W latach 1240-1745 mieliśmy superlojalnego sąsiada na zachodzie - I Rzeszę! W tym czasie nigdy na nas nie napadli! Zajmowali się sobą.
To Czesi nam zagrabili Śląsk w 1300 r. i trzymali do 1745 r. (należy jednak dodać, że Czesi siedzieli na Śląsku w latach 470-990 ne.). A Jeszcze do niedawna w Saksonii utrzymywały się sympatie do Polaków z racji unii w XVIII w. Pomorze trzymały słowiańskie dynastie Barnimów i Gryfitów. Meklemburgią słowiańska choć zniemczona dynastia Niklotowiczów władała do 1918 r!
Rosją rządzili synowie Tatarek z rodu Czyngiz-chana, najwybitniejsi to Iwan Grożny - syn Tatarki Heleny Glińskiej, Piotr Wielki - syn Natalii Naryszkiny - potomkini chana astrachańskiego Narysza.
Gdyby ks. Witold nie poniósł klęski nad Worsklą z Edygą, albo gdyby geja Władysława Warneńczyka nie odstąpili pod Warną jego molestowani przyboczni to władalibyśmy może Syberią. W końcu w latach 1240-1480 mieliśmy wspólną granicę z Chinami!

Z tą "Niezależną Prokuraturą" i do tego jeszcze "Polską" to taki łikendowy żarcik, prawda?
Odwracanie kota ogonem (czyli wciskanie adwersarzowi, że cos napisał o działaniach obcych prokuratur, to prymitywny zabiego socjotechniczny. Ale lemingi tylko to potrafią. Zero merytorycznej dyskusji, za to inwektyw pod dostatkiem. Takie ciągłe szczukowanie, olejniczenie, niesiołowanie a na końcu zwykły skowyt.

Powinno się podać jasno, że Pan Prezydent Kaczyński wolał zaryzykować życie swoje i innych niż cofnąć się w marszu do Katynia w 70-tą rocznicę!

Tu bardziej pasowałby inny klasyk z tamtych czasów: o pokój będziemy walczyć do ostatniego żołnierza.