Otóż na polskim rynku nie ma takiego drugiego funduszu jak ING Selektywny. Jest to fundusz oportunistyczny, inwestujący tylko w wybrane okazje giełdowe. Poza tym chociaż nie jest aktywną alokacją, podobnie jak w funduszach tego typu, zarządzający nim, mają możliwość w przypadku odwrócenia trendu giełdowego, całkowicie przemodelować portfel i pozbyć się akcji na rzecz instrumentów bezpieczniejszych (np. papierów dłużnych). Poza tym nie bez znaczenia jest też fakt, że chociaż jest to fundusz akcyjny jego ryzyko inwestycyjne jest na poziomie funduszu zrównoważonego lub f. stabilnego wzrostu. Jak dla mnie ten fund to podstawa długoterminowej inwestycji.
Jeśli chodzi o fundusze WIOF to jest to nowa firma na polskim rynku. Ale co do ich konkretnych funduszy to mam jednak pewne wątpliwości. Świetne wyniki pokazały za ostatni rok m.in. Greece-Cyprus Opportunities Fund i Adriatic-Balkan Opportunities Fund. Ale tak się zastanawiam, co będzie dalej gdy dojdzie do dekoniunktury. A nawet gdy nie dojdzie, czy np. Cypr, Grecja, Czarnogóra, Serbia, Macedonia, Chorwacja należą do państw, które będą potęgami gospodarczymi. Czy gospodarki tych państw posiadają wystarczający potencjał wzrostowy, aby w dłuższej perspektywie zainwestować w ich spółki poprzez w/w fundusze. Mam pewne wątpliwości. Rozsądek podpowiada, że raczej dla tego typu inwestycji wypadałoby się oprzeć na jakichś mocniejszych fundamentach. Dlatego według mnie o wiele lepszym rozwiązaniem byłby np. rynek rosyjski głównie z jego gigantycznymi firmami wydobywczymi, które są oczkiem w głowie nie tylko Kremla. Towarzystwo WIOF posiada taki fundusz działający na rynku rosyjskim, ale nie umiem Panu powiedzieć o nim nic bliższego. Ale szczerze powiem Panu, że zamiast brać coś niepewnego to już chyba wziął bym f. Uniakcje NE, który posiada odpowiednią ekspozycję na rynek rosyjski i ma w swoim portfelu
akcje m.in. Gazpromu, Łukoilu, węgierskiego Mola, czeskiego Cez-u. Tam owe 1500 pln można by było ulokować. Jeśli nie tam, to dołożyć po 500 pln do Selektywnego, Unikorony Akcji i Aktywnej Alokacji.
Fundusz Investora LBO FIZ o który Pan pyta, to zupełnie nowe rozwiązanie na polskim rynku. Na pewno może być ciekawy, ale tylko jako dodatkowa dywersyfikacja portfela. Jest jakąś alternatywą, bo będzie niezależny od giełdy. Ale z drugiej strony ta niezależność będzie się wiązała z podwyższonym ryzykiem, bo będą to spółki z sektora niepublicznego, a więc o dużo niższej płynności finansowej. Dałbym temu funduszowi trochę czasu na rozkręcenie się i pokazanie jakiś wyników.
Co do jakichś oszczędności na boku na niespodziewane wydatki - dobrze takowe posiadać. Wydaję mi się, że jeszcze lepszym rozwiązaniem niż ten Emax plus będzie np. konto samooszczędzjące w Polbanku. Oprocentowanie to 5%, bezpłatne prowadzenie, kapitalizacja miesięczna, możliwość wpłacania i wypłacania do woli bez groźby utraty odsetek, do tego karta kredytowa za free, bezpłatne przelewy zewnętrze i wewnętrzne. Szczegóły znajdzie Pan na ich stronie internetowej.
Ponieważ kupuje Pan tylko dwa certyfikaty Investora FIZ to nie bawił bym się w zakładanie rachunku maklerskiego tylko kupił je w ofercie publicznej.
Z tego co się orientuje e-makler należy do jednych z najtańszych rachunków maklerskich na rynku. Otwarcie i prowadzenie jest bezpłatne. Płaci się tylko 0,39% prowizji od każdej transakcji (kupna i sprzedaży) w przypadku akcji i nieco mniej w przypadku obligacji. W ciągu roku kalendarzowego trzeba dokonać minimum jednej transakcji - inaczej jest opłata 30pln. Jeśli o czymś zapomniałem to mnie ktoś poprawi.
Wolne środki, które Panu będą sie pojawiać, powinien Pan dopłacać do stworzonego przez siebie portfela, ale z zachowaniem proporcji wyjściowych pomiędzy poszczególnymi funduszami. W razie kontynuowania hossy spokojnie można dopłacać do Unikorony i Selektywnego. W czasie bessy do obu aktywnych alokacji i funduszów obligacyjno-pieniężnych. Poza tym dobrze by było aby nie wpłacić wszystkiego od razu. Powiedzmy od końca października do połowy listopada wpłaca Pan stopniowo 10 tys. z podziałem na poszczególne fundusze. No może to być 15 tys., jeśli kupi Pan od razu dwa certyfikaty Investora. Po nowym roku, gdzieś w połowie stycznia można ulokować drugą część. Pozdrawiam.