Jak zacząć ?

nesca2in1 / 2007-12-30 14:12
Witam, z góry przepraszam za lamerskie ptanie ... ale jak zacząć grać ? takich postów spodziewałem się po tytule "Pierwsze kroki". Wiem, że istnieją gry internetowe itp. ale czy jest gdzies w sieci jakis e-book, wskazówki itp ?
Dzięki za rzeczowe odpowiedzi.
Cheers !
Wyświetlaj:
kepo / 2007-12-31 12:43 / portfel
Zacznij od śledzenia rynku i symulatora, gry giełdowej.. To praktyka..
A wiedza teoretyczna -> jakaś książka z podstawami o GPW

Pozdrawiam serdecznie.. Powodzenia
Paweł41 / 83.18.44.* / 2007-12-31 11:19
wejdz na onet giełda
tam jest gra internetowa
inwestujesz wirtualne pieniadze
misiu_mietowy / 2008-01-13 20:13 / portfel

wejdz na onet giełda
tam jest gra internetowa
inwestujesz wirtualne pieniadze


Dzięki, właśnie się rejestruję.
Tyle, że mnie interesuje nie bezpośrednio giełda, ale fundusze :)
gosikon11 / 87.105.190.* / 2008-01-25 17:56
polecam www.fi.com.pl
Pozdrawiam
Małgorzata Konowałek
+48603291301
jagoda26 / 2008-01-05 17:36
Nie ma dobrej praktyki bez dobrej teorii, dlatego zgadzam się z przedmówcami (niektórymi) aby zdobyć wiedzę a porten spokojnie ją wykorzystać, bo to jednak są dwa światy. Jeśli przeczytamy różne książki poczujemy się zbyt pewnie zainwestujemy i stracimy to co wtedy...
Jak mawia LEO "krok po kroku":) A w tedy będzie dobrze!!
waldek088 / 2008-01-05 14:39
Tyle tylko ze taka gra. to jak gra komputerowa gdzie sie ma iles zyc. Brakuje stresu bo normalnie sie nic nie traci i mozna zaczac od nowa.
Prawdziwe inwestowanie i strata czesci srodkow powoduje calkiem inny odbior rzeczywistosci, to tak jakbys uswiadomil sobie ze masz tylko jedno zycie.
Zainwestuj w dwie spolki po ok 1400zl, bo tak najmniej zaplacisz za prowizje, wykorzystaj wiedze nabyta, i zobaczysz ze to wcale nie jest proste.
Przechodzilem przez to i po roku byl ------------- jak pas startowy, a wirtualnie oczywiscie zysk :-)
lukaszwych / 2008-01-29 00:00 / portfel / "Demon rynków"
Niestety to prawda. Wirtualny porfel nic nie daje.
beal27 / 2008-01-31 08:14
Podam własny przykład.2 lata temu sprzedałam stary dom, chciałam coś zrobić z kasą. Lokaty dawały (wtedy chyba ok.2-3%). Jak większość zielonych inwestorów, za radą pani z banku kupiłam jednostki funduszu, jednego. A był to czas ciągłych wzrostów. Kupiłam i tylko od czasu do czasu sprawdzałam czy rośnie. I faktycznie rosło, niemal bez przerwy. Aż do lata 2007. Bezradnie patrzyłam jak topnieje mój zysk, ale ciągle łudziłam się , że będzie odbicie. Szkoda mi było sprzedać( a może się poprawi sytucja). Dopiero od grudnia zaczełam śledzić notowania giełdy naszej i nie tylko, czytać, czytać, czytać.W necie jest tego sporo. Teraz myślę ,że nigdy bym nie wywaliła całej kasy w 1 fundusz, podzieliłabym na kilka.Obserwując jaka jest sytuacja przerzucałabym z akcyjnych do bezpiecznych i na odwrót. Można też kupići latami nie zaglądać. Tak radziła pani z banku. Wszystko zależy od samego zainteresowanego. Powodzenia.
jagoda26 / 2008-02-13 11:09
DLatego trzeba zacząć dywersyfikacją portfela. Dużo za małą kasę i wtedy i strata nie straszna a i może inne zakupione fundusze nadrobią tę stratę. Tak trzeba się uczyć. Na własnych błędach.
1 2
na koniec starsze
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy