esu
/ 78.8.134.* / 2009-11-02 11:01
:) Ściemy z nazwami to normalka. We Wrocławiu pośpieszne autobusy znane są z tego, że jeżdżą najwolniej, ale bilety na nie są najdroższe bo jeżdżą przez najbardziej zatłoczone trasy dlatego MPK wie, że klienci i tak się znajdą nawet za wyższą cenę i przy wolniejszej jeździe oraz większym zatłoczeniu. Określenie "pośpieszny" to zawsze lepsze alibi dla podniesienia cen niż określenia "zatłoczeniowy", albo "więcej zarobić dający".