N-l
/ 89.1.175.* / 2008-07-23 21:46
COS DLA NIEIDIOTOW:
Ludzie zajmujacy się gospodarką wiązali - i wiążą - duże nadzieje z PO - a może raczej: z odejściem od władzy PiS-u. Ja przypominam, po zwycięstwie PiS-u dałem tej partii rok na rozbicie Układu, który stworzył III Rzeczpospolitą - i nawet przedłużyłem ten okres o trzy miesiące, bo miałem nadzieję, że jednak opublikują w styczniu 2007 dane o tym Układzie. Gotów byłem nawet - tak pisałem w listopadzie 2005 - jeść przez te 12 miesięcy chleb z samym szmalcem - byle tylko się to udało.
Jak Panstwo wiedzą w lutym PiS weszło z Układem w porozumienie - a ponieważ podejrzliwość w’obec wszystkich (bardzo przydatna przy tropieniu nici powiązań politycznych) jest dla gospodarki zabójcza, więc odejście PiS-u witam, jak prawie wszyscy znani mi ludzie, z ulgą.
Nawalili - niech idą w cholerę.
Trzeba jednak wiedzieć, że jesli PO ma dokonać jakichś reform polegających na odrzuceniu metod III RP, to musi to zrobić natychmiast. Jak powiedzial śp.Ryszard Nixon oddając władzę Geraldowi Fordowi: “Jeśli nie zdołasz w ciagu pierwszych szesciu tygodni wziąć za pysk swojej administracji - to nie zdołasz uczynić tego NIGDY”. PO nie będzie miała swojej administracji - choćby z uwagi na PSL. Tym niemniej MUSI coś zrobić, by usunąć strup biurokracji, który narósł w latach 1989-2007. Mamy ponad 4 razy więcej urzędników, niż w roku 1988!!
Pamiętam, że gdy p.Leszek Balcerowicz został v-Premierem, powołal Komisje d/s Odbiurokratyzowania Gospodarki. Znam nawet kilku ludzi z tyej Komisji. Komisja zebrała się, wystąpiła do p.Balcerowicza o cztery etaty, otrzymała je - i tyle o Komisji słyszano…
Jak bowiem wiadomo, jeśli chce się jakąś sprawę ugrobić, powołuje się komisję do jej rozpatrzenia…
Stąd ze zgrzytaniem zębów przyjąłem pomysł WCzc.Donalda Tuska powolania Komisji d/s Euro 2012. Już przedtem miałem wątpliwości, czy państwo polskie da sobie radę z tym “problemem” - po powołaniu Komisji sprawę zaczynam uważać za przegraną. A tak naprawdę wstydzę się, że potężne państwo polskie traktuje jakieś futbolowe rozgrywki jako “problem” lub wręcz dźwignię gospodarczą. To po prostu śmieszne! Rocznie do Polski przyjeżdża 6 milionów turystów - to te 100.000 które przyjedzie z okazji Euro (i z reguły będzie koczować obok stadionów) ma coś zmienić w naszej gospodarce?
Dołożymy parę miliardów do tej imprezy - stać nas, naprawdę - i tyle. Ale żeby do budowania paru stadionów powoływać Komisję Rządową? Amerykanie wybudowali cały Manhattan - bez żadnej “rządowej komisji”!!
Dobra, dajmy spokój temu Euro-2012. Jakie zmiany powinna PO wprowadzić, bym po roku nie powiedział; “tak samo jak PiS nie zrobiliście nic! Odejdźcie jak najszybciej!”
Wymieniłem je już w kilku miejscach:
1) Wprowadzenie do Konstytucji kilku elementarnych zasad Prawa Rzymskiego, co najmniej zaś dwóch: Lex retro non agit “Prawo nie działa wstecz”, Volenti non fit iniiuria “Chcącemu nie dzieje się krzywda”. Byłoby to trudne, zgoda - ale chciałbym zobaczyć, czy PO spróbuje?
2) Wydzielenie Prokuratury Generalnej z Ministerstwa Sprawiedliwości. Prokurator Generalny winien być mianowany przez Prezydenta i zatwierdzany przez Senat, na np. 9 lat, nieusuwalny, z wysoką pensją, z zakazem podejmowania po zakończeniu kadencji jakiejkolwiek pracy (w zamian za przyzwoitą rentę do czasu przyzwoitej emerytury).
3) Nie przyjęcie “Karty Praw Podstawowych” - tej kwintesencji socjalizmu; to jest trudne - ale jeśli odrzuci ją Zjednoczone Królestwo, przyjęcie jej przez Polskę będę uważał za hańbę, bo jest ona zaprzeczeniem idei liberalnej.
4) Porzucenie idiotycznego pomysłu likwidacji Senatu (jeśli już chcemy mieć parlament jedno-izbowy - to lepiej byłoby zlikwidować Sejm…) - za to przywrócenie Senatowi realnego wpływu na ustawy poprzez powrót do zasady, że obalenie veto Senatu wymaga 3/5 liczby głosów. Senat jest w rękach PO, więc Platforma nie powinna mieć oporów.
5) Radykalna obniżka i uproszczenie podatków. Najlepiej: przez likwidację dochodowego. Jeśli się nie da - poprzez jak najniższy (z całą pewnością niższy, niż u sąsiadów, więc co najwyżej 11%) liniowy - bez jakichkolwiek ulg i zwolnień.
6) Przyjęcie zasady, że na prowadzenie działalności gospodarczej w ogóle nie jest potrzebne zezwolenie - wystarczy zgłoszenie. Czyli: model amerykański, a nie europejski. Zwracam uwagę, że na oddychanie nie potrzeba zezwolenia - i dzięki temu jakoś oddychamy. Prawo do prowadzenie działalności jest tak samo oczywiste jak prawo do oddychania.
7) Powrót do Ustawy Wilczka: każda działalność, która nie jest zakazana, jest dozwolona; likwidacja co najmniej 200 z 216 obecnie obowiązujących koncesyj. Mam tu jak najgorsze obawy, bo koncesje zaczął wprowadzac rząd… KL-D, czyli ideowego poprzednika PO.
8) Zniesienie karalności dla dających łapówki i zapewnienie im prawa zachowania uzyskanych dzięki łapówce korzyści. Tylko to spowoduje, że łapówkodawcy będą bez skrępowania zeznawać przeciwko skorumpowanym urzędnikom. Tu też jestem pełen obaw - bo do PO przylgnęła nazwa “aferałów”. Na szczęście: korupcja nie jest dla Polski najważniejszym problemem.
9) Zniesienie finansowania partyj z budżetu państwa. Jeśli się da - radykalne ograniczenie propagandy wyborczej. Tu też mam jak najgorsze przeczucia.
Jak widać mam w stosunku do PO mniej nadziei, niż żywiłem w stosunku do PiS-u.
Miejmy nadzieję, że tym razem rozczarowanie będzie przyjemne!