Forum Spółki giełdowe BPL

Inwestowanie z dźwignią jest skazane na przegraną inwestora

Inwestowanie z dźwignią jest skazane na przegraną inwestora

jumpsonrope / 51.148.128.* / 2021-06-03 21:51
Kto traci pieniądze kiedy inwestor zarabia na lewarowanej transakcji. Pośrednik, tak? Czy pośrednik chce tracić pieniądze? No właśnie :)

Pytam, bo przy inwestowaniu bez dźwigni to druga strona zamyka transakcje. Drugą stroną może być druga osoba (inwestor) lub pośrednik (broker, bankier etc). Nie da się stracić nabytego dobra nawet jeśli spadnie do bardzo niskich wartości. Brak jakichkolwiek margin call, cut offs etc.

Co się dzieje przy handlu z dźwignią. To pośrednik (broker, bankier) musi pożyczyć Ci pieniądze i będzie zawsze tracił gdy ty zyskujesz. W tym przypadku drugi inwestor nie odkupi od Ciebie lewarowanej transakcji. Transakcja dodatkowo może ulec automatycznemu zamknięciu.

Inwestując z dźwignią i zyskując bedziesz 'okradał' pośrednika z gotówki. A on tego nie chce.

Biorąc pod uwagę dostępną technologie, pośrednik może widzieć wszystkie transakcje, manipulować kursem (w ramach rozsądku), manipulować spreadem (w niektórych przypadkach) inwestowanie z dźwigią wydaje się skazane na porażkę praktycznie zawsze.

Podsumowując zastanawiam się czemu tyle ludzi się w to bawi. To moim zdaniem gra skazana na dłuższą metę na przegraną z tego względu, że albo zarobisz Ty albo osoba, która pożycza Ci pieniądze, czyli bank lub broker, którzy mają mnóstwo technik do tego by wyczyścić pojedynczego inwestora.

Zawsze przecież, będą mogli wytłumaczyć się przeciążeniem systemu, lokalnymi odchyłami od wachań rynkowych.

Gdzie się mylę w swoim wywodzie?
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy