To bardzo ciekawy pogląd, że sąd może nie zgodzić się na to, abym prawnika, którego sam wynająłem, sam opłaciłem, nie mogę zwolnić. Jak sąd zapłaci za prawnika, to wtedy może sobie decydować, czy ma on dokończyć swoją pracę, czy też go zwolnić. Ja płacę, ja wymagam, ja decyduję.

.Jestem z Zawiercia .Mnie adwokatka nie chciała oddać nawet części pieniędzy,które w ramach umowy zapłaciłam za pełnomocnictwo!! Zapłaciłam 2 000,00 zł.Była na 2 sprawach w sądzie i napisała 2 pisma.W sumie poświęciła mi w kancelarii tytułem omówienia spraw nie więcej jak 3 godziny.Ponieważ straciłam do niej zaufanie ,powiedziałam jej o tym jak również o tym,ze powinnyśmy się rozliczyć.Powiedziała :że jak chcę mogę jej najwyżej dopłacić!