tak lepiej być oskubanym przez pośrednika który tak naprawdę robi to samo co właściciel mieszkania

widać mizerne pojęcie o pracy pośrednika

Dobra rada, ale natarczywość pośredników jest tak wielka, że trzeba mieć mocne nerwy. Proponuję również kupić nową kartę sim , by nie korzystac ze swojego prywatnego telefonu. Trzy lata temu chcialem sprzedać mieszkanie i mimo, że zaznaczyłem w ogłoszeniu, że nie życzę sobie pośredników, na 10 telefonów 9 pochodziło od nich. Działali podstępnie, wypytywali o szczegóły jako osoba prywatna (zajmowali około 15 minut) , na koniec rozmowy stwierdzali, że za mało cenię to mieszkanie, że oni pomogą mi sprzedać je drożej. Dzwonili do mnie po kilka razy ci sami mimo mojego protestu, że nie zyczę sobie więcej z nimi rozmawiać.Działania ich mają jedno na celu - złapać w sidła umowy pośrednictwa. Na wolnym rynku (tzn bez pośredników) jest bardzo mało mieszkań. Przez blisko tydzień mialem koszmar, telefon prawie nie przestawał dzwonić. Skończyło się tym, że wyłaczyłem dzwonek i przestałem odbierać rozmowy z numerów, których nie znam. Działania pośredników są poniżej pasa, okłamują gdzie się tylko da. Np nie mówią, że do prowizji doliczają podatek VAT. Umowę dają do podpisania zagadując by nie czytać jej treści tylko ślepo podpisać. Koszmar... i wszystko w majestacie prawa. Obecnie usiłuję kupić mieszkanie i nie jest to takie proste. "Niby" atrakcyjne mieszkania sa tylko u pośredników. Wiele z nich wystawiane na podpuchę by zwabic klienta. A jak przychodzi co do czego to oferta jest nieaktualna. Niestety okazuje się to dopiero po podnisaniu umowy pośrednictwa. W akcie desperacji (nie mogąc nic samodzielnie znaleźć) podpisywałem juz umowy z dwoma posrednikami. Po tygodniu w obydwu przypadkach rozwiazałem je, bo atrakcyjne oferty byly nie aktualne. Mimo tego, że było to już miesiąc temu te oferty nadal widnieją w internecie i nadal wabią naiwnych ludzi.
Nie tak łatwo jest kupić mieszkanie na rynku wtórnym.

żebyś dupku nie myślał, że jesteś taki cwany, bo zawsze znajda się lepsi od ciebie, poza tym wystarczyłoby oddać sprawę w ręce pośrednika od razu i nie miałbyś takich problemów, i mieszkanie sprzedałbyś znacznie szybciej, poza tym to nie pośrednicy są nieuczciwi a klienci, którzy najpierw w większości zwracają się do pośrednika, licząc że odwali za nich całą robotę, a później kombinują jakby pośrednika posłać do diabła, aby mu nie zapłacić, ale to się nie uda,......... na całym świecie nikt sobie nie zawraca głowy samodzielną sprzedażą, tylko zatrudnia się pośrednika i można się zająć tym z czego żyję, .........ale nie , nie u nas, ...natura polaczka wychodzi na każdym kroku,,,,,aż niedobrze robi się od tego.........ach co tu gadać.....a swoją drogą to czym się zajmujesz zawodow0, bo bez ciebie w twoim zawodzie świat też by nie zginął.....!!!

ja też miałem (nie)przyjemność z pośrednikami, jak hieny byle tylko podpisać umowę na wyłączność, gdy sprzedałem mieszkanie klientowi, który miał umowę z agencją jej pracownicy nagabywali mnie nawet po sprzedaniu mieszkania abym podpisał papiery i oddał im prowizje
mieszkanie to nie bułki, sprzeda się w 4-6 miesięcy

Zrobiłem jak mi poleciliście, puściłem ogłoszenie na paru portalach. Problem w tym, iż dzwonią głównie agencje, a tylko co 10-20 telefon jest od klienta. Opuściłem cenę i podobnie. Nie wiem co mam robić. Spodziewałem się, iż nie sprzedam od razu ale miałem nadzieję, że chociaż ludzie będą dzwonić i pytać, oglądać a tu strasznie małe zainteresowanie.