Forum Forum inwestycyjneWydarzenia

Inwestorzy giełdowi mogą zapłacić niższy podatek

Inwestorzy giełdowi mogą zapłacić niższy podatek

Wyświetlaj:
joseph / 83.17.120.* / 2006-12-09 19:17
a co z kontraktami , jak w takiej sytuacji będzie wyglądał podatek, kupiłem 1 kontrakt wig20 po kursie 3000pkt, liczmy że depozyt wynosi 10% ,więc cena kupna 3000zł, potem sprzedałem kontrakt po kursie 3200pkt, czyli uzyskałem zysk 200 zł, więc podatek wynosi 19% z 200=38zł, a jeżeli w tym samy roku znalazła sie transkakcja w której kupiłem po 3100 a sprzedałem po 3000 czyli ze stratą 100zł to jaką kwotę mogę wtedy odliczyć od podatku?? dziękuję z góry za konkretną odpowiedź
Voo / 194.150.99.* / 2006-12-05 21:52
A czy w przypadku dochodów uzyskanych na giełdzie istniej ejakies minimum podatkowe tak jak w przypadku podatku dochodowego od osób fizycznych??
wif / 213.199.192.* / 2006-12-04 18:41
podatek Belki to prawdziwa kłoda pod nogi. Ale jakoś my wszyscy jak te baranki albo koziołki matołki zgadzamy się na wszystko. Czasem tylko trochę pobeczymy i dalej lecimy na wybory wybiertać nowych zachłannych pacanów.
A lekarstwo na to jest proste zabrać radnym i innym "społecznikom" diety!!! Wtedy zostaną tylko ci którym zależy na rozwoju społecznym a nie rodzinnym.
wojcher / 2006-12-04 15:35 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
A jak jest ze stratą po inwestycji w fundusze inwestycyjne? Bo od zysku podatek jest pobierany "automatycznie". A czy można podobnie kompensować zyski/straty funduszy?
mick / 2006-12-04 18:52 / Uznany Gracz Giełdowy
niestety nie. w przypadku funduszy nie ma PITow, bank zalatwia to niejako automatycznie - odciaga podatek z zyskownych jednostek i przekazuje do fiskusa. stratne jednostki mozna kompensowac z zyskownymi ale tylko gdy sa na jednym rejestrze i mamy mozliwosc wybory metody umazania, a nie standardowe FIFO (pierwsze zakupione, pierwsze sprzedawane)
poiesis / 2006-12-08 09:11
czy to jest pewne:
ZA ZYSKI W FUNDUSZACH MBANKU NIE MUSZE ROBIĆ PITU? BANK NIE PRZYSLE MI ROZLICZENIA ITD?

jestem poczatkujacym choc od ponad roku inwestuje. nie wiem jak z tym podatkiem, przeciez zabieraja mi 19%...
gemil / 2006-12-09 18:52 / Góral
Tak , jest to absolutnie pewne. Podatek jest naliczany i automatycznie odprowadzany po umorzeniu (sprzedaży )jednostek. Na twoje konto trafia już kwota netto - czyli już opodatkowana.
wojcher / 2006-12-04 22:45 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Jak to mamy możliwość wyboru metody umarzania? Z tego co się doczytałem (rejestr w m-banku) to stosowana jest metoda FIFO i nic mi nie wiadomo o możliwości wyboru. A wydaje mi się że jest to najgorsza metoda. Logiczne by było stosowanie średniej ważonej, lub nawet LIFO-przecież zakładamy ciągły wzrost ceny jednostek więc LIFO-najkorzystniej, średnia ważona-najuczciwiej, FIFO -"najniekorzystniej" i "najnieuczciwiej"
Możesz to wyjaśnić MICK? Temat mojego podatku już raz poruszałem na forum "klub inwestora" i dość mocno mnie to interesuje bo wychodzi mi w tym roku podatek 50% :(
Za odpowiedź z góry dzięki
mick / 2006-12-11 18:31 / Uznany Gracz Giełdowy
sorki, dopiero teraz zobaczylem Twoje pytanie.
JA mam w bzwbk mozliwosc wyboru metody sprzedazy - FIFO, LIFO, HIFO... a nawet indywidualnego wyboru.
Nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz ze FIFO jest niekorzystne i nieuczciwe. First in, first out - czyli sprzedaz w pierwszej kolejnosci najwczesniej zakupionych jednostek (czyli tych ktore zarobily najwiecej - przy zakladanym ciaglym wzroscie wartosci jednostki), jest najlatwiejsze dla banku, i w kozystne dla zwyklego czlowieka (ciagle przy zalozeniu stalego wzrostu wartosci jednostki).

LIFO - last in first out - czyli na poczatku sprzedajesz najmlodsze jednostki (a wiec te ktore ledwo co zarobily albo jeszcze sa stratne) - najgorsza opcja.

Najlepsza jest metoda HIFO - sprzedaz najbardziej zyskownych jednostek w pierwszej kolejnosci.

w przypadku firm czy osob fizycznych czesto sprzedaje sie jednostki ze strata, zeby w bilansie wykazac starty - i wtedy przyjmuje sie indywidualny wybor i sprzedaje sie jednostki najbardziej startne. NIestety nie da sie start w funduszu kompensowac czy odpisywac z zyskami/stratami z gieldy czy innej dzialalnosci. Tyle wiem z teori, ktora wtlaczano mi niedawno na studiach.

A jeszcze wracajac do Twojego podatku - co to znaczy ze masz 50% podatek. przeciez z wszelkich zyskow kapitalowych jest 19% podatek. i te zarobki nie podwzyszaja Twojego dochodu i nie wpadasz w koleje progi podatkowe (z reszta nie ma na szczescie 50
5 progu :))
mick / 2006-12-11 19:44 / Uznany Gracz Giełdowy
errata (za szybko pisalem)
MIAŁO BYĆ: ...Najgorsza jest metoda HIFO - sprzedaz najdrozej zakupionych jednostek w pierwszej kolejnosci...
jest to najgorsze dla zwyklego czlowieka (chcacego zarabiac), ale czesto podobnie jak metoda indywidualnego wyboru jest stosowana przez frmy w celu wykazania start w odpowiedniej pozycji bilansu.
wojcher / 2006-12-14 23:10 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Dzięki Mick. Z tego co ja się orientuję to w M-banku jest narzucona FIFO, i nie mam wyboru (zrozumiałem z twojego pierwszego postu, że wybór metody jest moim prawem dlatego drążyłem temat)
Z tym podatkiem to pisałem już w "Poradniku inwestora". Chodziło o to że gdy zorientowałem się że hybrydy podczas bessy tracą równie szybko jak akcyjne sprzedałem je (ze stratą) i kupiłem akcyjne (teraz wiem że był to idealny moment). Ale efekt taki że: ze straty na hybrydzie nie mogę nic odliczyć, z zysku na akcyjnych zapłaciłem podatek , ale od wartości portfela funduszy z "dołka" a nie z czasu gdy kupowałem hybrydę. Efekt taki że mój podatek wyniósł 46% tego co rzeczywiście spuchł mój portfel.

A co do metody umarzania:
LIFO-cyt" last in first out - czyli na poczatku sprzedajesz najmlodsze jednostki (a
wiec te ktore ledwo co zarobily albo jeszcze sa stratne) - najgorsza opcja." -nie wydaje mi się.
Jak mówi stare przysłowie "Gdzie dwóch Polaków tam conajmniej trzy rózne zdania"
Kupując jednostki funduszu zakładamy ich trwały (w miarę równy) wzrost, czyli każde następne zakupy będą po wyższej cenie. Jak potrzebujesz nieco kasy, sprzedajesz ileś tam jednostek i płacisz podatek. Jesli sprzedaż najdrożej zakupione zapłacisz najmniejszy podatek = więcej kasy zostaje dla Ciebie = więcej kasy zarabia na siebie i Ciebie. Jest to w zasadzie pochodna HIFO (lub raczej odwrotnie). A więc chyba najlepsza
Poza tym podczas spadków przy tej metodzie HIFO i LIFO nie zapłacisz ani grosza, przy FIFO może się okazać że wciąż (pomimo spadków) coś zapłacisz bo może okazać się że masz w portfelu ileś tam jednostek za starych "tanich" czasów.
Tak jak napisałem, chyba najuczciwwsza metoda byłaby "Srednia wazona"-poza tym chyba najłatwiejsza do obliczania przy obecnie zastosowanej technice komputerowej
mick / 2006-12-15 16:53 / Uznany Gracz Giełdowy
Do sredniej wazonej (przy zakladanym w miare stalym wzroscie jednostki w czasie) moze i bym sie przekonal.
Jednak w przypadku funduszy - podatek potracany jest z tego co zarobiles w chwili sprzedazy jednostek, wiec nie musisz miec wolnej kasy na podatek - ludzi (przecietniakow) nie interesuje wysokosc podatku (kwotowo) - im zalezy na zysku (procentowo czy kwotowo bez roznicy). Przy sprzedazy najstarszych jednostek - dostaja najwiekszy zysk, a wiec zakup telewizora czy mieszkania na ktore wyplacili te jednostki, kosztuje ich najmniej swoich pieniedzy (tych za ktore kupili jednostki). Bo te jednostki byly zakupione dawno i tanio - a wiec przy obecnej wartosci jednostki- procentowy wklad kapitalu wlasnego jest niewielki (niejako kupuja ten telewizor za "cudze" - zarobione pieniadze).
przy sprzedazy najdrozszych jednostek - podatku moze i nie bedzie, ale juz zaplaciles oplate dystrybucyjna i moze tez manipulacyjna (pomijam mbank) - w sumie 3-6% w plecy. i zakup tego telewizora bedzie niejako za tylko srodki wlasne. w tym przypadku nasuwa sie pytanie - to po co w ogole angazowac te pieniadze i kupowac jednostki ??
wojcher / 2006-12-15 21:29 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
W inwestowaniu krótkoterminowym masz niewątpliwie rację, ale biorąc pod uwagę długi termin to istotne jest ile zapłacisz W TEJ CHWILI podatku a ile kasy bedzie zarabiało dalej. I chyba zgodzisz się, że gdybyśmiał do wyboru zapłacić taki sam podatek teraz czy za rok to wybierasz drugą opcję. Po to w tej chwili te dziwne ruchy na giełdzie. Wiem, większość społeczeństwa ( jak ich nazwałeś "przeciętniaków") uważa, że podatek i tak trzeba zapłacić to "lepiej teraz i mieć to z głowy". Ja wolę później i nie mieć tego z głowy. A z czego kupię ten telewizor jest dla mnie obojętne, bo telewizor po wyniesieniu ze sklepu traci na wartośsci a fundusze zyskują (przynajmniej tak zakładam) Jak będziesz całkowicie umarzał jednostki funduszu to zapłacisz podatek taki sam, bez różnicy jaką metodą liczony.
x-trade / 198.28.69.* / 2006-12-04 15:23
A najlepiej to ruszyć frontem przeciwko podatkowi Belki. Sz. P. Premierze - ten podatek został wprowadzony przez (jak wielu twierdzi) "TW Belch'a". Czy to nie wystarczający powód, aby go znieść ?
Analityk Systemowy / 83.27.17.* / 2006-12-04 15:40
... a kto zniesie 'mechanizm', który generuje kasę?
bez nakłwdów, ryzyka itp.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy