Oczywiście! Komisja majątkowa rozdziela dobra materialne hojną ręką, państwo płaci za wyznaniowe nauki, posługę w szpitalach, wojsku i emerytury kleru. To jakaś paranoja! Przecież miało być normalnie, a nie tak jak w Sudanie? Jak sobie katolicy chcą to niech płacą na swych guru! Państwo powinno to kontrolować, a nie rozdawać majątek narodowy, ani oddawać tego, czego Kościół nie dość, że nigdy nie miał, to jeszcze często pozyskał w sposób złodziejski. Należałoby przeprowadzić sekularyzację majątków kościelnych, jak to uczyniła Francja już w 1905 roku i oddzielić państwo od Kościoła wypowiadając konkordat. Co to za umowa międzypaństwowa, z której korzyści może mieć tylko Watykan? Mnie to szokuje! Wierzcie sobie w co chcecie, brońcie krzyży u siebie w domu i w kościołach, ale wara wam od państwa i przestrzeni publicznej! Co ma charakter zabytkowy pozostawić, resztę usunąć lub niech czas zrobi z tym porządek. Niedawno stare babsko wpadłoby mi rowerem pod koła, bo jej się zachciało jakieś tajemnicze gesty wykonywać przed przydrożnym krzyżem. Pielgrzymki (na szczęście coraz rzadsze) blokują ruch. Jak chcą cierpieć niech idą bezdrożami, a nie średniowiecze uskuteczniają na drogach! Wszystko na pokaz, chociaż chyba nie wiedzą, że to pokaz miernoty intelektualnej!