Po co?
Po I. Bo są nasze, to że zostały nam skradzione, a Polacy wymordowani, nie znaczy, że należą do Ukraińców.
Po II. Gdy my ich nie odzyskamy, weźmie je ktoś inny (Rosja, Niemcy). Ukraińcy skutecznie udowodnili przez 23lata niepodległości, że nie są zdolni do posiadania własnego państwa, naturalne jest, że to ktoś wykorzysta. My jesteśmy prawowitym właścicielem, ale nie liczyłbym na bierność Putina lub Niemców, gdy nie skorzystamy z naszego prawa.

Banderowcami bym się nie przejmował, są silni tylko w słabym państwie, w IIRP nie odważyli się podnieść ręki na Polaków ani inne narody.
Oczywiście staram się być realistą, więc pewnie zanim tam kiedykolwiek będzie Polska, to zainstalują się Niemcy tworząc kolejną swoją kolonię lub anektuje wszystko Rosja.

Zgadzam się. Nigdy nie było tam takiego państwa jak Ukraina. Ukraina to była nazwa terenów jak Lubelszczyzna czy Polesie. Stąd w słynnej piosence słowa " a jak umrę pochowajcie na zielonej Ukrainie" Autor miał na myśli Polskę i jej obszar zwany Ukrainą a nie żadnen inny kraj.
Ukraina zawsze była częścią Polski !

Do czego ci te kresy potrzebne ? Ci co tam się urodzili i mieszkali pewnie już są w krainie "wiecznych łowów", a prawego sektora to tu chyba nikt nie chce.

Zgoda, jeżeli chodzi o tereny na Antarktydzie .. zapewne większość państw będzie chciało mieć swój kawałek.
Ale Antarktyda to wyjątek i lepiej moim zdaniem aby pozostało tak jak jest bez podziału na poszczególne przynależności.
Natomiast tzw. kresy to nie Polskie tereny. Polska w swoim historycznym czasie była tam kolonizatorem na dodatek nieskutecznym skoro w większości kolonizowała tamte tereny przeważnie obcymi nacjami nie polakami.
Do kresów ma sentyment arystokracja, ponieważ tam pozostawili majątki ziemskie ale historia z nimi obeszła się podobnie w Polsce.
Silne państwo nie musi mieć wielkich terytoriów.
Ale powinno mieć swoje własne elity a nie tylko elyty, powinno być sprawnie i mądrze zarządzane oraz zamieszkane przez przedsiębiorcze, wykształcone społeczeństwo świadome swojej wartości i mało podatne na manipulacje.
Obecnie tzw. kresy stanowiły by dla Polski jedynie kłopot i to taki kłopot z którym Polska zapewne nie poradziła by sobie.