"Nie negocjowałam niczego na boku z Palikotem, nie wiem dlaczego w ogóle uczepiono się tego Palikota, bo jedyny efekt jaki to może przynieść to to, że przypomnimy sobie o Palikocie" - zaznaczyła Kluzik-Rostkowska.
Uczepiono się z bardzo prostego powodu- by uwiarygodnić zasadność usunięcia obu pań z partii i usprawiedliwić kiepskie wyniki wyborów. A przy okazji dodać J. Kaczyńskiemu nimbu nieomylności i przenikliwości.