Grzechu comeback
/ 83.17.233.* / 2012-06-05 09:13
"autor słynnej listy"
Kolejny przykład przypadłości Autora: "kto Gazetę czyta ten Gazetę wie".
Maciarewicz nie był żadnym "autorem" tylko wykonawcą postanowienia tegoż samego Sejmu, którego Autor opisuje.
Autor świetnie wpisuje się w trend spisków układanych przez Gazetę, których innym przykładem jest "kłótnia", której nikt inny poza Gazetą nie widział :)
Czy "lista" miała znaczenie czy nie Autor pewnie nie wie, bo za młody. Wystarczy tylko popytać innych jakie ruchy wykonywał TW Bolek, np poprzez oświadczenia kierowane do PAP, potem wycofywane, gdy było PEWNE, że już po problemie.
Ale po co pisać o faktach, skoro można dalej podgrzewać opary absurdu :)
Gdzie okiem nie sięgnąć tam... Kaczyński wyskakuje :) To efekt Gazety i zbyt długiego przebywania w "oparach"
I jeszcze jedno na koniec: by sledzić "tok myślenia", trzeba być wyposażonym w stosowną umiejętność. Dlatego w pańskim przypadku ten trud jest zbyteczny.
Nie jest ważna mizeria EURO-sukcesu, czyli nieuporządkowanej kwestii własności działki "dumy Tuska" czy ogromnych zaległości, które planuje łatać Nowak, choć i tak trzeba będzie je oddawać do UE, tylko z kieszeni obdarowanych! Wszystko to marność, trzeba walić w Kaczora!