ukończonej ostatnio szkoły? Czy pracownik, który dłużej się uczył bardziej męczy się w pracy i dlatego ma szybciej otrzymywać od pracodawcy o 6 dni urlopu więcej? Dlaczego wcześniejsza praca u innego pracodawcy jest opłacana u następnego pracodawcy wyższym wymiarem urlopu?
Powoduje to konieczność prowadzenia obszernej a więc kosztownej dokumentacji u pracodawców a mogłoby być prosto 2 dni urlopu za każdy przepracowany u aktualnego pracodawcy miesiąc. W sumie wymiar urlopu każdego pracownika wynosiłby 24 dni w roku A na przykład wprowadzić dodatkowo wolne od pracy święto 3 Króli i ostatni dzień roku Sylwestra.
erebia / 83.4.59.* / 2009-04-26 22:30
Moim zdaniem ta ustawa jest bardzo przyjena dla Polaków. Niestety wymaga ona jeszcze kilku poprawek, gdyz o tym czy przysługuje nam ulga może zdecydowac osoba sprawdzająca PIT. Warunki tej ulgi powinny byc jasno okreslone, a nie zależne od humoru osoby sprawdzającej.
adelka / 83.5.102.* / 2009-03-24 10:10
tego nie można odliczyć, gdyż TP SA. w fakturze nie rozgranicza za co płacimy, pytałem się o to w US. Przy podpisywaniu umowy nie informują o tym i nabijają w butelkę, bo pakiecik TV słabiutki (np brak Polsatu a reklamowany dostęp do Orange i TVN tylko na dwa miesiące) a tak to satelitarne arabskie śmieci. Lepiej wziąć samą neostradę z TP (nie mówię już o Netii czy rewelacyjnie tanim internecie w Multimedia a na pewno lepszy pakiet podstawowy wziąć np z Cyfrowego Polsatu za jedyne 9,90zł.

Najnowsze wpisy