Witam wszystkich,
Mam taką nagłą dość dramatyczną sytuację, że potrzebuję pożyczyć 65,000. Mam w tej chwili zaciągnięty kredyt hipoteczny na 360,000 - a właściwie to jest kredyt konsolidacyjny, bo składa się na niego 280,000 kredytu na cele hipoteczne (przeniesione z innego banku) i reszta na cel dowolny (była to spłata kredytów konsumpcyjnych). Z tego powodu, w banku w którym mam ten kredyt, powiększyć go nie mogę.
Co zatem robić? w tej chwili widzę 2 opcje:
1. przenieść ten kredyt do innego banku - nieruchomość jest warta ok 500,000 więc powinno się udać. Millennium ma teraz promocję przeniesień kredytów - nie wiem tylko czy dadzą na max 25 lat czy 35 i jakie dadzą oprocentowanie (jak hipotecznego czy konsolidacyjnego?) minusy są takie, że trzeba będzie zmienić wpis w hipotece i płacić do czasu ustanowienia nowego ubezpieczenie pomostowe na całą kwotę (425,000)
2. wziąć pożyczkę hipoteczną (znów na myśl przychodzi millennium) pod hipotekę innego mieszkania, którego jestem współwłaścicielem
czy są jakieś inne opcje? Być może uda mi się przynajmniej 50 spłacić w tym roku, dobrze więc żeby nie było dużych prowizji za wcześniejszą spłatę części kredytu...ale może mi się też to nie udać, więc wolałbym żeby rata kredytu nie była większa niż 600zł
z góry dziękuję za porady i pozdrawiam,