Są zawody które wymagają więcej niż machania łopatą, cena jest wyrazem tego jak łatwo jest kogoś zastąpić. A żadnej osobie na ziemi z tego powodu lekarz z opieki publicznej, drogi itp nie stają się lepsze. Czemu jeden ma za chleb płacić 2x więcej bo zarabia więcej? To nie jest sprawiedliwość, a złodziejstwo. Doprowadzi to że ludzie zarabiający lepiej zwiną manatki z kraju i w kraju zostaną tylko biedni i politycy.

@zmielony Bzdura. Speców od budowlanki (fizycznych, nie mówię o projektantach czy architektach, bo to już wyższa klasa) jest na pęczki i dlatego zarabiają kilka razy mniej od programistów. Jakby programistów było tak łatwo zastąpić, to nikt by im nie płacił po 30 tys. zł miesięcznie. A są takie firmy, które tyle płacą i to w Polsce! I jeszcze dorzucają udziały. Zarobki doświadczonego programisty w Polsce są nieosiągalne nawet dla budowlańców w UK czy Niemczech. Poza tym znam mnóstwo programistów, którzy za młodu latali po budowach. Praca ciężka, ale nic czego nie da się nauczyć. Natomiast w drugą stronę... haha, już widzę jak kolo po zawodówce nauczy się programować. I tu nie chodzi o wykształcenie. Kury nie nauczysz grać w szachy, bo ma za niskie IQ. Ciebie też nie, skoro nie zakumałeś analogii z chlebem.

hahaha z tego co wiem wyjeżdżają tak jedni, jak i drudzy; nie wiem w sumie o co jest to toczenie piany, jeśli ktoś robi coś dobrze, to co to za różnica czy jest lekarzem czy macha łopatą? nie wiem czy wiesz, ale obie te grupy są potrzebne, w odpowiednich proporcjach i za odpowiednim wynagrodzeniem. najgorsze jest to, że tam gdzie wyjadą ci świetni, szanuje się tych biednych i gorzej wykształconych, tak jak w Pl trudno sobie nawet wyobrazić; a na wspólnotę, jaką może być państwo składają się wszyscy ci, którzy do niej należą i to nie jest okradanie - choć zgoda, że obecny system jest chory - a ci którzy nie chcą też powinni ponosić tego konsekwencje.

no ale zaraz czy to ma sens że ten co ma 1500 płaci 200 i ten co ma 15000 płaci 200?
no bo spójrzmy realnie, te różnice są drastycznie, a za 1500 nie ma szans się utrzymać - przykro mi. tu są żywi ludzie, a nie wydumane przypadki, kiedy zastanawiamy się czy ten co ma 6000 na miesiąc powinien płacić 200 i ten co ma 15000 powinien płacić 200.
Poza tym ja nie mówię ile masz dać by było sprawiedliwie, tylko chcę Ci pokazać, że to, że jesli dasz więcej dziś to wcale nie jesteś frajerem, bo uwaga może jeszcze zyskasz, tylko błagam nie kosztem kogoś biedniejszego, bo to NIE ZAWSZE jest jego wina, że jest biedny. Poza tym kto wiem może wśród tych biedaków jest ktoś kto wymyśli jakiś lek, albo Ci pomoże jak będziesz robił pod siebie (sorry, ale musiało być dosadnie).

Wydaje mi się, że tak to właśnie będzie wyglądać. Bo obecna sytuacja, gdy ZUS kosztuje przedsiębiorcę 15 tys. rocznie, niezależnie od tego jaki osiąga dochód, jest chora i niesprawiedliwa. Nawet przy małym dochodzie, rzędu 1-2 tys. miesięcznie, z małej działalności, ZUS zabiera ludziom prawie cały, ciężko wypracowany zysk. A tymczasem cwaniactwo w spółeczkach z o.o. w ogóle nie płaci ZUS tylko samą składkę zdrowotną, pomimo, iż takie spółki mają milionowe obroty. Więc coś tu jest nie halo.

Czy aby rzeczywiście 18% z 2000pln to mniej niż 18% z 10000pln?

To mnie jednak innej matematyki uczono... Co za czasy, 200zł to więcej niż 2000zł... Od kiedy podatek ma być karą za przedsiębiorczość?

ALE TO PROSTE , żeby zachować społeczny spokój bez redystrybucji środków zwieksza sie poziom przestępczości, wsparcie uzyskuja rucy radykalne, wyższy podatek dla bogatszego to nie kara to gwarancja stabilności funkcjonowania i porządku w państwie wysoki podatek dlabiednego to konieczność rezygnacji z podstawowych czesto potrzeb. Zgodnie z krzywą Laffera jest maksymalny poziom podatku który mozna nałozyc dalsze zwiekszenie skutkuje zmniejszeniem wpływów. Ten mozliwy optymalny poziom opodatkowania zalezy od zdolnosci finansowych podatnika dopoki płacąc podatek może realizować swoja pracę i godnie żyć będzie go płacił. dlatego w zakresie podatku dochodowego od osób fizycznych logiczna jest progresja, nawet 90% podatku dla osoby z dochodami miliona miesięcznie to i tak 100 tys na miesiąc do wydania na własne potrzeby oczywiście nikt nie mówi o takiej skali podatków jednak po prostu bogatszych stac na wiecej więc logiczne jest żeby zapłacili wiecej. dodatkowym plusem dzieki redystrybucji tych srodków - poprzez dodatki socjalne ale też np wyższe pensje urzędników lekarzy nauczycieli jest zwiekszenie popytu i ikonsumpcji - jesli zarabiajacy milion zapłaci podatkumniej o pół miliona to nie wyda tego najcześciej tylko zakumuluje gdzieś na koncie w naszych realiach dajac zarobić zachodnim korporacjom na zakumulowanych środkach. Te same pół miliona w budżecie trafią do ludzi którzy kupuja w sklepach korzystaja z usług napedzaja gospodarkę.

nie dla pisobolszewiko, polemingow i innych... wedluch niz ty masz miec 80%, tyrac jak wol, brac odpowiedzialnosc i do tego bo masz..(pomiomo ze ci z 10 tys zostanie 2 tys a on po socjalu 4-5 tys) nie korzystac z socjalu itp... taka to logika patoli, nierobow i innych "sprawiedliwe spolecznych"... ty tyraj a my beedziemy nic nie robic i brac od ciebie kase, najlepiej dla nich by bylo jakbys ty tyral a dzielimy sie na pol... tfuu

ciekawe dlaczego ty dlaczego nie protestowales? mozesz wyjasnic?

Koleś prezes z KGHM dostał swoją posadkę za "plecy", a nie za to że potrafi dobrze zarządzać, i wykorzystuje swoich podwładnych płacąc im groszowe wynagrodzenia. Jak zapłaci odpowiednio wysokie wynagrodzenia swoim pracownikom, wtedy niech płaci taki sam procent podatku jak wszyscy.
Zresztą większość prezesów, dyrektorów i innych "namaszczonych" dostaje te posadki z przydziału od swoich kolegów i nie wnosi żadnego potencjału intelektualnego, który by te firmy rozwinął i przysporzył pracownikom tych firm dobrych wynagrodzeń.

Lepiej podaj cegłę , chyba na tym się znasz?