Co jest oczywiste dla konstytucjonalistów, nie jest oczywiste dla prezydenta i jego otoczenia. Za politykę zagraniczną odpowiedzialny jest rząd. On nas reprezentuje w kwestiach gdzie posiada instrumenty do realizacji zadań które omawiane są na spotkaniach unijnych. Prezyden nie posiada żadnych kompetencji ani instrumentów. Najlepiej świadczy o tym fakt iż prezydent jako przedstawiciel państwa nie może prezentować linii innej niż rządowa. Stąd te instrukcje na które tak bardzo był obrażony nasz prezydent.