Mosiek2009
/ 83.22.176.* / 2009-12-22 15:21
Sprawa Polityczna, bo to przyjaciel (płatnik Izrael) naszego Wielkiego Brata zza oceanu poczuł się okradziony ze "świętego napisu". Zwykly napis ukradziony w ten sam sposób, np. z innego Muzeum, karany byłby zapewne grzywną i kara w zawiasach, np. 6 m-cy p******, a tu - aż 10 lat grozi? Za zabójstwo, dokonane przez pijanego kierowcę, często dają mniej. To jakaś kompromitacja wymiaru sprawiedliwości, adwokaci tych złodziejaszków ośmieszą prokuratora - który zażąda takiej kary (10 lat p****** za kradzież złomu wartego praktycznie kilkadziesiąt złotych - chociaż gdyby zaoferowali ten złom żydom z USA czy Izraela-pewnie dostaliby zapewne nawet milion USD?!). Mecenasi tych przygłupich, pijaczków-polskich, prymitywnych złodziejaszków bez minimum wyobraźni (kto kupuje w sklepie, sprzęt złodziejski - i to w pobliżu miejsca kradzieży tak globalnego, upolitycznionego złomu???) wygrają proces o obniżenie kar i nawet niektórym do zawiasów (tym bez recydywy), nawet prze sądem koleżeńskim prawników, nie mówiąc o Sądzie Najwyższym i w końcu o Strassburgu. Prawdziwa karę mogą ponieść za pewien czas od agentów Mossadu, jak już przycichnie sprawa polityczna?.