Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Kiedy szef staje się tyranem... awansuje

Kiedy szef staje się tyranem... awansuje

Money.pl / 2007-08-12 15:04
Komentarze do wiadomości: Kiedy szef staje się tyranem... awansuje.
Wyświetlaj:
agata23 / 83.22.158.* / 2007-09-01 14:39
ciekawe forum o mobbingu, zwierzenia pracownikow

http://www.pracadokitu.com/forum/categories/
HN / 83.8.214.* / 2007-08-17 10:44
Pęd do władzy i kasy większości zakrywa oczy, dlatego każdy z nas może stać się tyranem. Zwróćmy uwagę na fakt, że i pracownicy podwładni nie są zawsze skorzy do pracy (mam takich w zespole) i niekiedy potrzebne jest takie zachowanie. Sama niekiedy muszę tak postępować i to nie z własnej woli!
podwładna / 212.76.37.* / 2007-08-15 23:36
Ja też to znam, szczególnie odkąd mamy nową szefową. Kabluje strasznie. Nikomu nie mozna rozmawiać. Przekazujemy sobie informacje szeptem albo jak wychodzi z pokoju. Jej natomiast gęba sie nie zamyka. I nie tylko na tematy zawodowe. Opowiada jakies żenujace dowcipy, z których nikt się nie smieje. Jest przy tym obleśna, gruba i śmierdząca. Mamy cichą nadzieję,że Prezes jak ją zobaczy, to za wygląd wywali, bo nie lubi flejtuchów. Kubka od kawy nie myje przez kilka dni. Na biurku ma syf ( obok łyżeczki leży wkładka z buta) ale uważa sie za najmadrzejszą. Wszyscy podwładni to głupki, kłamczuchy i niepełnowartościowi pracownicy.
Avonkania / 212.76.37.* / 2007-08-14 17:41
Jedyną umiejętnością średniej kadry Avonu, która została wypromowana przez lata spośród pracowników fizycznych (!) jest terroryzowanie podwładnych.
Dzięki temu cieszą się uznaniem ograniczonej w swej percepcji dyrekcji firmy.
Ale czasy się zmieniły i pracownicy Avonu uciekają z firmy dziesiątkami, a nowoprzyjęci wytrzymuja tylko kilka dni.
Kierownictwo nie zauwaza tego stanu, ale doceniła to już konkurencja:)
kil / 83.4.24.* / 2007-08-14 17:24
Skąś to znam. W moim zakładzie awansowali tylko ludzie którzy kablowali i przypisywali sobie zasługi a szefostwo mówiło, ze nie należy chwalic bo bedą chciec więcej.
JAW / 89.78.40.* / 2007-08-13 01:32
Znałem takiego szefa. Szybko spuścił z tonu jak dwa razy go napadnięto wieczorem i dostał w ryło. Nikt nigdy nie doszedł od kogo, ale chłop szybko pojął o co chodzi
Kolega manager / 213.158.196.* / 2007-08-12 15:04
Ha, ha ))) Nasza klasyka korporacyjna "po trupach" tzn. po pracowniczych głowach do przodu. Zarządzający tylko ręce zacierają - taniej opłacić kilku piesków podwórkowych - za marchewkę zrobią wszystko, a jak się zużyją będą następni bez kręgosłupów. Chyba muszą upłynąć ze dwa pokolenia.
Greeder / 217.17.44.* / 2007-08-20 13:54
No nie wiem czy to wystarczy. Zauważ, że wyniki są z Australii. Oni tam już mieli wiele pokoleń żeby zmądrzeć i nic.

Najnowsze wpisy