b-ka
/ 77.45.36.* / 2015-03-06 00:59
Wiesz ja pracuję w biedronce może nie dużej ale też nie mamy czasu bo jest nas niewiele a i tak twierdzą że jest za dużo etatów.Połowa i tak ma umowy na3/4. Cały czas jest coś nie tak. Wymagania spore ale brak możliwości,czasu,pracowników,sił,a nawet motywacji... Szkoda gadać. firma obiecuje formę rozwoju, ale pod dyktando swoich bzdurnych nakazów,przepisów i coraz to nowszych zmian,które nie służą ani pracownikom,ani klientom,szukającym danego produktu po kolejnym layout-cie.W końcu i tak trafiają do pracownika który musi zaprowadzić delikwenta tam gdze leży mleko,chleb,dżem i td. i nie ważne że takich osobników są dziesiątki,do ciebie należy obsługa z uśmiechem na ustach... A gdzie czas na prawdziwą pracę? Ludzie zrobili się bardzo wygodni.Niedługo staną w drzwiach dadzą kartkę ty zrób za nich zakupy,zapłać zawieś do domu,ugotuj...i to wszystko z bananem na twarzy...*DZIĘKUJĘ,ZAPRASZAM PONOWNIE* To chyba jakiś żart.
SZANOWNI KLIENCI WYSTARCZY TROCHĘ POMYŚLEĆ ŻE
*CENA->NAD TOWAREM
*4-PAK->NIE NA SZTUKI
*NON-FOOD TO NIE LUMPEX zostaw po sobie porządek to świadczy o tobie,w swoim domu też tak robisz
*i tp
WIĘCEJ ZROZUMIENIA,CIERPLIWOŚCI PRZY KASACH(skoro chodzisz godzinę po sklepie to 5 min przy kasie cię nie zbawi. Co?nagle się spieszysz?),zakupy robisz ty a nie pracownik-on ma co robić;wbrew temu co myślisz nie jesteś jedyny. atak w ogóle jeść musisz,ubrać się też więc nie marudż