Co to są fiary ?!

Rosja musiała przejąć śledztwo

To jedno z poważniejszych w skutkach kłamstw Donalda Tuska. Na konferencji prasowej – i na wystąpieniu w Sejmie – premier co chwila powoływał się na konwencję o międzynarodowym lotnictwie cywilnym z 1944 r., zwaną potocznie konwencją chicagowską. Zgodnie z załącznikiem nr 13 do tego dokumentu to państwo miejsca zdarzenia podejmuje wszystkie niezbędne środki w celu zabezpieczenia dowodów rzeczowych przez cały czas potrzebny do przeprowadzenia badania (pkt 3.2 załącznika). To, zdaniem rządu, zamyka w zasadzie dyskusję na temat możliwości szerszego uczestnictwa strony polskiej w śledztwie („Rosjanie z racji zapisów konwencji mają wszystkie atuty w ręku” – powiedział Tusk na konferencji prasowej).

Problem w tym, że wymieniony załącznik dopuszcza możliwość znacznie większego udziału w dochodzeniu stronie, do której należał samolot. Jak przypomniała w rozmowie z „Gazetą Polską” dr Anna Konert, ekspert prawa lotniczego
, na prośbę władz polskich Rosja mogłaby zgodzić się, aby Tu-154 oraz wszystkie znajdujące się na nim (i jakiekolwiek inne!) dowody rzeczowe pozostały nietknięte do czasu dokonania ich przeglądu przez akredytowanego przedstawiciela Polski. Ponieważ takiej prośby nie było, Rosjanie sami zabezpieczyli
miejsce katastrofy, rejestratory lotu i ciała ofiar.

Przypomnijmy, że podczas zeszłorocznej (30 sierpnia 2009 r.) katastrofy białoruskiego myśliwca Su-27 w Radomiu z rozpoczęciem śledztwa i z zabezpieczeniem czarnej skrzynki wstrzymano się do czasu przyjazdu ekspertów z Białorusi, a śledztwo prowadziła wspólna polsko-białoruska komisja. Rzecznik MON Robert Rochowicz mówił wówczas: „[...] to strona, do której należał samolot, decyduje o tym, w jakim stopniu, kiedy i czy w ogóle udostępnione zostaną opinii publicznej informacje nt. ustaleń komisji”. Dziś za normalną sytuację rząd uważa fakt, że po upływie trzech tygodni (!) od katastrofy polscy prokuratorzy nie dostali z Rosji nawet wyników sekcji zwłok ofiar (jak stwierdził 28 kwietnia płk Zbigniew Rzepa z Naczelnej Prokuratury Wojskowej: „wystąpiliśmy o nie, ale ich jeszcze nie mamy”).

'...Iwiński uważa, że to może się odbyć tylko poprzez wymianę pokolenia..."

Wymiana pokolenia dotyczy, wymianę "czerwonych pachołków..." i dotyczyła zmian ustroju Polski w latach Solidarności poprzez odsunięcie ich i ich następców od władzy by ułatwić odrodzenie się normalnej, zrównoważonej sceny politycznej.
Jak widać teraz politycy przeciwko, którym była użyta wykorzystują ją dla wzmocnienia swojej wiarygodności.

To dobrze, że Komorowski na paradzie był, gdyż po pierwsze Rosja to sąsiad, więc jak zaprasza to wypada jechać, a po drugie - ostatecznie byliśmy z nimi wtedy w tej samej koalicji (nawet jeśli nas wtedy, wraz z Zachodem, ostatecznie nieźle urządzili). To, że długofalowo Jałta nie okazała się dla nas tak katastrofalna jak Kongres Wiedeński to już nasza zasługa. Ostatecznie czegoś się z historii nauczyliśmy.

Nie należy przy tym jednak popadać w przesadę. Okrzyki w rodzaju: "Kochajmy się!!!" czy też: "Zamordowali nam prezydenta!!!" to oznaki infantylizmu politycznego, a to w polityce drogo kosztuje. Rosja się do nas uśmiecha, bo ma w tym interes. My też się uśmiechajmy i pamiętajmy o swoich interesach. Musimy być przy tym grzeczni, gdyż będzie tak i taniej, i bardziej będzie to pasowało do naszych obecnych możliwości. Na mocarstwową politykę w stylu Kaczyńskich być może przyjdzie pora za jakieś jedno pokolenie. Pamiętajmy, że zanim był Grunwald, najpierw Kazimierz Wielki wytaczał Krzyżakom procesy sądowe. W przeciwieństwie bowiem do Kaczyńskich był realistą. I dlatego został "Wielkim".

w dniu zwycięstwa na miejscu zwycięstwa.

Fundamenty PRL-u budowano z "Kłamstwie Kantyńskim" Fundamenty III RP na "Kłamstwie ELYT czerwono-różowego Saloonu" wmawiając Polakom, że peerelowscy kapusie, to bohaterowie narodowi, a zbrodniarze komunistyczni – to ludzie honoru. Oby do tych kłamstwa nie doszło "Kłamstwo Smoleńskie", i oby fundamentów "III RP" nie budowano przez kolejne dziesięciolecia w imię dobrych stosunków polsko-rosyjskich na tym kolejnym kłamstwie.

Szanowni Forumowicze!
Zwracam się z prośbą do Was wszystkich aby na posty niejakiego PKB nie odpowiadać. Myślę, że język, którym się posługuje przystoi tylko ELYCIE. Tłumaczenie mu, że noszenie czarnego garnituru w czasie żałoby nie jest objawem nekrofilii a spotykanie się z bratanicą i jej dziećmi to nie pedofilia, nie ma sensu. Przyjmują Państwo, że osobnik taki jak PKB hołduje ogólnoludzkim wartościom i na takiej podstawie podejmują Państwo z nim dyskusję. Myślę, że to duży błąd. To tak jak zakładanie, że jeżeli Wy nie kradniecie to i złodziej uszanuje prawo własności. Pan PKB jest klasycznym przykładem socjalistycznego siepacza i nie ma co oczekiwać ludzkich odruchów od wypranego socjalistycznymi bredniami mózgu.
Proszę zatem o ignorowanie jego wypowiedzi. Zaręczam Państwu, że doprowadzi go to do szału.

JEŻELI SĄSIAD CHCE ze mną rozmawiać jak z partnerem, dlaczego mam się odwracać plecami?
Życie nie polega tylko na rozdrapywaniu ran z przeszłości i kierowaniu się uprzedzeniami.
Jeśli za tymi spektakularnymi gestami nastąpi wzrost wymiany handlowej między Polską a Rosją, to dlaczego mam szydzić z wizyty p.o. Prezydenta Polski w Rosji?
A cóż tak znaczącego zrobiła i robi dla Polski zachodnia Europa, EU?

Młode pokolenie przynajmniej zaczyna ma mieć nadzieję, że rozpoczniemy dobre relacje z Rosją i tu szukałbym szansę jeszcze szybszego rozwoju Polski.
Z śp. Lechem Kaczyńskim takie przyspieszenie nie byłoby możliwe!