wolny człowiek
/ 83.27.13.* / 2010-11-19 10:22
Krótka historia przekrętów emerytalnych (II i III filar)
Gdzieś ok. 1993r weszły na polski rynek zagraniczne firmy ubezpieczeniowe (Amplico, CU, NN). Oferowały dobrowolne ubezpieczenia na życie, ale aby móc to sprzedać w dużych ilościach nazwały to III filarem emerytalnym. Kłamstwo ewidentne, bo z rzeczywistym oszczędzaniem na emeryturę miało to niewiele wspólnego.
Na początku zyski w tych ubezpieczeniach wolne były od podatku (nawet po wprowadzeniu podatku Belki), ale gdzieś ok. 2004 r. gdy już było w tych funduszach trochę kasy, zyski zostały opodatkowane.
Podobnie było z ubezpieczeniami grupowymi wykupowanymi przez firmy dla pracowników, najpierw składki nie wchodziły do podstawy naliczania ZUS, a potem musiały być rejestrowane jako PPE, albo podlegały ZUS.
Wymyślono też IKE, gdzie zyski miały być wolne od podatku pod warunkiem wykorzystania tych środków po przejściu na emeryturę.
Znalazło się trochę naiwniaków, ale widząc jakie cyrki są z II filarem, tylko chyba idiota wierzy w to że te pieniądze dostanie bez podatku.
II filar. Miało być tak pięknie. Pieniądze są własnością klienta. Po jego śmierci kasę dziedziczy rodzina.
Najpierw po złodziejsku pozwolono OFE pobierać prowizję od składek w wysokości 7% !!!!! . Mimo że we wszystkich OFE ta prowizja po 2 latach członkostwa była znacznie niższa. OFE skwapliwie z tego skorzystały i goliły klientów.
Potem (gdy już pierwsze osoby nabyły prawo do świadczeń z II filara) okazało się że te pieniądze to tak nie do końca należą do klienta i jeśli opuści ten świat po przejściu na emeryturę to kasa przepada (taki ZUS bis).
Teraz okazuje się że pieniądze w OFE należą do miłościwie nam panujących i to oni są dysponentami tej kasy.
Po tych wszystkich szopkach tylko skończony dureń pakuje się w jakieś filary i programy emerytalne.
Osobiście uczestniczyłem w tzw.III filarze, ale gdzieś w 2006 r wycofałem się z UWAGA!!! niewielkim ZYSKIEM ( miałem kasę w funduszach akcyjnych).
W II filarze nie uczestniczę (miałem wybór), bo po zapoznaniu się z ustawą o funkcjonowaniu tego przekrętu nie chciałem w tym uczestniczyć.
Osobiście sądziłem że po kasę z OFE sięgną gdzieś po 2015 r, gdy już większa liczba uczestników nabierze prawa do wypłat. Obecnie kasa wciąż wpływa, a wypłat jest znikoma ilość i sięganie w tym momencie po kasę dowodzi jak beznadziejna jest sytuacja państwa, ale puki co orkiestra jeszcze gra, kapitan robi dobre miny, a woda już zatapia dolne pokłady, pasażerowie wciąż tańczą. POWODZENIA.