Koleżanko.
Oczywiście że nie chodzi o kilku żołnierzy, czy chodzi o Iran -nie wiem. Ale moim zdaniem termin "Izrael napadł na Liban" jest uproszczeniem.
Powinno być :"Izrael zaatakował teren będący pod kontrolą sił hezbollachu -(organizacji będącej bezwątpienia w stanie stałej wojny i będącej zagrożeniem dla cywili żydowskich( te pare tysięcy przestarzałych rakiet nadawało się tylko do terroryzowania miast) a teren ten leży w obszarze administracyjnym (teoretycznie bo hezbollach miał nawet swoją "policję") Libanu"
A kto kogo sprowakował jest tu najmniej istotne bo przynajmniej od wycofania się wojsk syryjskich teren ten był coraz większą bazą wypadową do ataków na Izrael. A z faktem że Izrael był prowokowany chyba nie będziesz polemizowała.
Inaczej: jeśli masz ogódek przed domem a Twój sąsiad codziennie obrzuca Cię wyzwiskami, a czasami np. oleje Cię czymś paskudnym, lub będzie próbował to i owo, to czy usprawiedliwisz (a może potępisz) swojego faceta który da mu w zęby, wiedząc że Policja (analogia do ONZ) nic nie zrobi w Twojej obronie?