Bernard+
/ 83.22.98.* / 2009-11-13 17:35
Wypowiedź marszałka sejmu dość żałosna w swej wymowie wywołała poniżej równie żałosną kłótnię dyskusję pomiędzy zwolennikami Po i PiS.
Jeżeli jakieś reformy proponowane przez PO + PSL nie zostały dobrze przyjęte przez opinię publiczną to widać nie zasługiwały na to, aby tak zwana opinia publiczna je popierała.
Ważne jest czy proponowane reformy miały doprowadzić do zmniejszenia wydatków budżetu na przywileje dobrze sytuowanych wybrańców kosztem polaków pracujących za 1276, 00zł brutto na miesiąc. Czy mogły spowodować zmniejszenie rozdawnictwa politycznego publicznych pieniędzy a wzrost inwestycji, przy których znalazłoby zatrudnienie więcej dziś bezrobotnych polaków? Bo jeżeli mamy w Polsce 1, 8mln. Bezrobotnych a firmy greckie, które budują odcinek autostrady A1 od skrzyżowania z A4 do granicy z Czechami sprowadzają za 40zł za godzinę cieśli, zbrojarzy i betoniarzy oraz pracowników ogólno budowlanych z Grecji, Ukrainy i Rumunii zamiast za 30 zł za godzinę zatrudnić polskich bezrobotnych górników, stoczniowców, byłych pracowników Ursusa i PKP to coś jest nie normalne z działalnością PUP i ministerstwa pracy skoro w żadnym z PUP nie ma kursów dla cieśli, zbrojarzy i betoniarzy oraz operatorów ciężkiego sprzętu używanego do budowy dróg i mostów. Absolwent liceum profilowanego w zawodzie transport i spedycja niema żadnych ofert pracy, ale nie ma również żadnych propozycji w PUP kursów pozwalających mu nabyć potrzebne na rynku pracy kwalifikacje poza jednym kursikiem u psychologa pod tytułem: "Jak szukać pracy?" A absolwent ten potrafi doskonale wyszukiwać w Internecie wszelkie oferty pracy pisać CV i listy motywacyjne, ale nie znajdzie ofert, których zwyczajnie nie ma. Zaś kurs prawa jazdy kategorii C jest dla bezrobotnego 19 -latka zwyczajnie za drogi. A kurs operatora koparko ładowarki, dźwigu samojezdnego czy innej maszyny do budowy dróg jest poza zasięgiem sfinansowania go w ciągu roku nawet, jeżeli dołożą się rodzice oboje pracujący za minimalną płacę, ale mający jeszcze na utrzymaniu młodsze dzieci.