olo1
/ 89.79.211.* / 2007-07-11 22:50
Odwołanie z rządu wicepremiera Andrzeja Leppera było dyktowane wiernością zasadom, z którymi PiS szło do wyborów parlamentarnych, które wyznaje i którym jest wierne.
Według tych zasad nie będziemy, tak jak to było do tej pory, stosować różnych standardów wobec różnych osób, zależnie od tego, czy pochodzą z obozu władzy czy z opozycji. Wyznajemy zasadę, że wszyscy ponoszą jednakową odpowiedzialność. Stąd ta dymisja. Doszło do niej, mimo że, tak jak mówiłem na wczorajszej konferencji, nie jest to decyzja dla nas politycznie wygodna. Ale zasady są ważniejsze.
Centralne Biuro Antykorupcyjne zostało stworzone także, a nawet w dużym stopniu po to, by pilnować naszego zaplecza. Duża część aktywności tej służby programowo ma być nastawiona na kontrolę i dbanie o czystość władzy, administracji. Tak też czyni, a ja muszę z tych działań wyciągać wnioski.
Nie oznacza to, że wyrokuję o winie Andrzeja Leppera. Jest on jednak w kręgu podejrzenia, a to sprawia, że stawiane mu zarzuty muszą zostać wyjaśnione. Dlatego musiał usunąć się w cień do czasu wyjaśnienia zarzutów. Nie jest prawdą, że wicepremier Lepper sam złożył rezygnację.
Poproszony o to, odmówił. Musiałem więc zwrócić się o odwołanie bez jego zgody. Dziś jednak wiele wskazuje na to, że Samoobrona postanowiła pozostać w koalicji, czyli że rozwiązanie, które zaproponowałem w rozmowie z Andrzejem Lepperem zostało przyjęte. Sądzę, że jest to najlepsze w tej chwili wyjście. Czy okaże się trwałe, zobaczymy.
Jarosław Kaczyński