Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Jak fiskus wykańcza firmy

Jak fiskus wykańcza firmy

Mark / .* / 2004-02-12 11:35
Komentarze do wiadomości: Jak fiskus wykańcza firmy.
Wyświetlaj:
Arnold Adamczyk / .* / 2004-02-19 17:20
Bo to panuje nadal bolszewicki feudalizm. Czego innego można się spodziewać, gdy przy władzy pozostali byli członkowie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Myślę, że jakby Saddam wrócił do władzy to nadal w Iraku panowałby kult jednostki. Natomiast nasz saddam pozostał przy władzy i dalej terroryzuje przedsiębiorczość.
jan srebro / .* / 2004-02-16 08:13
dopoki wladze sprawuja aparatczycy dopoty urzedasy wierne swemu aparatowi dumnie zadzieraja glowe jakby muchy w nosie mieli. pamietajmy o piatej kolumnie ok. 20% zawsze glosujacych na pustoglowych postpeerelowcow - spora grupa z nich to wszyscy ci uzaleznieni od ciep;ych posadek zapewnianych im przez wladze (trzeba tych krewnych i znajomych gdzies upchnac no nie :-))))))))). niektorzy w tym kraju dla wladzy i pieniedzy zrobia doslownie wszystko i wyliza kazde dupsko ktore bedzie trzeba. moze kiedys zmieni sie mentalnosc spoleczn i polak przestanie byc polakowi wilkiem (obecnie nie zasluguja by pisac ich z duzej litery)
Zdaniewski / .* / 2004-02-14 17:14
Polski biurokrata = homo sovieticus.(Z wlasnego doswiadczenia zdobytego przez 30 lat zycia poza peerelem i postpeerelem).
urzędnik / .* / 2004-02-13 17:34
Dlaczego wszyscy wieszają psy na urzędnikach. Dlaczego wszystkim się wydaje, że to sam jeden urzędnik podejmuje decyzje o wielomilionowych należnościach do zapłacenia przez podatnika. Większość urzędników aparatu skarbowego ukończyła studia wyższe, są wysoko kwalifikowanymi pracownikami. I wcale nie zarabiają kokosów. Spawdźcie listy płac szeregowych pracowników aparatu skarbowego to zobaczycie jakie "kokosy" zarabiają. Pracownicy urzędów kontroli skarbowej czy urzędów skarbowych muszą się opierać na przepisach prawa, na ustawach, rozporządzeniach, które to są zmieniane średnio raz na rok. Brak konkretnych zapisów w aktach wykonawczych powoduje bałagan i takie przypadki jak Optimus. Potrzeba jasnych i przejrzystych przepisów i wtedy nie będzie takich "wpadek".
sl / .* / 2004-02-16 07:20
To, że mówisz "biednych" urzędnikach, to świadczy o tym, że nie masz pojęcia o "wykształceniu" urzędników. Przede wszystkim nie myl "wykształcenia" z "kwalifikacjami" bo jedno nie ma żadnego związku z drugim, a na pewno nie w przypadku urzędasów. Większość z nich to jeszcze kolesie z dawnej paki, którzy nie mają zielonego pojęcia o podejmowaniu trafnych decyzji. Młodzi są, ale są oni w cieniu "mądrych szefów". Pan Tomasz Bronek dobrze napisał o działaniach urzędników - oczywiście prawo stwarza im możliwości czepiania się o to, że słońce świeci i dlatego też, "inteligencja" i "siła dedukcji" urzędasów powodują to, że są oni tacy "bardzo skuteczni" i "mądrzy" w swoich działaniach.
jegor / .* / 2004-02-14 11:43
Gdyby przypadkiem ktoś w ramach zaćmienia umysłowego uchwalił "jasne i przejrzyste przepisy prawa" jak np. ustawa podatkowa wg projektu Centrum Adama Smitha to czym zajmowałaby sie "większość urzędników aparatu skarbowego, która skończyła studia wyższe i są wysoko kwalifikowanymi pracownikami"? Musieliby zabrać się do uczciwej roboty przynoszącej wartość dodaną, ale tego nie potrafią - bo gdyby cokolwiek mogło im sie udać to nie szliby do budżetówki zajmując miejca, które powinny być przeznaczone dla kobiet wychowujących dzieci i niepełnosprawnych. Zdrowi faceci powinni zajać się jednak uczciwą, przynoszącą społeczeństwu rozwój pracą a nie dekować się w urzędach. A jaka (wobec nieudacznictwa) byłaby frustracja wśród takich zbędnych (wobec jasnych przepisów) urzędników? Jasne przepisy to ostatnia rzecz, która w tym pełnym frustratów, nieudzczników czy cwaniaków kraju zostałaby uchwalona. Chyba że w przypadku argentyńskiego scenariusza, podobnie jak w 1987/88 wobec agonii PRLu uchwalono ustawę o działalności gospodarczej Wilczka i Rakowskiego - niestety, z późn. zmianami. Dlatego mamy co mamy. I bez podobnej rewolucji w systemie podatkowym - powstałym w PRL dla potrzeb bitwy o handel - i z niewielkimi późniejszymi zmianami (w literze, nie w filozofii) funkcjonującymi do dziś nie uda się uciec spod gilotyny 60% długu wobec PKB. Owszem, zmiana metod licznia długu i PKB może klęskę tylko odsunąć o parę lat ale jej nie zapobiegnie.
Czytelnik / .* / 2004-02-13 15:49
Tak działają chyba tylko poskie Urzedy fiskusowe osoby tam zatrudnione interpretuja prawo dla swoich porzeb i wysokich chyba ,,premi" za wykonane zadania.
Wiletta / .* / 2004-02-13 15:08
Zastanówmy się, dlaczego tak natarczywe i niesprawiedliwe kontrole i wyroki dotyczą dużych polskich producentów. Prawdopodobnie producenci Ci stanowią poważną konkurencję dla firm zagranicznych, które dysponują większymi środkami finansowymi- a jak wiemy z doświadczenia nasi urzędnicy są bardzo przekupni.
jegor / .* / 2004-02-14 11:46
dlatego, że o małych polskich producentach, gdzie kilkadziesiąt czy kilkaset tysięcy kary puszcza w skarpetkach właściciela - gazety nie piszą. Nie jest to sensacja dla prasy, to codziennośc.
Mariusz / .* / 2004-02-13 13:27
Przepraszam za pytanie nie zwiazane z tematem ale nie potrafie sobie poradzic z podstawowym probleme: JAK ROZPOCZAC NOWY TEMAT??!!
Szynaj / .* / 2004-02-13 10:39
A może by tak Posłowie wzięli się do roboty, powołali zespół prawników, który wyprostuje polskie prawo tak że będzie one jednoznacznie. Ustawa o odpowiedzialności urzędników tak, ale gdy nasze prawo będzie dobre. W obecnym stanie prawnym jest to po prostu próba zapobiegania skutkom a trzeba sięgnąć do podstaw i je naprawić. Polecam poczytać ustawy są niezrozumiałe dla normalnego obywatela, przepisy są pokrętne i niejednoznaczne. Prawo jest skonstruowane po to by prawnicy mogli zarabiać na jego „deszyfracji” a i tak przez jego niejednoznaczność często ich zdania są odmienne. Postuluję więc o pracy nad prawem aby było tak przejrzyste i czytelne jak prawo powstałe w okresie międzywojennym.
AZ / .* / 2004-02-13 09:11
Nie dajmy się oszukać, że właściwe regulacje dotyczące odpowiedzialności urządników Państwowych dopiero powstają. Kilka lat temu, jeszcze na studiach jeden z moich wykładowców przyznał, że opracowano taki projekt. Zginął gdzieś w szafach ministerialnych. Odpowiedź na pytanie dlaczego tak się stało jest bardzo prosta. Wystarczy się bowiem przyjżeć dokładniej kompentencjom osób zatrudnionych w Urzędach Skarbowych. Jeżeli do tego dodamy politykę grabieżczą Państwa wzgledem każdego podatnika to odpowiedź sama się nasuwa. Wprowadzenie odpowiedzialności Państwa, za błedne decyzje jego urzędników spowoduje, że Skarb Państwa nie udźwignie ilości odszkodowań, które będzie musiał wypłacić. Zmiana jest mozliwa dopiero, kiedy politycy zrozumieją, że w dobrze pojetym interesie Państwa jest traktowanie każdego podatnika jak szanowanego biznesmena, a nie jak przestepcę. A taki cud się prędko nie zdarzy.
123 / .* / 2004-02-13 08:48
A może to celowe działanie bo komuś przeszkadzały te firmy lub osoby w nich pracujące lub ich właściciele. Stworzowno prawo które mówi że urzędnik nie odpowiada za błędne decyzje. ( a mało zarabia ) FAJNIE WCALE NIE KORUPCJOGENNE i wcale nie daje możliwości manipulacji.
jegor / .* / 2004-02-13 08:41
Zacznę od teorii. Aby dyskutować o trudnym zjawisku wypada stworzyć jego uproszczony model, lub kilka modeli i na początku wybrać ten, który jest najbliższy badanemu zjawisku. Niestety na codzień posłgujemy się jednym modelem służb skarbowych, traktując je mimo wszystko jako element państwa prawa, koślawo interpretujący kalekie ustawy. Ale przymierzmy się do innego modelu. Niech historycznym wzorcem - przy zachowaniu wszelkich proporcji - staną się czekistowsko - komsomolskie oddziały rekwizycyjne konfiskujace ziarno po wsiach na potrzeby proletariatu w miastach w pierwszych latach po rewolucji bolszewickiej. Brygady te dostawały nagrody i pochwały za skuteczność - tzn ile ziarna udało im się wyrwać ze wsi bez oglądania się oczywiście na skutki tej rekwizycji. Dla skuteczności brygady te mogły się posługiwać terrorem (sumienie nie pozwala mi nazwać tego terrorystycznym prawem), palić zagrody opornych, rozstrzeliwać ich czy zsyłać do łagrów. Fakt, że obecny aparat skarbowy nie ma aż takich uprawnień. Ale "zabezpieczanie majątku" wielokrotnie przekraczającego wartość rzekomych zaległosci, nastepnie licytowanie go przez komorników za drobny ułamek rzeczywistej wartości (patrz raport "Polityki") wśród "krewnych i znajomych" komornika, długotrwała procedura odwoławcza - jesli komuś zostawi się pieniądze na papier i atrament na napisanie odwołania - w jakimś sensie stanowią podobieństwa do wzorca sprzed blisko 100 lat. Czyż więc nie jest celowym działaniem dla zapewnienia nazdwyczajnych rekwizycji do budżetu pisanie ustaw bizantyjskim językiem i dopuszczenie dziesiątków dowonych interpretacji, mało tego, nagradzanie każdej "twórczej" interpretacji urzedniczej jesli tylko pozwala na wydarcie kasy? Nie wszyscy się o nią upomną, część firm upadnie, część ludzi się rozchoruje lub popełni samobójstwo, część wyjedzie, a tylko drobny ułamek wyrwanych tak pieniędzy wróci do oskubanych. Sumarycznie impreza przynosi państwu "dochód" - na krótką wprawdzie, bo na coraz krótszą metę (upadłe czy nie istniejące firmy nie są już nic winne skarbowi państwa).
Marek / .* / 2004-02-13 08:32
MY PODATNICY CHCEMY JASNEGO I PRZEJRZYSTEGO PRAWA. CHCEMY ŻEBY A TO BYŁO A A NIE B LUB C a może D
student AE Wrocław / .* / 2004-02-13 01:37
Bacznie obserwuję to co dzieje się w mediach i mam wrażenie, że ktoś tu robi "nagonkę" na urzędników skarbowych!Autor artykułu wydaje mi się, że przesadził z natarczywością.WINNĘ ZA CAŁA SYTUACJĘ PONOSI USTAWODAWCAZa to że system prawny jest nie przejrzysty a co gorsza niespójny (zdarzają się różne wyroki NSA w podobnej sprawie, rozporządzenia wykonawcze do ustaw mają zapisy sprzeczne z ustawą mocującą, ustawy są niezgodne z Konstytucją) możemy podziękować posłom i senatorom (z wykształcenia ornitolog, biolog, filolog itp. albo ledwo po zawodówce).Odnośnie uprawnień UKS proszę spojrzeć chociażby na aparat skarbowy Stanów Zjednoczonych - tam jest popularne powiedzenie: "Jedyne co jest pewne, to śmierć i podatki".Zgadzam się z autorem co do "nieduczonych" urzędników - ale kto ponosi za to winnę ???ODP: ustawodawca że ciągle coś zmienia i MF że nie szkoli swoich służb.Acha...autor przytoczył też tu inne służby np. ABW - to już jest chyba jakaś zmowa!!! (łatanie "dziury" budżetowej na siłę).Uważam również, że MF powinno wypracować szczegółowe procedury przebiegu kontroli skarbowej (coś w podobie ISO), aby niebyło potem tak jak w niedawnym programie "Sprawa dla reportera" (gdzie cwaniaczek - ze słomą w butach po 1,5 roku oskarża kogoś tam o chęć wzięcia łapówki).MARZENIA:W organch kontroli powinni pracować dobrze wykształceni, odpowiedzialni oraz dobrzeopłacani specjaliści, opierając swoje decyzje na stabilnych i jednoznacznych przepisach.
absolwentka AE Wrocław / .* / 2004-02-14 13:45
Postulat Pana zawarty w ostatnim zdaniu jest słuszny i oczywisty, jednakowoż co do reszty nie ma Pan racji - choćby prawo w Polsce było nie wiem jak stabilne i jednoznaczne i choćby MF nie wiem ile inwestowało w szkolenie swoich służb niektórzy urzędnicy będą popełniać opisane w artykule błędy (na zasadzie: "a nóż się uda", "a co mi zależy") dopóki nie zaczną być pociągani do odpowiedzialności.
jegor / .* / 2004-02-13 12:47
Szanowny Studencie - zechciej zwrócić uwagę na proces norymberski - tam też niemieccy generałowie, gubernatorowie dystryktów czy "zwyczajni" SS-mani z obozów uważali się za niewinne ofiary nagonki, winien wszystkiemu był Adolf Hitler i stanowione z jego inspiracji prawo. Pozostali tylko je wykonywali.
Zniszczony przez SLD / .* / 2004-02-12 12:34
Widzieliśmy w TVP pana Kluskę jako reprezentanta LRP. Brawo jestem z Wami
Che........???? / .* / 2004-02-13 09:17
pisze sie kluskęęęęęęęę
qert / .* / 2004-02-12 14:31
z tego co mi wiadomo to Kluska jest w radzie programowej PO ;) a to nie to samo co LPR ;))
podatnik / .* / 2004-02-12 11:49
Przykre to jest co napisał Mark. Dlaczego urzędnicy za wszelką cenę uważają wszystkich za złodzei ? Zwrotnie są przez wszystkich uważani za świnie /przepraszam za wulgaryzm/ i chyba słusznie. Problemem jest takie ustalenie relacji między jednymi a drugimi aby podatnik wiedział /nie musiał INTERPRETOWAĆ/ za co ma płacić podatki a urzędnik wiedział to samo i mógł łatwo skontrolować podatnika
jegor / .* / 2004-02-14 11:31
Na jednym z forów internetowych była kiedyś wypowiedź młodej dziewczyny, która znalazła pracę w urzedzie skarbowym. Pisała, że zaczęło się od cyklu szkoleń, w trakcie których przechodziła nieustające pranie mózgu, że wszyscy podatnicy to oszuści, a zadaniem urzednika jest to oszustwo u każdego wykryć i słusznie go za nie ukarać. Nie zniosła tej czekistowskiej indoktrynacji i po kilku miesiącach zrezygnowała. Okazała się za słaba psychicznie do tej pracy.
też podatnik / .* / 2004-02-12 15:52
Ale z tym to do Sejmu drogi podatniku.A lobby prawnicze i doradcw podatkowych dopści do uchwalenia takiego prawa!Zresztą to nie jest w 100% możliwe.
darek / .* / 2004-02-12 14:26
proszę nie obrażać świń. Po za tym jest ok.
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy