Forum Forum finansoweInne

Kandydat na prezesa NBP lubi inflację?

Kandydat na prezesa NBP lubi inflację?

Money.pl / 2006-12-13 14:48
Komentarze do wiadomości: Kandydat na prezesa NBP lubi inflację? .
Wyświetlaj:
bylbo / 62.111.152.* / 2006-12-14 16:48
Ilu jeszcze będzie włazić na taborety z pociotków i nie będzie się na niczym znać i co najwyżej będą bublować.
Jakby coś umiał to by miał jakiś dorobek rynkowy, znaliby takiego faceta, a ten wyłazi spod kamienia i będzie rządzić. TRAGEDIA ! ! !
Mercator / 212.2.99.* / 2006-12-14 13:50
Proste zestawienie :
wyższa inflacja , mniejsza wartość złotówki , niższe zarobki realne , mniejsza wartość oszczędności - chociażby tych odłożonych na emerytury , utrudniony rozwój gospodarczy , przez podwyżki stóp procentowych .
inflacja / 83.17.92.* / 2006-12-14 10:15
co klan Balcerowiczów juz uderza ! o ci chodzi facet przeciez koleżanka chyba juz dla CASE załatwiła zleconka na analizy z Ratusza. Brakuje kasy, chcecie nadal rządzić ? te se ne wrati ; spadaj for ever
Malkontent / 212.2.99.* / 2006-12-14 13:45
Przenieś się do ojca dyrektora
A... / 212.244.189.* / 2006-12-14 08:29
...a życzę powodzenia Panu profesorowi. Miejmy nadzieję że za jego kadencji stanowisko prezesa nie będzie tak mocno eksploatowane politycznie, bo tak naprawdę to Prezes niewiele powinien móc w kagańcu RPP (no chyba że jest to działający często pseudonaukowym bełkotem - szantażem, zakompleksiony megaloman taki jak Pan B.). ...a prof. Sulmickiemu chodzi o to by inflację podnieść o max. 0,5-1% tak by nie dochodziło do szkodliwych zjawisk deflacyjnych - Panowie „ekonomiści” poniżej...; których Wy jako w większości bezkrytycznie kadzący Panu B. w ogóle nie rozumiecie i nie znacie ...
- spało się na wykładach czy co?
wizażysta / 83.5.99.* / 2006-12-14 05:08
Mam nadzieję że w głowie ma więcej niż sugeruje swym wizerunkiem.
Konradm / 89.171.78.* / 2006-12-13 23:33
min. gospodarki.. min. spraw zagranicznych.. min. polityki społecznej..
teraz NBP!!
..wszędzie szefowie bez kompetencji.. bez przeszłości.. :O/ to się musi rozwalić!!
wojcher / 2006-12-13 22:36 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
cyt."Owa praca w administracji sprowadzała się do szeregu funkcji doradczych...."

Prawo Menckensa:
Ci co umieją - robią, ci co nie umieją - uczą.

Rozszerzenie Martina:
Ci co nie umieją uczyć - zarządzają.

Ekstrapolacja Belaniego:
Ci co nie umieją zarządzać - doradzają.
A... / 212.244.189.* / 2006-12-14 08:36
...a ja „złote myśli” to wpisywałem sobie do sztambucha, gdy miałem „naście” lat, teraz wolę konkrety, i to nawet w krótkich z zasady postach internetowych...
DA-old / 195.225.71.* / 2006-12-13 22:57
No to pasuje to wszystko do ustępiującego miłościwie panującego Balcerka. Uczył, zarządzał i doradzał. Może w innej kolejności, ale wszytstlko to było w jego "karierze"....
maa / 2006-12-13 21:46 / Tysiącznik na forum
No cóż, powiało grozą. Od artykułu i komentarzy...

Może jednak ten "profesór" z SGH mając gwarancję nieusuwalności i niezależności od Dwóchmisiówomałymrozumku zdecydowanych głupot robić nie będzie? Chyba jednak wie, że inflacja najbardziej uderzy w moher - elektorat Misiów?

W końcu nawet ta ruda socjalistka(? nazwiska nie pamiętam), po wejściu do RPP stała się zwolenniczką silnego pieniądza?
Floyd / 2006-12-13 22:26 / Tysiącznik na forum
Jak mu taki człowieczek jak niejaki maa wytłumaczy to może pan profesor zrozumie.
DA-old / 195.225.71.* / 2006-12-13 22:58
Wolę misiao małym ropzumlku niż komuszkazlepkimirączkami...
Andrzej27 / 83.5.135.* / 2006-12-13 18:44
Dlaczego nikt nie pisze kto straci na wyższej inflacji?? Czy stracą biedni Polacy, którzy ledwo wiążą koniec z koncem, wydając wszystkie zarobione pieniądze. Czy duze zagraniczne korporacje(??), które bojąc sie utraty kapitału bedą inwestowac co przełozy sie w znaczny wzrost gospodarczy.Jako absolwent SGH poperam dzialania zwiekszajace inflację. Będzie to mialo takie efekty iz ludzie najbiedniejsi i Ci którzy zaczynają własne interesy lub pracę będą mieli znacznie wieksza szanse osiagnac sukces. Kto straci? Duze korporacje, przeweaznie zagraniczne ( bo Polskich duzo nie ma). Dylemat jest taki po której stronie kto stoi ten bedzie przeciw lub za i to jest normalne. Nalezy zadac sobie pytanie co jest dobre dla Polski. Ludzi którzy uwazaja Balcerowicza za patriote napewno nie wiedza co to jest patriotyzm i niech lepiej nie uzywaja tego terminu. Pozdrawiam
DA-old / 195.225.71.* / 2006-12-13 23:00
Facet jeszcze słowa nie wypowiedział a ty straszysz nim Polaków. Chyba pracujesz w mediach, bo zachowujesz się tak samo bezmyślnie...i zanim otrzymasz fakty tworzysz afery...
Spiderx / 87.206.73.* / 2006-12-13 22:07
A koledze się wydaje, że jak pójdzie do pracodawcy i poprosi o podwyżkę "bo wyższa inflacja" to pracodawca pokiwa ze zrozumieniem głową i da podwyżkę?
Hehe wolne żarty, takie rzeczy to tylko w Erze :)
Chyba że wprowadzimy gospodarkę socjalistyczną, z corocznymi obwieszczeniami Ministra Czegośtam o ile pracodawca ma obowiązek zwiększyć pensje pracownikowi.
Być może firmy będą inwestować, na pewno nie będą dawać podwyżek najmniej wykwalifikowanym pracownikom. Bo w normalnej firmie idąc do pracodawcy po podwyżkę proponuje mu się coś w zamian. A tego sprzątacz, pakowacz czy "panienka z okienka" przybijająca stemple raczej pracodawcy nie zaproponuje. A na miejsca pracy tych osób jest obecnie po kilka osób chętnych.
Więc czy firmy będą inwestować? Może. Czy najbiedniejsi stracą na spadku realnej wartości pieniądza? Na pewno.
mirron / 83.22.239.* / 2006-12-13 19:03
To co piszesz jest ekonomiczną herezją. Na wzroście inflacji stracą wszyscy zaś biedni obywatele naszego kraju odczują to najbardziej . Wyższa inflacja to przeciez wyższe ceny żywności , leków ,czynszów itp. Nie zrekompensują tego żadne indeksacje , dodatki drożyźniane i inne tego typu socjalistyczne pomysły.
Co ma do tego patriotyzm Balcerowicza , Bóg jeden wie. Balcerowicz bierze pieniądze za to abyśmy mieli porządny pieniądz. On ma do wykonania określone zadanie i włączanie do tego patriotyzmu jest jakimś nieporozumieniem. To tak jakby np od Lozano domagać się patriotyzmu ponieważ prowadzi kadre narodową w siatkówce. Ponadto nie sądźmy abyśmy nie byli sądzeni. Nie wiem jak to zmierzyłeś ,ze Ci wyszło że Balcerowicz patriotą nie jest. Chyba w ten sam sposób jak wpływ inflacji na różne grupy społeczne.
hej / 83.5.130.* / 2006-12-14 01:51
maly czlowieczku od siedmiu bolesci, balcerowicz bierze pieniadze ale czy dal nam porzadny pieniadz, zastanow sie nad soba i dopiero tu wruc !!!!!!1
jotka / 80.53.92.* / 2006-12-14 10:38
przepraszam, ale co to jest "wruc"?
Longterm / 2006-12-13 17:44 / Mostek Zwyciężymy!
Inflacja jest jak narkotyk, początkowo pobudza i stymyluje, później uzależnia, szkodzi aż w końcu zabija.
mirron / 83.22.239.* / 2006-12-13 17:12
Inflacja jest wrogiem rozwoju gospodarczego. Każdy ekonomista ,który kombinuje tak aby wzrost inflacji sprzyjał rozwojowi to zwykły szarlatan. Inflacja jest najgorszym podatkiem nałożonym na społeczeństwo. Inflacja powoduje zaburzenie procesów gospodarczych. Niskie ,relane stopy procentowe ( z pewnościa niektórym zamarzą się tutaj stopy ujemne) powodują odpływ kapitału na rynki ,gdzie pieniądz jest traktowany dobrze. To powoduje spadek wartości pieniądza a co za tym idzie powiększanie długu publicznego ( część tego długu denominowana jest w walutach zagranicznych). To zaś powoduje obniżenie wiarygodności kraju ( wysoka inflacja , wysoki poziom zadłużenia) a co za tym idzie odpływ kapitału zagranicznego na inne rynki. Wchodzimy w błędne koło.
Obserwator! / 84.10.12.* / 2006-12-13 16:47
Dotychczas byłem przekonany, że na świecie najwięcej jest lekarzy. Autorzy poniższych wypowiedzi wyprowadzili mnie z błędu. Ową najliczniejszą grupę z pewnością stanowią ekonomiści. I to tacy, którzy przeskoczyli naiwyższe szczyty profesjonalizmu. Ot chociażby taka publicystyczna perełka na temat inflacji: "nie piszę ze powinna być "ujemna" bo kretyni z zerową znajomością ekonomii napiszą , ze wtedy byłaby to deflacja". To napewno zmusi "kretynów" do marszu na Kannosę i załozenia pokutnych worów.
Roger / 87.99.44.* / 2006-12-13 16:50
Możesz coś wiecej powiedzieć na ten temat, odpowiedź brzmi nie mozesz bo jesteś za cieńki, nie potrafisz wyczytać wiecej ponad słowami, istnieje coś takiego jak przenośnia ale zeby ją zrozumiec trzeba mieć za grossz inteligencji.
fotott / 212.244.79.* / 2006-12-13 16:46
no to sie zacznie jazda bez trzymanki . Tylko restrykcyjna polityka Balcerowicza pozwalala na utrzymanie wysokiego poziomu rozwijania sie gospodarki. Jak ten sympatyczny medrzec z SGH popusci teraz inflacje - to nawet 2013 rok wejscia do strefy Euro jest zagrozone . To rozwali nie tylko zmniejszajacy sie deficyt budzetowy , wydatki Panstwa , ale wygeneruje z odpowiednio wieksza dynamika zadania grup zaleznych od skarbu panstwa na co najmniej rewaloryzacje wynagrodzen , emerytur itp. Waluta do gory , zloty na dol , kredyty w gore ... i sie zacznie . Kupujcie walute juz teraz . DOBRZE WAM RADZE !!!
Roger / 87.99.44.* / 2006-12-13 15:41
Inflacja w dobie regulowanej podaży pieniądza, oznacza wiecej pustego pieniądza na rynku a wiec ubożenie społeczeństwa. Z wprowadzenia do obiegu pustego pieniądza korzystają najwczesniej ci co są przy korycie, wiedzą o zwiekszaniu podaży pieniądza najwczesniej dokonują zakupów po cenach na "nieświadomym" jeszcze nadchodzących podwyżek rynku.
Poza tym chyba lepiej jest mieć pieniądz w portfelu za którego z biegiem czasu można wiecej kupić, taki pieniądz poza tym sprzyja inwestycjom są mniej ryzykowne i dodatkowo napedzają wartość pieniądza. Inflacja za którą jest odpowiedzialny bank centralny nie powinna wynosić 2,5% tylko 0%, nie piszę ze powinna być "ujemna" bo kretyni z zerową znajomością ekonomii napiszą ,ze wtedy byłaby to deflacja.
Inflacja jakakolwiek by nie była, niszczy z wiekszą bądź mniejszą siłą ustalone stosunki pienieżne, najbardziej efektywne dla gospodarki.
Tylko PRAWDZIWY IGNORANT EKONOMICZNY, moze powiedzieć, ze nawet mała inflacja jest korzystna dla gospodarki...... Pieniądz z biegiem czasu powinien zyskiwać na wartośći, pokazując tym wzrastającą efektywnośc gospodarowania.
Andrzej 28 / 83.5.135.* / 2006-12-13 19:00
Czlowieku !!!
A czy wiesz co moze ten ,,pusty pieniadz'' . A wiec Ci powiem poprzez taka prosta historyjkę: Był sobie pierarz i murarz. Piekarz nie miał domu, było mu zimno, chodzil wiec smutno bo nie mial pieniedzy by zaplacic murarzowi za wybudowanie mieszkania.Murarz natomiast był glodny abo nie mial pieniedzy by zapłacic piekarzowi za chleb.I tak zyli Piekarz i Murarz, glodni i zmarznięci. I wtedy pojawił się czlowiek ktory wydrukowal pieniadze i nadal im wartosc i dal 100zł piekarzowi i 100zł murarzowi i co sie stalo? Murarz zaplacil 100zł Piekarzowi za chleb a Piekarz zaplacil 100zł Murarzowi za dom. i co dalej? Piekarz mial dom i 100zł a Murarz mial chleb i 100 zł i nie byli juz glodni i zmarznieci i zaostalo im tyle samo pieniedzy co mieli na poczatku. I byli szczesliwi ze maja to czego potrzebowali i jeszcze tyle samo co mieli na pocztku im zostalo a nawet ze poprzez inflace zostalo im mniej o 10, 20 zł i co stego i tak sa szczesliwi.- Cytat z wykladu 3 roku na SGH
NIe wazne ze pieniadz jest pusty czy nie wazne co morze uczynic :)
Pozdrawiam
!Q > 50 / 83.5.99.* / 2006-12-14 05:01
komuch?
Zamiast dodrukowywać pieniądze wystarczy bank, który
1) ma pieniądze, bo dzięki stabilnej walucie oszczędzanie ma sens
2) pożyczy każdemu kto ma wiarygodność tzn w życiorysie ma fakty że potrafi więcej niż gadać
Ta kretyńska analiza zupełnie nie bierze pod uwagę faktu, że rozdawane pieniądze trafią przede wszystkim nie do piekarza czy murarza, a do kombinatora, który wyrucha i piekarza i stolarza.
Spiderx / 87.206.73.* / 2006-12-13 22:56
Alegorie to fajna sprawa, można sobie ich posłuchać na katechezie (nie wiem czy ciągle jeszcze) ale w relanym świecie mamy "nieco" bardziej skomplikowane realia. Dobro (twar, usługa, praca itp.) jest warta tyle, ile ktoś gotów jest za nie zapłacić. Przykład - tym razem z życia codziennego - masz w zasięgu wzroku - ceny mieszkań. I już nie będę się rozwodził dlaczego tak a nie inaczej. Ludzie ciągle kupują i ciągle jest za mało - a ceny "szczytują" jak nigdy.
Ludzie ciągle kupują, a jednocześnie coraz mniej osób osiąga zdolność kredytową do zakupu mieszkania. Ciekawostaka?
Może bez zagłębiania się w szczegóły - wysoka inflacja spowoduje jeszcze większe rozwarstwienie społeczne niż obecnie - i ci co się nie załapali do grupy "bogatszych" raczej na tym nie skorzystają.
Roger / 87.99.44.* / 2006-12-13 21:49
Ja ci opowiem swoją historyjkę a nie jakąś tamz SGH matołów bez pojęcia. BYł sobie piekarz , murarz i cukiernik, wszyscy oni produkowali jakieś dobra , jak sam już to napisałeś, cukiernik produkował cukier porządany przez murarza i piekarza., Wszyscy mieszkali na wyspie co oznacza ze cukiernik mógł wyprodukować tylko ograniczoną ilość cukru co roku. Poszedł wiec piekarz do cukiernika i zamieniła kilka bochnów chleba za cukier , potem spotkal murarza a ten zgodził sie wymienić kilka cegieł z piekarzem za cukier , który wczesniej otrzymał od cukiernika.
Jak widzisz ojciec nie potrzeba było drukować żadnych pieniedzy. Dopiero póxniej pojawił sie kwiciarz i zaczął magazynować cukier w zamian za kwity, i ludiz zaczeli posługiwać sie kwitami , które przedstawiały ich depozyt cukru w magazynie.
Zamien teraz kwiciarza na bankiera a cukier na złoto i bedzies zmiał historię powstania pieniądza a to co piszą w tej twojej zakichanej SGH to są półprawdy, półprawdy dlateego , ze pieniądz wczesniej miał pokrycie w złocie, którego wydobycie czyli podaż nie rosła w drastyczny sposób , tylko utrzymywała sie na stałym poziomie, nikt nie drukował pieniedzy bez pokrycia. Dzis peiniąd znie opiera sie na złocie , ale zeby jego wartość odzierciedlała proces gospodarowania, to podaż musi być utrzymywana na maxymalnie stałym poziomie. Pewnie trudno bedzie ci zrozumiec niuanse mojej prostej historii bo widać od razu , ze nie potrafisz myśleć samodzielnie.
aarek / 212.76.37.* / 2006-12-13 22:05
Co za ćwok, pieniądza nie można tak po prostu "dodrukować", spójrzcie do konstytucji. A CO DO INFLACJI, to ona pojawia się zazwyczaj podczas szybkiego rozwoju gospodarczego, jest jego skutkiem. Ale jeżeli ktoś ją tłumi na siłę (jak Balcerek poprzez ograniczenie podaży pien. z pomoca wysokich stóp %) to ogranicza wzrost gosp.
Roger / 87.99.44.* / 2006-12-14 02:25
Jak nie wiesz baranie co to jest inflacja to sie nie wypowiadaj ćwoku, bo rrobisz z siebie błazna , którym ską inąd i tak jesteś....
mirron / 83.22.205.* / 2006-12-13 23:04
Nie prawda! Wysoki poziom rozwoju gospodarczego wcale nie musi od razu powodować wystrzału inflacji! Natomiast u nas są zdecydowanie inne przyczyny takiego poziomu wzrostu gospodarczego ( tenpoziom nie jest zły lecz w chwili obecnej Polskę stać na wzrost na poziomie 6-7%). Problemem jest duże bezrobocie ( a ściślej mówiąc szara strefa) . Inny problem to zaniechanie reform , zła polityka fiskalna i zbyt duże koszty pracy. Do tego dochodzi niedokończona prywatyzacja. To wszystko jak gorset krempuje gospodarkę i tylko ktoś bezmyślny obwinia politykę monetarną i Balcerowicza.
Spiderx / 83.19.211.* / 2006-12-14 06:46
Dokładnie, KOSZTY PRACY powinny zostać obniżone właśnie teraz. Z jednoczesnym systematycznym zmniejszaniem zasiłków dla bezrobotnych do minimum. Ale kosztów państwo nie popuści, nie byłoby kasy na socjal i rozdawnictwo, niestety.
Inflacja pociągnęłaby wzrost wynagrodzeń ale nie przy bezrobociu na poziomie 15%.
Spiderx / 87.206.73.* / 2006-12-13 22:18
Jaką masz teraz stopę BC? Wysoką? To ile powinna wynosić? 2%? 0%? A jaką miałeś stopę procentową za czasów hiperinflacji i dlaczego?
V jak Vendetta / 83.25.226.* / 2006-12-13 20:19
to tego ucza na sgh? a ja myslalem, ze to dobra uczelnia-co za porazka.
wypowiadalo sie tu dwoch absolwentow sgh-obydwaj milosnicy inflacji. natomiast koles powyzej-tylko rece zalamac.
facet-ty zachecasz do glupiego cwaniactwa finansowego.
teoja historyjka musi sie dziac w zakladzie dla czubkow, bo w normalnym swiecie zakonczylaby sie barterem!!!!
nie pisz wiec takich bzdur albo chociaz nie komp[romituj tej -podobno-dobrej uczelni
nauczyciel / 83.5.130.* / 2006-12-14 01:44
moze jak dorosniesz, zdasz mature i pojdziesz na studia to zmienisz zdanie :)
V jak Vendetta / 83.25.224.* / 2006-12-15 15:49
zmienie zdanie nt sgh czy inflacji? bo jesli chodzi o inflacje, to moje studia calkowicie mnie satysfakcjonuja, co do sgh, to patrzac na niektore wypowiedzi, chyba tez
az / 84.40.245.* / 2006-12-13 20:11
Genialne!!!! Czyli wystarczy dodrukowac po 300 milionow na glowe i bedziemy miec prawdziwy raj!!!! Rany szkoda, ze ciebie nie wybrali!!
Kacperros / 193.24.24.* / 2006-12-13 16:41
Regulamin forum
maa / 2006-12-13 17:24 / Tysiącznik na forum
Aferzyści z PC i rządu Olszewskiego , którzy tworzą PiS nagle zuczciwieli? Bzdury!

Jeśli prokuratura jest trzymana żelazną ręką Ziobry, żadne "nadużycia semantyczne", tłumacząc z wolskiego na polski korupcja, nie ujrzą światła dziennego. Tak samo uczciwi byli towarzysze z PZPR ...

Chyba że niedobrzy dziennikarze coś znajdą i roztrąbią...
rozbawiony / 83.30.95.* / 2006-12-13 17:17
Balcerowicz jest swoistym fenomenem swojej dziedzinie - udało mu się przekonać Polaków, że:
- jest coraz lepiej, mimo, że jest coraz gorzej,
- żeby było lepiej, najpierw musi być gorzej
- lepiej żeby inflacja była niska niż wysoka, pomimo że każdy przedsiębiorca pamięta, że w czasach gdy inflacja była na poziomie 30% koniunktura była po prostu fantastyczna, bezrobocie niskie a i zarobki były realnie wyższe (co zresztą zgadza się z tym, czego uczono mnie na Akademii Ekonomicznej, tzn. że niska inflacja (poniżej 5%) nie sprzyja rozwojowi gospodarczemu.
Długo by można jeszcze wyliczać, ale nie za bardzo ma to sens - wystarczy przypomnieć sobie, że w czasach "promowania" Balcerowicza w Polsce prezydentem USA był człowiek który uważa się za "anioła ciemności który w czasie apokalipsy będzie walczył z Bogiem i prawymi ludźmi". I proszę się ze mnie nie śmiać, bo w sieci można znaleźć te słowa wypowiadane osobiście przez pana Georga Herberta Walkera Busha, i mnie te słowa śmieszą równie mocno.
mirron / 83.22.205.* / 2006-12-13 23:13
Jeżeli ktoś Cię uczył na Akademii Ekonomicznej (!!!) ,że niska inflacja nie sprzyja rozwojowi gospodarczemu to idź do tej szkoły , oddaj dyplom i zażądaj zwrotu kosztów nauki. Pod żadnym pozorem nie przyznawaj się ,że ukończyłeś ekonomię. Tak na marginesie : czy na tej akademii uczono co to takiego kredyt? Wyobrażasz sobie wzięcie kredytu obrotowego gdy bank zaproponuje Ci warunki tak gdzieś czterdzieści od sta???Debilstwo i tyle. Nikt w takich warunkach funkcjonowac nie może.
Gladius / 83.7.128.* / 2006-12-13 18:28
Udało ci się skończyć te studia?Szczerze mówiąc: wątpię. I jeszcze jedno:spróbuj prowadzić jakikolwiek interes przy 30 procentowej inflacji.Życzę powodzenia.
maa / 2006-12-13 17:32 / Tysiącznik na forum
Raczej skretyniały, nie rozbawiony. Jeden z tych, których nikt i nic nie przekona, że białe jest białe....

Porównywać w procesy w miarę normalnej gospodarki z procesami gospodarczymi typowymi dla kraju targowisk szczękowych w czasie wychodzenia post - PZPRowskego bagna?!
ffdlnlkm / 87.99.44.* / 2006-12-13 17:23
Skąd sie tacy yntelektulyści biorą jak ty, agenci sowieckiego wywiadu próbujący siać destrukcję , czy prawdziwi PiSuarowscy idioci?
Marqus / 217.8.162.* / 2006-12-13 16:13
tak racja a dla mnie zdanie "Sulmicki jest zwolennikiem wyższej inflacji, jeśli sprzyja to rozwojowi gospodarczemu" znaczy tyle co" zamieszkałbym w klatce głodnego tygrysa , który by mnie nie zjadł". Kto może stwierdzić jednoznacznie, że dana inflacja sprzyja a inna nie, i że to akurat inflacja a nie co innego wpłynęło na wzrost ?
Roger / 87.99.44.* / 2006-12-13 16:33
Dokładnie , kto tym zakichanym profesorom ponadawał tytuły, ze pracował , gdzieś w administracji amerykańskiej zajmującem sie pieniądzem nie znaczy, ze stamtąd nalezy brać przykład, Amerykanie drukują pieniądze na potęgę i są mistrzami w kreacji pustego pieniądza... Czy naelży z nich brać przykład?
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy

Kredyty hipoteczne - najlepsza oferta: