Publikatory pokazuja jak zolnierze wpadaja do domów irakijczyków, bez nakazow sadowych domniemam i oddziaływuja negatywnie na mir rodzinny i zwyczaje rodzinne, zniewalając cale rodziny.
Kiedyś publikatory podawały że gina irakijczycy niewinnie , a po ich zabiciu wklada sie im broń do reki. Takie wiadomosci pojawiaja sie tylko raz i znikaja podobnie jak ta o uzyciu bialego fosforu od ktorego spalono kobiety i dzieci. Zabijanie rodzi nienawisc, nienawiśc wyzwala instykty samobójcze, człowiek ktory utracił w wyniku zbrodni nieosadzonej swoich bliskich do końca zycia bedzie zyl z piętnem nienawiści. Tak sobie myslę, że na ulicach Iraku mgla nienawiści ma wysokość wielu kilometrow.
Kiedy ta obłedna zbrodnia zabójstwa wykonywana przez ludzi ludziom, skończy się i da wytchnienie ludziom. Po ziemia sa bogactwa ktore winny zapewnic matkom i dzieciom spokojne dostatnie zycie.
Tak nie jest bo ktoś powiedzial ze tam jest broń biologiczna, jak sie rozpetało piekło i zabito historie, dzisiaj od wielu lat tam zyje sie ponizej godnosci. ONZ nie stanela na wysokości zadania aby zapewnic pokój, nawet świętej pamięci Papież nie zapobiegł agresji a prosil o pokój. Amerykanie winni natychmiast sie wycofać i jako cywile odbudować IRak i dać odszkodowania rodzinom zabitych niewinnie obywateli ktorzy zgineli bo nie wyjechali.