Forum Forum inwestycyjnePierwsze kroki

Jak domagać się odszkodowania za niekorzystne opcje walutowe?

Jak domagać się odszkodowania za niekorzystne opcje walutowe?

Wyświetlaj:
Neo_Mario / 195.117.255.* / 2009-06-19 09:14
Ja się będę domagał odszodowania od Totalizatora za wszystkie wysłane kupony totolotka.
Nigdy mnie nie poiformowano, że będę musiał tyle lat czekać na wygraną (chociaż 5-kę, max. miałem 4-kę, a wydałem już (jakby tak policzyć za 20 lat) niezłą sumkę ;)
Przecież nie muszę się znać na rachunku prawdopodobieństwa. Co więcej umowa na zawarcie zakładu, jest niesłychanie niesymetryczna.

Ps. W sprawie opcji ... zacząłbym od samej góry ... od rad nadzorczych spółek. Poprosił bym o wyjaśnienie, jakimi kryteriami kierowały się przy zatrudnianiu menagerów i w jaki sposób zweryfikowały ich wiedzę, doświadczenie i umiejętności. Po drugie - w jaki sposób weryfikowały i nadzorowały poczynania owych "specjalistów", zwłaszcza w temacie transakcji obarczonych wysokim ryzykiem.
Senser123 / 87.96.23.* / 2009-03-13 22:12
Najlepiej można się dowiedzieć o tym tu:
www.opcje-walutowe.eu
Tiaaaa / 87.204.26.* / 2009-02-27 12:31
Z opcjami jest tak, ze niekorzystne są dla jednej strony, a dla drugiej korzystne. Gdyby wydarzyło się odwrotnie i zyski sięgałyby pod niebo (na co przecież liczyli kupujący) to czy teraz doradzalibyście drugiej stronie, jak Wam wyrwać tą kasę, czyli Wasz zysk? Raczej powiedzielibyście, że wiedzieli co robią i niech spadają. Tyle.
Pawzar / 83.31.209.* / 2009-06-10 23:59
widocznie Pan nie zna tych umów.Tutaj była rażąca niesymetryczność -można nawet powiedzieć że skandaliczna.Bank miał barierę wyłaczającą- jeżeli kurs poszedł w niewłaściwą stronę, to umowa ulegała rozwiazaniu...
~hiena / 192.109.111.* / 2009-06-18 15:17
jesli bylo tak jak twierdzisz, to na opcjach sie nie dalo zarobic (bo albo zarobil banki, albo.. umowa rozwiazana). tylko slepcy albo idioci mogli taka umowe podpisywac.
tak bylo?
Bankówa / 89.78.115.* / 2009-02-22 12:18
Opcje walutowe to nie tylko wina Banków.Pracuje w banku i obserowałam iż bez żadneej oferty klienci sami pytali czy Bank ma w swojej ofercie opcje walutowe. Ponieważ na tym nie znalam się zawsze kierowałam ich do specjalistów. zauważyłam ciekawą rzecz. Iz o te instrumenty pytali ludzie młodzi. Proponuje Panu Wicepremiorowi zrobić analize wieku i doświadczenia managementu firm , ktore maja problemy z opcjami walutowowymi. Młodzi Prezesi i Drektorzy "szli na calość " zupełnie nie zastanawiajac sie o konskwencjach. wiedzą że karnie nie beda odpowiadac a co najwyżej zwolnią ich z pracy to i tak jako młodzi i znajacy jezyki prace znajda . Nieważne ,że położyli firmę przez głupie i nieprzemyślane decyzje. Zastanównie sie właściciele i członkowie rad nadzorczych przy wyborze kadry managerskiej , czy zawsze młody z jezykami jest super, jest jednocześnie dużym ryzykantem i wie ,ze nawet jak rozozy firmę to i tak nic mu nie zrobią.
xxxxl / 83.10.212.* / 2009-02-22 17:35
gdzieś się muszą nauczyć

to jak z generałami

im bardziej sławny
tym więcej wojska (własnego) wytracił
gryffit / 89.229.78.* / 2009-02-16 23:30
No cóż, pieniądze powędrują na dotacje "zagranicznego" sektora samochodowego kosztem naszych przedsiębiorstw, Ale zasad nie zmienia się w trakcie gry, I zapomina się, że za głupotę powinno się płacić, karami, nie odprawami....
gryffit / 89.229.78.* / 2009-02-16 23:06
Jest coś takiego jak dywersyfikacja ryzyka, czym każde małe dziecko wie, są papiery bardzo wysokiego ryzyka i małego ryzyka, a prezesi mieli chyba podejrzane lewe "cynki", skoro zdobywali się na pazerny portfel inwestycyjny. Teraz przypomina mi to grę w pokera, ze zmiennymi zasadami gry . Wygląda to teraz jak zaprogramowane "wysysanie" polskich przedsiębiorstw przez zachodnich spekulantów, którzy już nie raz dali nam popalić. Kosztem naszego zatrudnienia i kosztem naszej wiarygodności. To brak profesjonalizmu.
xxxxl / 83.10.212.* / 2009-02-22 17:41
teoria dywersyfikacji ??

próbowałem to wytłumaczyc jednemu Mongołowi

popatrzył na mnie z politowaniem

to nie może działać
to jest żadne zabezpieczenie
stracisz wszystkie pieniądze
wczesniej czy później

od tego czasu przestałem dywersyfikować
zdzicho111 / 149.254.56.* / 2009-01-20 19:29
hmmm... ja bym wzial za lby tych co kupili to co zes wystawil na sprzedaz. Niech oddaja... Gowno zrobisz kolego. Maklerzy sie wywina bo nie takich kozakow przerabiali, wystarczy na nowo uwaznie umowe przeczytac zeby nie bylo watpliwosci ze zyskami sie dzielimy ale z klopotami to klient sam zostaje. Taki parszywe zycie... silniejszy pozera opcje slabszego...
kubek1978 / 2009-01-29 23:02 / Bywalec forum
Tak zgadza sie. W stanach albo w innym cywilizowanym kraju zachodnim można takie coś wygrać z tak dużą instytucją ale nie u nas.
Ciekawi mnie czy mogę domagać się odszkodowania za nieudzielenie mi dostatecznych informacji odnośnie kredytu HIPOTECZNEGO w CHF po niskim kursie 2.0. Tak właśnie było ...Praktycznie nikt mi nawet nie wspomniał ,żebym się zastanowił 2 razy bo co będzie jak kurs wzrośnie ,a może wzrosnąć bo gospodarka w lipcu już zwalniała ,a poza tym chf nigdy tak nisko nie stał.
No ale namówili mnie na ten kredyt gnojki.
Przecież nie muszę sie znać na wszystkim.... idę do banku bo mieszkanie mi sie trafiło ,a oni mają mi doradzić jak najlepiej. Uważam ,że za to powinni ponosić odpowiedzialność ,że tak mi doradzili źle. W ogóle na samym wstępie gdy chf niebywale nisko stoi powinni informować potencjalnych klientów ,a nie naciągać i brać prowizje.

Wiecie co szanowni "wydymani" taki kryzys przyda sie ludziom bo zaczną myśleć . Dostaliśmy nauczkę więc i może banki się jakoś wezmą za siebie. Może w końcu sie troche wystraszą i już nie będą przyjmowali głąbów na stanowiska doradcze.

Czy można jakoś zabezpieczyć czy ubezpieczyć kredyt od bardzo niekorzystnego wahania kursu ???
A może są opcje skredytowania po stałym kursie waluty czyli np. w momencie zawarcia kredytu .
SzK / 89.78.181.* / 2009-02-27 09:00
Można się zabezpieczyć. Biorąc kredyt w walucie, w której się zarabia. Jak zarabiam w jabłkach to jem jabłka. Jak mam ochotę na gruszkę wymieniam swoje jabłka i dostaję gruszkę. Jak mam ochotę jeść tylko gruszki zarabiając jabłka wystawiam się na ryzyko wzrostu kursu gruszek. Jeżeli ta decyzja okaże się popularna (a domyślam się, że statystyka ciągle działa) wzrośnie popyt na gruszki i trzeba będzie oferować za nie więcej jabłek. Brzmi logicznie?
lonegunman / 217.11.144.* / 2009-08-20 15:40
Nie. Zarabiajac w jablkach i splacajc w jablkach bierzesz na siebie z kolei ryzyko wzrostu inflacji, ktory jest bardziej prawdopodbny np. w Polsce niz w Szwajcarii. Poza tym nie dzialaja tutaj proste prawa popytu i podazy, bo np. Szwajcarki bank centralny utrzymuje sztucznie franka na niskim poziomie.
hglijhlisjg / 193.190.253.* / 2009-02-26 20:01
naprawde nie masz o tym wszystkim zielonego pojecia :)
devill / 213.134.184.* / 2009-01-19 23:03
Jak widać i słychać Polska jest krajem rolniczym -pełno tu baranów.
xxxxl / 83.10.206.* / 2009-02-05 11:06
w Kościele mówią, że owieczek
nigdy o baranach nie wspominali

ale jak te owieczki się mnożą ?
bogusz / 83.30.6.* / 2009-02-01 14:06
Twój nik to devill czy debil? do tego komentarza bardziej pasuje ten drugi. Nie mówimy o spekulacyjnych opcjach na których chytry chciał zarobić. A co z tymi którzy zabezpieczyli kurs a z powodu kryzysu całkowicie staneła sprzedaż i będąc zmoszonym do zamknięcia transakcji kupowali eur po 4 a bank zapłacił 3.3. To nasi super ekonomiści i profesorowie wszem i wobec głosili że zabezpieczenie stałych kursów jest wskazane .Twierdzili że gospodarka ma się świetnie więc złoty się będzie umacniał.Jestsuper a i wakacje będziemy mieli tańsze.
xxx-5 / 78.152.208.* / 2009-02-04 23:26
Jasne gospodarke juz mielismy prawie jak w USA :)
K. Kowalski / 77.253.120.* / 2008-12-12 17:21
Opcje się kupuje a nie sprzedaje. O tym uczą w pierwszej godzinie szkolenia o opcjach dla początkujących. A jak ktoś opcje wystawił to powinienen zdawać sobie sprawę z ryzyka jakie podejmuje. Też uczą o tym w pierwszej godzinie szkolenia dla poczatkujących.
nie kowalski / 77.115.41.* / 2009-02-20 19:20
Jak ktoś kupuje, musi ktoś sprzedawać (wystawiać) - ale o tym uczą dopiero w drugiej godzinie szkolenia...
Demon rynkow / 2009-02-25 19:53 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
ale zeby wystawiac to trzeba miec bo inaczej to nieograniczone ryzyko , zeby to wiedziec
nie potrzeba , zadnego szkolenia , tylko minimum wyobrazni ,
J.Kowalski23 / 149.254.56.* / 2009-01-20 19:32
a przecietny Kowalski ma ucieche kiedy sasiad obok mu zbankrutuje, no a jak jeszcze w dlugi popadnie to juz euforia.......zeby mu spalili garaz...zeby go zdradzala stara... zeby mu okradli sklep... zeby dostal cegla w leb :))
henieck / 90.141.23.* / 2008-12-12 11:27
czyli teraz prezesi firm i dyrektorzy finansowi będą udowadniać przed sądem, że są zwykłymi głupcami i że bank miał w związku z tym ich potraktować jak głupie i nieodpowiedzialne dzieci i nie udostępnić im opcji - a tak nie zrobił :) Mam nadzieję, ze nasze prawo jeszcze nie zdurniało do reszty, że frajerzy, którym się zachciało spekulacji zamiast zmniejszania ryzyka poniosą tego pełne konsekwencje plus koszt postępowania - który w przypadku skomplikowanej prawnie sprawy wartej milkony- będzie też całkiem spory.
lukasz szczecin / 213.155.162.* / 2008-12-16 21:56
Nie do konca kolego. Zgadzam sie z Toba, ze teraz wszyscy beda glupa rznac ale wez tez pod uwage, ze wg wszystkich publikacji i zapewnien nasza gospodarka miala byc bardzo stabilna. Zloty od poczatku byl napompowany. Za rzadow SLD zrobiono fundamenty i zaczeto budowac konstrukcje. PIS wszedl i wszyscy sie przestraszyli, ze wyciagaja ceglowki z konstrukcji. Na to PO pokazala tabuny wykwalifikowanych murarzy, ktorzy nie dosc, ze powkladaja cegly to jeszcze beda budowac w blyskawicznym tempie. I co..? Jak to w bajkach bywa... "czar prysnal"!!! Wszyscy sie zachlysneli, ze bedzie tak pieknie... I wspomniani wczesniej Prezesi i Dyrektorzy tez. Po drugie nie tylko oni sami. Mieli przewaznie sztab doradcow - niestety z banku! A nie uwypuklono, ze bankowcy graja na spekulacje. Nie pokazano, ze "maklerzy" to banka chloptasiow, ktorzy naladowani kanalem BBC uprawiaja hazard za nasze pieniadze. I tu jest pies pogrzebany. Niestety trudno wymagac od Prezesa wiedzy na wszystkie tematy. Zaufal bankowi, ktory pod nazwa opcje ukryl kasyno...
dgd / 83.142.125.* / 2008-12-22 21:53
Chłoptasie z banku to nie takie ostatnie matoły ale wręcz cwaniaki i trudno ich za to winić bo ich obowiązkiem było pilnowanie interesów banku.
Co się zaś tyczy prezesów i zarządów to powiem któtko: na bruk.
Demon rynkow / 2009-03-14 05:41 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
BANKI WYKAZUJĄ SIĘ NIESAMOWITĄ PAZERNOŚCIĄ I CWANIACTWEM
MYŚLE ŻE U SIEBIE W SWOICH KRAJACH BY SOBIE NA TO NIE POZWOLIŁY
WYWIERAJĄ PRESJE NA PRACOWNIKACH BY OSZUKIWALI KLIJENTÓW .KORZYSTAJA
Z NASZEJ ŁATWOWIERNOŚCI TYM BARDZJIEJ , ZE MAJĄ W POLSCE BARDZO SILNE
LOBBY BANKOWE O CZYM ŚWIADCZY POLITYKA PAŃSTWA, KTORA JEST SPRZECZNA
Z INTERESEM OBYWATELI I KRAJU
Czerwony Prostokąt / 85.193.245.* / 2009-08-04 17:19
Banki Zachodnie - to banda cwaniaków
Jak to wytłumaczyć że wszystkie Banki Zachodnie WYGRAŁY na opcjach, nie ma takiego który by wtopił.
reszty domyślcie się sami.
xxxl / 83.10.253.* / 2008-12-17 02:22
do zabezpieczenia
to juz lepiej zamiast opcji
uzywac kalendarzyka
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy