dgen
/ 2010-11-11 10:19
/
Tysiącznik na forum
To nie był żaden konflikt, tylko marna prowokacja tego pana, który po trupie swego poprzednika - jeszcze przed oficjalnym stwierdzeniem jego zgonu - objął stanowisko prezydenta.
Należy przypomnieć, że wokół tego krzyża , przez kilka miesięcy, nie było żadnej niezdrowej atmosfery - aż do momentu słynnego wywiadu pana komorowskiego.
No ale należało spłacić długi lewakom wszelkiej maści : od jaruzelskiego i kiszczaka, po środę, szczukę i olejniczaka.