Forum Spółki giełdowe PZU SA

KNF wyklucza wypłatę przez PZU dywidendy wyższej niż...

KNF wyklucza wypłatę przez PZU dywidendy wyższej niż...

babola / 89.68.218.* / 2013-04-13 13:15
NIE dla nonsensu (13.04.08 10:35):
"Bohater najnowszej kampanii reklamowej PZU przedstawiany jako kapitan Nostres" to dla wielu pomysł-nonsens. Z rozmaitych badań psychologicznych wynika, że cząstka nie" jest podświadomie omijana."
KOLEJNE MILIONY PZU WYDANE NA BEZSENSOWNĄ KAMPANIĘ REKLAMOWĄ
KTOŚ POGONI DECYZYJNYCH GÓWNIARZY Z FIRMY I ZATRUDNI W KOŃCU PROFESJONALISTÓW ????
Nie udajmy że zmieniliśmy wizerunek na lepszy. To jest kolejna kpina i tandeta. 3 lata wyrzucania pieniędzy do zewnętrznych firm. Jak długo i ile jeszcze ?

Na billboardach mocno promują się m.in. PZU, Pramerica i Prudential. Eksperci zastanawiają się jednak, czy słabe reklamy nie odstraszą klientów

Bohater najnowszej kampanii reklamowej PZU przedstawiany jako „kapitan Nostres" to dla wielu pomysł-nonsens.

– Z rozmaitych badań psychologicznych wynika, że cząstka „nie" jest podświadomie omijana. Stykając się z reklamami ubezpieczyciela i bohaterem Nostresem można podświadomie zacząć kojarzyć PZU właśnie ze stresem – zauważa Jacek Sadowski, szef agencji DEMO Effective Launching.

– Konstrukcja łącząca cząstki należące do różnych języków to tzw. hybryda. Powoli zaczyna zalewać nasz język, a to o tyle nieciekawe zjawisko, że często nawet nie wiadomo jak tworzone w ten sposób wyrazy wymawiać – zauważa Radosław Pawelec, językoznawca z Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW. Niektórzy argumentują, że reklamę ocenia się nie pod względem językowej poprawności, lecz jej skuteczności w dotarciu do klientów. Ale i pod tym względem kampanii PZU trudno się obronić.

Firma tłumaczy, że celem kampanii jest poinformowanie klientów, że mając produkty ubezpieczyciela mogą czuć się spokojnie, bo PZU to firma, na której można polegać. - Jesteśmy przekonani, ze dzięki humorowi i ciekawej, zaskakującej kreacji, zarówno postać Nostresa jak i cała konwencja wzbudzi pozytywne emocje wobec marki – mówi Rafał Kowalczyk, kierownik zespołu komunikacji zewnętrznej PZU.

– Pomysłodawcy Nostresa założyli, że w Polsce więcej osób przeczyta nazwę po angielsku. Ale wielu do jej odszyfrowania użyje języka polskiego: wtedy cząstka „no" w znaczeniu „tak" i połączeniu ze „stres" może wskazywać, że mając polisę PZU władujemy się w kłopoty – zauważa Radosław Pawelec. Inaczej jest z lektorem w spocie telewizyjnym. Ale problemem filmu jest brak logiki. Statek kosmiczny kierowany przez kapitana Nostresa wpada w ławicę mikserów i sokowirówek, załoga jest jednak spokojna ponieważ ma ubezpieczenie w PZU.

– W reklamie pada informacja, że statek ma polisę OC i casco, jednak po jej obejrzeniu zapytałem żonę jakich ubezpieczeń jej zdaniem dotyczył spot. Po dłuższym zastanowieniu odpowiedziała, że pewnie chodziło o polisy na życie - komentuje osoba z branży. Równie dobrze można założyć, że to ubezpieczenie mieszkania, bo skoro mikser...
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy