.......
/ 213.158.197.* / 2007-06-18 10:51
"Bawiący z wizytą w Polsce francuski prezydent Mikołaj Sarkozy, wśród niezliczonych komplementów, jakimi nas obsypał, stwierdził też, że Polska ma do odegrania w Europie „wielką rolę”.
To nie ulega najmniejszej wątpliwości, ale Polska nie jest, ma się rozumieć, żadnym wyjątkiem. Każdy kraj ma do odegrania w Europie swoją rolę, a problem polega na tym – jaką.
Przed referendum akcesyjnym w 2003 roku miałem okazję rozmawiać z pewnym Francuzem, który bardzo chciał się dowiedzieć, dlaczego niektórzy Polacy są przeciwni przyłączeniu Polski do Unii Europejskiej. Przedstawiłem mu tedy obawy związane z nie załatwionymi sprawami, jakie po II wojnie światowej pozostały między Polską a Niemcami. Nawiasem mówiąc, zaczynają nam się właśnie odbijać nieprzyjemną czkawką.
Mój rozmówca stwierdził, że owszem; to jest problem, a nawet „poważny problem”, ale – i tu podniósł w górę palec – „Polska chyba rozumie, że Unia Europejska musi się rozszerzać?”. Odpowiedziałem na to, że oczywiście, panie markizie, skoro już „musi”, to my to rozumiemy. Jak rozkaz, to rozkaz.
W takim jednak razie widać wyraźnie, że w Unii Europejskiej każdy będzie robił to, co najlepiej umie. – Co pan przez to rozumie? – Ano to, że Francja będzie upajać się chwałą, Niemcy będą władać, a Polska będzie się poświęcać.
No i proszę! Tylko spróbowaliśmy zagrać inną rolę i już asystent reżysera przyjechał nas prostować." (St. Michalkiewicz)
Zatem pięknego poświęcania się życzę!