Forum Forum prawneZmiany w prawie

Kiedy następuje przedawnienie długów?

Kiedy następuje przedawnienie długów?

Money.pl / 2010-02-03 17:52
Komentarze do wiadomości: Kiedy następuje przedawnienie długów?.
Wyświetlaj:
sabina1988 / 178.56.207.* / 2012-01-20 17:55
Witam moja babcia zmarła 2 maja 2006 roku ja zostałam spadkobierca teraz bank sie odezwał ze kredyt jest po babci do zapłacenia nie za późno?
kaska1m1 / 83.8.64.* / 2012-01-14 17:12
w kwietniu 2009 roku miałem wypadek w danii z mojej winy. jechałem pod wpływem. naruszyłem płot i drzewo na duna posesji. i na to wygląda że ubezpieczyciel zapłacił za szkodę a teraz żąda zwrotu 54000 tys. co mam zrobić. mam 30 dni.
monika7474 / 2012-01-12 20:33
Witam, Problem mój zaczął się kiedy otrzymałam pismo z dnia 08.01.2008r. że mam zaległą fakturę na kwotę 288zł. za usługi telekomunikacyjne z PTK Centertel.którą mam opłacić w ciągu 3 dni a w przypadku nie dokonania wpłaty zostanie wystawiona kara za zerwanie umowy w kwocie 1895zł., jeśli dokonam wpłaty kara zostanie umorzona w całości. Pismo zostało wysłane na adres zameldowania gdzie rzadko bywałam (zwykłym listem a nie poleconym). Podałam swój adres korespondencyjny więc faktury przychodziły na adres zamieszkania. Dopiero po miesiącu będąc w miejscowości zameldowania odebrałam list i w dniu 11.02.2008r i dokonałam wpłaty.Rachunek wpłaty posiadam.oraz pismo z tamtego dnia z adresem zameldowania Czy mogę wystąpić o sprzeciw nakazu zapłaty? lub umorzenie całości lub części zadłużenia z tego powodu lub innego? Co mogę zrobić w tej sytuacji.Następnie w dniu 27.01.11r. otrzymałam zawiadomienie o zajęcie wynagrodzenia za pracę przez komornika na podstawie tytułu wykonawczego w postępowaniu upominawczym S.R. w Lublinie z dnia 26.01.10r zaopatrzony w klauzulę wykonalności z dnia 23.04.10r Później w dniu 29.06.11r. otrzymałam pismo że wierzyciel wystąpił o egzekucję świadczenia pieniężnego w kwocie 3512zł lecz egzekucja okazała się bezskuteczna ponieważ miałam już zajęcie przez innego komornika wobec powyższego komornik umorzył postępowanie na zasadzie art.824 §1 pkt.3kpc -pkt 2. Mam pytanie w związku z tym co mogę zrobić w tej sytuacji ?Proszę o pomoc.
monika7474 / 2012-01-12 17:52
Czesc z tej strony Damian mam prośbę czy mógłbyś mi doradzić co mogę zrobić w poniższej sytuacji.
Nasza szkoła organizuje studniówkę 3 dziewczyny klasy zbierały pieniądze i przekazywały je pani w sekretariacie, ostatnio trzeba bylo zapłacić pierwsza rate zapłaciłem 100 zl koszt calej studniowki to 320 zł .Niestety po pewnym czasie musiałem zrezygnować z przyczyny braku funduszy .
Dziewczyna która zbiera pieniądze nie chce mi ich oddać
(nie podpisywałem żadnej umowy z ta dziewczyna) ponieważ twierdzi ze te pieniądze już przeznaczyła na podstawowe opłaty. Co mogę w tej sytuacji zrobic?
michas28 / 2011-12-14 19:13
Witam , mam wyrok z tytułem wykonawczym na 10 tys. zł z 29.11.2000r. do tej pory wierzyciel nie upominał się aż do 03.11.2011 była cisza. Teraz dostałem zawiadomienia ze złożył wniosek do Sądu o ponowne wydanie tytułu wykonawczego zamiast utraconego w celu wszczęcia i prowadzenia postępowania egzekucyjnego. Wydaje mi się ze ta sprawa uległa już przedawnieniu czy mam racje ? do tej pory nie było żadnej egzekucji wiec niema mowy o zerowaniu licznika przedawnienia
życzliwy / 89.69.41.* / 2012-01-14 12:31
przedawnie następuje po 10latach jeżeli przed tym upływem na nowo nie złozył wierzyciel do sądu o następny nakaz zapłaty to sprawa jest przedawniona
ddd13 / 79.185.37.* / 2011-12-13 21:03
Witam, ostatnio otrzymałem pismo z jednej firmy windykacyjnej o wykupieniu przez nich mojego długu z banku, którego nie sprecyzowali, podali dwa banki i sprawa dotycząca kredytu lub sprzedaży ratalnej tego nie podali konkretnie, a sprawa dotyczy roku 1999 i oczywiście straszenie sądami, BIK-iem, byłem u adwokata z tym pismem, adwokat poradził abym napisał pismo do tej firmy windykacyjnej o odstąpieniu od sprawy z powodu przedawnienia, po tym wszystkim co tutaj przeczytałem mam mętlik w głowie - co ja mam robić - pomóżcie !!!
GOLA MAŁGORZATA / 87.205.62.* / 2011-12-11 18:58
Witam!
W2006 roku wzięłam pożyczkę w prowidencie ,spłaciłam połowę a dalej z przyczyn ode mnie nie zależnych nie spłacałam.W 2008 roku spłaciłam następne raty ale nadal została do spłaty jakaś suma-od tamtej pory nie spłacałam długu a firma ta nie odzywa się do dziś.Ani razu nie wysłali upomnienia w trakcie rat.Ile trzeba czasu do przedawnienia tej sprawy?
titka878 / 188.33.107.* / 2012-05-30 21:54
Kurcze....tez jestem w takiej sytuacji.W 2008 roku wzielam kredyt w prowidencie,kilka rat splacilam a potem juz nie.Juz 4 lata minely i nikt sie nie oddzywa:(i tez nie wiem czy taka sprawa sie przedawnia...Jakbys miala jakas odp.na ten temat,albo czegos bys sie dowiedziala to bardzo prosze o kontakt.Bede brdzo wdzieczna :)Pozdrawiam
Sebasstian / 83.26.151.* / 2011-11-29 21:19
witam mam pytanie jakieś pięć lat temu wziąłem kilka rzeczy na raty i nie byłem wstanie tego wszystkiego spłacić , nie wiem jak sprawdzić czy jestem w rejestrze długów czy już nie bo chce wyczyścić swoje długi żeby być czystym , jak się o to dowiedzieć???
Ankas40 / 178.36.36.* / 2011-11-10 07:03
Mam jakieś zadłużenie z telefonii komórkowej na kwotę ponad 4 tys. Tra to ok 6-7 lat w między czasie wyszłam za mąż i zmieniłam nazwisko. Jestem prawie 4 lata po ślubie a wezwania przychodzą mi na stare nazwisko. Pytanie do was: czy mogę uznać ten dług jako przedawniony? Jak pisać do widnykacji i tym że to własnie się przedawniło??
lise / 2011-11-02 12:07
Witam.Mam pytanie. 5lat temu wyprowadziłem się z mieszkania komunalnego
gdyż miałem długi 15 tyś, nie czekałem na eksmisję tylko poszukałem dla
mojej rodziny małego mieszkania. Dzisiaj po 5 latach odezwała się
spółdzielnia domagając się spłaty całości do 7 listopada, lub sprawa trafi
do windykacji,dodam, że
jestem na rencie wózek inwalidzki moja żona również rencistka i nie stać
nas na spłatę. Czy możemy liczyć na przedawnienie sprawy lub co robić
aby uniknąć komornika
Z góry dziękuję za odpowiedz
Dłużnik / 31.175.97.* / 2011-10-31 09:52
Ja mam już wyrok i do zapłaty 6 tys. Na razie komornik odroczył postępowanie ściągnięcia długu, ponieważ nie wykazałam żadnego majątku. Sprawa została odroczona na rok. Moje pytanie: jak długo wierzyciel ma prawo dociekać mojego majątku na poczet spłaty tego zadłużenia? Czy ta kwestia też się przeterminowuje? Czy będą mnie tak nękać do śmierci?
szklarek / 2011-10-31 09:58
Jasno wynika z ostatniego akapitu artykułu przewodniego do wątku, że sytuacje takie przerywają bieg przedawnienia- "licznik" jest zatrzymany.

I to, o czym większość zapomina- upłynięcie okresu przedawnienia nie sprawia, że dług /roszczenie przestaje istnieć.
Dłużnik / 31.175.97.* / 2011-10-31 10:08
Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że dług dopóki nie zostanie spłacony do ostatniej złotówki, to wciąż będę widnieć jako dłużnik we wszelakich instytucjach. Ale mi chodzi o to jak długo wierzyciel z komornikiem mogą ponawiać co rok swoją działalność i dochodzić mojego majątku???
Leszek Kadela / 188.146.74.* / 2011-11-10 16:12
To co daje nam przedawnienie
szklarek / 2011-10-31 10:32
Bezterminowo, bo to nie zawieszenie biegu, ale przerwanie biegu przedawnienia.

I ostatnio TK wydał wyrok uznający to za konstytucyjne:

http://prawo.money.pl/orzecznictwo/trybunal-konstytucyjny/wyrok;z;dnia;2011-06-21,p,26,10,4800,orzeczenie.html
kot12 / 86.111.112.* / 2011-10-30 17:54
Jesli ktoś wziął telefon na abonament za granica konkretnie w Angli w 2007r i i ze względów osobistych musiał wracac do karaju wczesniej nie splacając tego abanamentu, to czy można liczyć na przedawnienie?
Sandra KSG / 31.175.223.* / 2011-10-26 21:10
Ja wzielam kresdyt w pko 10 tys, pierwsze 7 raz placilam przetermonowo potem przestal, dostalam jedno ponaglenie i tyle , bank mnie nie sciga...nie place juz ok 3 lata, raz tylko sprawa poszal do komornika, ale umozylo z powodu braku sciagalnosci, po ilu sie przedawni czy jednak musze splacac , czy moze sie wymigam, dodam zxe na poczatku kredyt byl splacvany...i dodam ze otrzymalam go na podstawie wyludzenia. gdzie dostalam zawiasiki. prosze o odp gg 12473048
Sebast / 83.1.81.* / 2011-10-29 13:36
Komornik nic nie umorzył, bo nie może, to nie jego dług. Bank może umorzyć w twoim przypadku. Jeżeli był komornik to był też sąd, a więc przedawnia się po 10 latach od postanowienia sądu. Każda czynność komornicza przerywa bieg przedawnienia, a więc bank znowu złoży do komornika i bieg przedawnienia będzie biegł od początku. Przedawnienie nie jest równoznaczne ze zniknięciem długu. Dług był, jest i będzie. Długu przedawnionego nie pomoże sąd odzyskać, ani komornik, ale wierzyciel ma prawo domagać się zwrotu innymi sposobami, a więc wpisze cię do do rejestru dłużników i nikt nie będzie cię traktował poważnie, a więc nie dostaniesz żadnego kredytu, nie kupisz nic na raty. Ja bym uprzykszał życie do końca takiego co nie oddaje.
lise / 2011-10-21 20:53
Witam.Mam pytanie. 5lat temu wyprowadziłem się z mieszkania komunalnego
gdyż miałem długi 15 tyś, nie czekałem na eksmisję tylko poszukałem dla
mojej rodziny małego mieszkania. Dzisiaj po 5 latach odezwała się
spółdzielnia domagając się spłaty całości do 7 listopada, lub sprawa trafi do windykacji,dodam, że
jestem na rencie wózek inwalidzki moja żona również rencistka i nie stać
nas na spłatę. Czy możemy liczyć na przedawnienie sprawy lub co robić
aby uniknąć komornika
Z góry dziękuję za odpowiedz
antyelektorat / 2011-10-24 10:24 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
W artykule wspomniane jest, że świadczenia okresowe przedawniają się po 3 latach. Pewności nie mam, ale czynsz jest chyba świadczeniem okresowym. Powinieneś dokładnie dowiedzieć się u prawnika. Sprawa trafi do windykacji i co z tego? Wyślą Ci kilka pism, może jakieś telefony. komornik może przyjść wtedy i tylko wtedy, gdy ma prawomocny wyrok Sądu.
Tak czy siak idź do prawnika.
Mama_Marlena / 109.243.87.* / 2011-10-19 15:37
witam

17 listopada 2007 roku wygasła mi polisa OC za samochód. Zapoznając się z ofertą konkurencji poinformowałam telefonicznie LINK4, że rezygnuję z ich polisy bo wykupuję ją u kogoś innego. Wysłałam rezygnację faxem.
DO dnia dzisiejszego nie miałam pojęcia co się dzieje. Dziś otrzymałam nakaz zapłaty z Sądu w Lublinie. Mam 14 dni na wpłatę polisy, kosztów sądowych i ustawowych odsetek ( których wysokości nie podali).

BŁAGAM o szybką pomoc. Co zrobić.
Nie mam już tych wszystkich "świstków", potwierdzeń faxowych itp. Jak mam udowodnić, że poinformowałam ich o rezygnacji.

Jaki jest czas przedawnienia ?

Nie dostawałam żadnej korespondencji !!!!!!!!

pozdrawiam
Marlena
sig / 88.156.88.* / 2012-03-27 13:27
No Link4 się "specjalizuje" w takich akcjach.Ale nie tylko oni, bo np. Allianz, czy Liberty również.

Ja mam niezły ubaw z ubezpieczalniami. Na szczęście przeszkolony w latach 2000 wypowiedziałem jednej z nich polisę osobiście, za potwierdzeniem na kopii (Pieczątka i podpis pracownika w siedzibie)

Zapomniałem o całej sprawie.
Mineło prawie dwa lata i bach: 1000zł za niezapłacone OC i 300 zł różnych kosztów i odsetek. I siedem dni, albo do sądu!!!. Łolaboga, emeryt ma gwarantowany zawał, a co najważniejsze (dla nich) płaci w te pędy.

Ja spokojnie zadzwoniłem, wyjaśniłem, ze mam potwierdzenie i (na ich prośbę)przesłałem mailem. Uznałem sprawę za zakończoną i zapomniałem...

Jakże się ucieszyłem po następnych 9-10 miesiącach, kiedy to Presco wysłało mi wezwanie do zapłaty na 1500 zł, buchchcha.
Chłopaki bardzo ładne listy pisali i dzwonili regularnie jak najlepsi znajomi. Oczywiście sprawę wyjaśniłem, ale w tym czasie już wygrałem 2 podobne sprawy, więc poza ustnymi wyjaśnieniami (dziś już nawet tego nie robię-zaraz wytłumaczę dlaczego), wkurzony, ze mam udowadniać brak garba, odmówiłem przesyłania dokumentów i odesłałem do ubezpieczyciela który im dług sprzedał.

Presco oczywiście dzielnie dzwoniło dalej, co przyniosło owocną współpracę przez kilka miesięcy. Oni dzwonili z kilku numerów które znałem i odbierałem tylko kiedy miałem zły dzień i potrzebowałem się wyładować. Bezcenne, bo psychoterapeuta zdzierałby 200zł za taki seans:))
Presco w końcu niestety straciło cierpliwość i sprzedało dług dalej. Nie pamiętam teraz nazwy, ale ci przebijają nawet Kruka. Dzwonią 8.00 lub 22.00 i to na początku codziennie. Zasypują korespondencją jak deszczem i mają "silną motywację" Przyznam, ze jedna z panienek (które serdecznie pozdrawiam) wyprowadziła mnie z równowagi, co jest sztuką. Okazało się, że zwykłe poinformowanie, że ksiądz, policjant czy prostytutka to jest praca, a ich działalność to wyłudzanie pieniędzy od staruszków nie pomogło ).
Zrobiliśmy więc sobie piękny trening surwiwalu interpersonalnego przez kilka miesięcy. Oczywiście nie muszę dodawać, że wyjaśniłem na początku, że należności nie uznaję, ponieważ nie zaistniała, jak również odmawiam zapłaty i jedynym wyjściem jest skierowanie sprawy na drogę sądową.

Dalsze nękanie jest możliwe tylko w Polsce (co warto nadmienic) ponieważ ja nie mogę za "wierzyciela" wnieść sprawy do sądu i ją zamknąc, jak również uniemożliwić sprzedawania jej dalej.

No nic.
Bardzo się przydają takie sesje z takimi firmami. Człowiek się uodparnia i nabywa twardości niezmiernie przydatnej w życiu (za darmochę).
Gwoli wyjaśnienia:
Całe moje działanie było skierowane na zmuszenie ich do pójścia do sądu. Kiedy więc się złamali i dostałem w końcu upragniony nakaz w postępowaniu upominawczym, mój prawnik przedstawił opisane na początku wypowiedzenie i sędzia sprawę zamknął w 15 mi., nakazując zapłacić koszty zastępstwa na moją rzecz, firmie windykacyjnej.

Pragnę wyjaśnić, że mam przyjaciela adwokata, który z radością bierze takie sprawy i po wygranej otrzymuje koszty zastępstwa procesowego (ja nie płacę nic).

Korzyści mam trzech rodzajów:
-pierwsze opisałem wyżej:)
-zawsze stawia mi Pan adwokat super obiad za który w całości płacą firmy windykacyjne (uwierzcie-nic nie daje takiego smaku potrawom...)
-mam pełne prawo umieszczać w mediach wyroki sądu z danymi pozywających mnie wyłudzaczy i opisem ich działań (o zniesławieniu na podstawie wyroku mowy być nie może).

To daje potężną broń dzielenia się wiedzą i niszczenia takich firm i ich praktyk.
Na czwartą korzyść muszę poczekać ze zmianą prawa. Za całość tych zachowań należy mi się sowite odszkodowanie, a firmom wyrok za próbę wyłudzenia (informowałem o braku wierzytelności, co jest zupełnie ignorowane)

Dokładnie w taki sam sposób wygrałem z Orange, która "nie zauważyła" wpłat na inne konta i chciała kilkaset złotych po 2 latach. Znowuż firma Netia kupiła małego dostawcę osiedlowego internetu razem z długami i tez miała ochotę na 300 zł odemnie nienależnych opłat.

Na dziś mam wrażenie, ze tylko niska świadomość prawna i nasza społeczna i obywatelska spolegliwość pozwala przeciętnemu Polakowi nie wytaczać kilkunastu spraw sadowych rocznie.
Większość po prostu płaci i milczy nie mając świadomości, że jest okradana. Ja z każdym miesiącem znam prawo lepiej i dlatego na 7 zdjęć z fotoradarów wystawionych przez ostatnie lata w mojej rodzinie musieliśmy zapłacić 0)!
Ale zauważam też, że takie działania jak powyżej zaczynają być normą, nawet w zdawałoby się renomowanych firmach (ubezpieczeniowych, telefonii, bankach). Stało się to zwyczajową, bardzo dochodową działalnością, bo zapewne Kowalski zwykle płaci, a nie bawi się 3 lata z windykatorami.

Pamiętajcie o zasadach:
Zawsze trzymajcie dokumenty nawet 5 lat
Zawsze wypowiedzenia umów, dokumenty ur
antyelektorat / 2011-10-24 10:25 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Idź do prawnika. Albo napisz pismo do sądu, że zapłaciłeś to już dawno - chyba w lutym 2008 - ale to było tak dawno, że nie masz potwierdzenia przelewu i dodaj że uważasz, że sprawa jest przedawniona.

Najnowsze wpisy