blaster11
/ .* / 2005-10-03 22:25
Z całą odrazą do obydwu partii (w szczególności za "negocjacje na ekranie") widać bezczelnie, że toczy się obecnie kampania prezydencka. Ludzie oglądają w telewizji to co serwują im serwisy informacyjne, łykają komentarze pisane na zamówienie. Prawda jest taka, że obie partie przyjęły i przetrawiły wyniki wyborów parlamentarnych, następnie wytyczyły sobie strategię kampanii prezydenckiej, którą konsekwentnie realizują: PIS poprzez atakowanie platformy za brak chęci rozmów, Platforma poprzez spokój i dotrwanie z jak najwyższą przewagą do niedzieli. Po niedzieli zapewne obie partie rozpoczną fazę zagrywek nr 2 przed drugą turą wyborów prezydenckich. Za cały ten cyrk płacimy my, niestety. Moim zdaniem obie partie przed wyborami i tak się już dogadały co do przyszłości po wyborach prezydenckich i na razie nie mają o czym rozmawiać. Bo na pewno przed wyborami były gotowe już 4 scenariusze: prez PO i rzad PO, prez PO i rzad PIS, prez PIS i rzad PO i cala wladza w rekach PIS. Obecnie obie partie tkwią w letargu czekając na ostateczne rozstrzygnięcie co do pozostałej kwestii. Ropatrywany jest plan nr 2, czyli rzad PIS prez PO, jednak jak pokazały wybory sprzed tygodnia zdarzają sie niespodzianki, a do drugiej tury zresztą jeszcze daleko. Podsumowując, niestety musimy jeszcze przez jakiś czas oglądać tych krętaczy (obiecywaczy) na ekranach naszych telewizorów przy mównicach, zamiast przy biurkach i telefonach. Pozostaje nadzieja, że po wyborach prezydenckich w końcu wezmą się do roboty.