Ale gdyby nie reforma? Wykorzystali głupoty ustawodawcze. I bardzo dobrze, w końcu chyba te "ustawy dla kogoś przygotowują". Jeśli, komuś jeszcze, udało się skorzystać.... I tak powstawali "bizmesmeny", potem (już tylko niektórzy z nich) "oligarchowie"... - wykorzystując beznadzieję (albo perfidię lobbingu) sejmowych wypocin. Niestety poty są często oznaką choroby.... Na zdrowe poty będące skutkiem wysiłków ustawodawczych organów państwowych nie ma co liczyć. Spaprana (a od tego się zaczyna) przecież już ordynacja wyborcza....A każdego miesiąca mogą zmienić się warunki do budowy, tworzenia ( i egzystencji też) "biznesu" - tak, że realia są i będą pewnie długo, długo niestabilne. O historii kogoś (ten przykład) można poczytać, o poradzie jak zacząć mowy nie ma. Wykorzystać (póki można) dotację unijne - to rada na dziś? Ale też pewnie dla tych, którzy są cwani i coś już mają (nie tylko plany). Podsumowując, śmiem twierdzić, że "bogatym" dzisiaj trudniej stać się z niczego. Rynek nasycony, a od 3 lat kryzys....i końca nie widać. A może to właśnie perspektywa?