witam! jest takie prawo, że obojętnie czy została umowa podpisana czy nie klient ma prawo w ciągu 14 dni zrezygnować z umowy bez żadnych konsekwencji pieniężnych, pod warunkiem że np. karta jest nowa albo spłacona.

Też miałam z nimi przejścia. Dlatego teraz sto razy czytam umowę i opinie o czymś.

Witam wszystkich "zadowolonych" z umiejętnego wprowadzenia w pułapkę przez tego typu przedstawicieli-naciągaczy a tym samym oszustów. Mnie natomiast dopadła miła pani pod wrocławskim zoo jakieś 3tyg. temu. Po 1sze zrobiła mnie w balona mówiąc już na samym początku że podpisanie rzekomej 'niezobowiązującej' wstępnej umowy gwarantuje automatycznie darmowe wejście w tym dniu. Oczywiście nic takiego nie miało miejsca i owy bilet musiałem kupić. Ale to już szczegół. Ale po 2-e i najważniejsze zapewniała że wniosek ten nie wiąże się w żaden sposób z całkowitą zgodą i doprowadzeniu transakcji to skutku z ową kartą włącznie. Tylko że przyjdzie mi najpierw propozycja drogą pocztową a później zostaje już tylko uzgodnienie umowy na TAK bądź NIE drogą telefoniczną z przedstawicielem. I że w każdej chwili mogę zadzwonić na podany numer infolinii i podanie swojej ostatecznej decyzji. Bzdura!!! Fakt, 1szy kontakt nastąpił drogą korespondencji z tym że w środku koperty była już owa karta gotowa do użycia. A po następnych kilku dniach przyszedł ten 'wstępny' wniosek umowy na którym złożyłem parafkę tamtego dnia i który jednoznacznie oznaczał że ta umowa już po prostu weszła automatycznie w życie. Na te podane numery tel. na infolinię oraz te pozostałe do siedziby w War-wie nie połączymy się z żadnym konsultantem. Można tam tylko wybrać dwie opcję; 1.Aktywować kartę do konta, 2.Aktywować kartę kredytową. No i jeszcze 3 opcję, czyli się rozłączyć;-) Rozmowa z konsultantem działa tylko w jedną stronę-czyli oni do nas. Ktoś na forum z jednych form radzi złożyć rezygnację drogą elektroniczną. Tylko na ich stronie nie można zrobić kompletnie nic dopóki się tam nie zarejestrujemy. A przy niej z kolei wymagane jest podanie nr. karty oraz kodu PIN. A ja jej jeszcze nie aktywowałem oraz nie nadawałem pin-u ponieważ nie mam takiego zamiaru!!! Mam nadzieję że nie będą naliczane żadne odsetki w przypadku nawet jeśli w ogóle się jej nie użyje. I liczę że wreszcie ktoś się pofatyguje do mnie zadzwonić i będę miał wtedy okazję się z tego definitywnie wyplątać. Moja opinia; JEDEN WIELKI PRZEKRĘT I BEZCZELNE OSZUSTWO!!! Wniosek; NIGDY WIĘCEJ NIE TRACIĆ NAWET SEKUNDY CZASU ABY ZAMIENIĆ Z TEGO TYPU NACIĄGACZAMI CHOĆBY JEDNEGO SŁOWA TYLKO ODEPCHNĄĆ RĘKĄ I IŚĆ DALEJ W SWOJĄ STRONĘ!!! A chcąc nabyć taką kartę lub podjąć jakąś choćby niewielką gotówkę radził bym założyć konto w pewnych dwóch przodujących na rynku bankach(wiadomo jakich) i tam wszystko odbędzie się jawnie, prawnie i świadomie kiedy się na to zdecydujemy i uzyskamy tam informacje dosłownie na każdy choćby maleńki drobiazg dotyczący danej sprawy. BYLE BY TYLKO OMIJAĆ NACIĄGACZY!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam.

W placówce złożyć wniosek o zamknięcie karty.

ja jeszcze nie aktywowałem kartę i cały czas do mnie dzwonią gdzie mogę z tego zrezygnować na internecie czy muszę do nich przyjść ?

Powiem wam, że ten citi bank to niezła ściema. Ja właśnie jestem w trakcie rezygnacji i już mam takie nerwy na nich. Oczywiście kilkakrotnie zastrzegałam kartę a oni nadal mi pobierali opłatę za nią. spłaciłam zadłużenie i rezygnuje z tego śmiecia... nie polecam tej karty bo opłaty zjadają. w BIKu co chwilkę byłam bo spóźnienie trzy dni z zapłatą już wysyłają listy za które oczywiscie trzeba zapłacić i wydzwaniają co chwilkę. oczywiście jak przy ludziach można przez telefon im się tłumaczyć??? porażka ten bank :(

Ten sam problem. Na poczatku miła pani: "nic nie kosztuje, darmowe przelewy, wszystko za damo"
Potem na wyciągu w razie zrobienie przynajmniej jednej transakcji w miesiącu banka nalicza ubezpieczenie 6,50 i jaką płatę kilkadziesiąt groszy.
Jak nie ma żadnej transakcji w miesiącu to nie ma ubezpieczenia.
W umowie wyraźnie pisze, że ubezpieczenie karty następuje na podstawie umowy, a my w umowie nie zgadzaliśmy się na ubezpieczenie.
Infolinia, to tylko zmyłka, kilkanaście razy po dwadzieścia parę minut wysłuchiwania melodyjek.

Rada jest tylko jedna, w żaden sposób nie używać tej karty, może po roku się odczepią.

City oszukuje. Te 6,50 to jest dużo, takie niby małe opłaty wyciągają z człowieka mnóstwo kasy. Niech oni mi dają co miesiąc 6,50! Ja nie prosiłem o kartę City, przedstawiciel nas "umęczył".

moj kolega tez mial przejscia z karta z citi, to dopiero przekreciarze