Kwachs
/ 91.198.194.* / 2009-02-18 12:07
Co do analityków, to się zgadzam. Pod koniec października 2008 wycenili GTC na 27 zł, a jest połowa lutego 2009 i GTC kosztuje 3 razy mniej.
Jednak poszukiwanie analogii z Japonią uważam za chybione. "Historia się nie powtarza. Chyba, że jako groteska", mawiał ktoś mądry. To, że cośtam było kiedyś w Japonii, to nie znaczy, że podobnie będzie w Polsce - inny świat inne czasy, inne czynniki! Osobiście uważam, że nieruchomości w dobrych lokalizacjach stanieją nominalnie o ok. 20% od szczytu bańki i tak się ustabilizują. Dlaczego? Bo banki nie mogą dopuścić do nadmiernej przeceny swojego zabezpieczenia! Kredyty na 100% ceny mieszkań były powszechne w 2007 i 2008 roku. Dlatego banki podtrzymają (trochę oczywiście przykręconą, ale tylko trochę) akcję kredytową, żeby nie dopuścić do nadmiernego spadku cen, który mógłby je doprowadzić w dalszej konsekwencji do bankructwa. Bo jeżeli nawet stosunkowo niewielki odsetek kredytobiorców przestałby płacić raty, to banki nie odzyskałyby swoich pieniędzy przejmując nieruchomości i to nakręciłoby spiralę nie do zatrzymania.