socjolog
/ 88.156.238.* / 2009-02-24 22:44
Wśród polskiej młodzieży coraz częstsza jest postawa zniechęcenia i poczucia braku perspektyw na przyszłość. Jednym z podstawowych problemów, z którymi borykają się młodzi Polacy, jest ich przyszłość zawodowa i zatrudnienie. Badania wskazują, że ludzie młodzi, nie widząc perspektyw w Polsce, coraz częściej szukają szczęścia za granicą. Osoby te w większości pochodzą z regionów mniej zurbanizowanych, gdzie jest większe bezrobocie, a wynagrodzenie za pracę jest niższe. Głównym motywem młodej emigracji są warunki ekonomiczne, zdobycie atrakcyjnej pracy i chęć poprawy standardu życia. Zazwyczaj jest to emigracja sezonowa, okresowa, kilkuletnia, z powrotami do Polski z okazji świąt czy innych ważnych okoliczności. Krajami, do których najczęściej udają się młodzi polscy emigranci, są: Niemcy, Wielka Brytania, Irlandia, Francja, Włochy. Wielu młodych wyjeżdżających z kraju trafia na sprzyjający ich rozwojowi grunt, łatwo integrują się z nowym środowiskiem; znajdują dobrze płatną pracę i często przyjmują wzorce kulturowe kraju i środowiska, w którym zamieszkali. Niektórzy napotykają jednak duże trudności i problemy w nowym środowisku, nieznajomość języka, przeszkody w znalezieniu legalnej, odpowiedniej pracy, brak oparcia w bliskich osobach czy strukturach, problemy z dostosowaniem się do nowego stylu życia. Osoby takie stają się często przedmiotem wyzysku i poniżenia. Emigruje cały człowiek, opuszczając dom rodzinny, grono bliskich i znajomych. Wyjeżdżając, przenosi w nowe miejsce swój świat wartości, ideały, doświadczenie, nadzieje, dążenia i oczekiwania oraz cały szereg problemów i słabości, skłonności i przyzwyczajeń. Także w nowym miejscu zastaje określoną kulturę, tradycje, zwyczaje i styl. Jaki jest bilans korzyści i strat?. Czy nie tracimy czegoś większego?.
Głównym oparciem i bogactwem człowieka, zwłaszcza młodego, jest rodzina. Ona w najwyższym stopniu zaspokaja podstawowe potrzeby osoby ludzkiej: bezpieczeństwa, przynależności i miłości, godności i szacunku. Doświadczenie uczy, że emigracja zazwyczaj pociąga za sobą osłabienie więzów rodzinnych i małżeńskich. Człowiek młody wyrwany z kontekstu życia rodzinnego, w konfrontacji z nowym środowiskiem jest poddawany próbie wierności w miłości, w przyjaźni oraz wierności otrzymanemu dziedzictwu. Zdarza się, że kilkuletnia rozłąka prowadzi do kryzysów czy nawet rozpadu małżeństwa i rodziny. Dłuższa nieobecność jednego z młodych rodziców powoduje niejednokrotnie negatywne skutki w procesie wychowania dzieci. Młody człowiek z natury jest idealistą. Chętnie marzy i idealizuje to, co jest mu nieznane. Rzeczywistość jest zazwyczaj bardziej bogata i oprócz chwil radości, satysfakcji, szczęścia, są też sytuacje trudne, wymagające wyrzeczeń i poświęceń. Przed wyjazdem wizja pobytu poza granicami kraju wydaje się zachęcająca, pociągająca. Po przybyciu na miejsce zazwyczaj ostrzej ocenia się realia. Niekiedy doświadcza się zawodu czy nawet rozczarowania. Wielu emigrantów w nowym miejscu życia ma trudności ze zdobyciem legalnej pracy. Pojawia się wówczas problem „pracy na czarno”. Z tym wiążą się kłopoty z zabezpieczeniem świadczeń socjalnych i zdrowotnych, a przede wszystkim trudności natury moralnej – jest ona nieuczciwością i łamaniem prawa. Integracja ze środowiskiem nowego miejsca pobytu jest często długim procesem. Wiąże się ze znalezieniem miejsca zamieszkania, zatrudnienia, sposobu budowania relacji międzyludzkich, świętowania, sposobu spędzania wolnego czasu i odpoczynku, ponadto zaangażowania w życie społeczne i polityczne. Okresowy, nawet kilkuletni pobyt na emigracji może wydawać się jedynie epizodem w życiu człowieka, budzić poczucie czasowości, może osłabiać rozwój odpowiedzialności, stabilizacji życia, realizacji powołania życiowego. Zazwyczaj ludzie młodzi cieszą się sprawnością fizyczną i pełnią sił. Zdarzają się jednak sytuacje nieprzewidziane, choroby oraz wypadki. Wtedy sytuacja emigranta bardzo szybko się zmienia, a nawet dramatycznie pogarsza, aż do osobistych tragedii.
Człowiek wyrwany z kontekstu życia rodzinnego, w konfrontacji z nowym środowiskiem jest poddawany próbie wierności w miłości, w przyjaźni oraz wierności otrzymanemu dziedzictwu.
W strukturach europejskich gubi się nasza narodowa tożsamość. Wielu uważa się przede wszystkim za europejczyków, dopiero później przyznają się do polskości. Im „Rota” przypomina, że wywodzą się z „królewskiego szczepu piastowego”. Rodzi się potrzeba, aby „Rotę” na nowo odczytać, rozlać jej treść w sercach wszystkich Rodaków, aby wszyscy „to całe duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością.” /Jan Paweł II/. „Tak nam dopomóż Bóg.”