To może na zus 600 zł tak by wpłacać na swoją zapomogę, wszystkie optymalizatory zus wtedy padną, i biznesmeni będą wpłacać kasę z optymalizatorów za granicą do zus w Polsce, a po przekroczeniu określonej kwoty np 3500zł zarobku netto miesięcznie będą dopłacać coś dodatkowo. Lub inne propozycje. Stopniowo przekształcać w jeden podatek 15% dla drobnych przedsiębiorców, jak w pomyśle?

Stanisław Szwed nie może się zgodzić z tezą o "zabójcy przedsiębiorczości", jakim jest ZUS. Naprawdę?! Kobieta nie ma pracy, ma maszynę do szycia i szyć potrafi. W chwili obecnej korzysta z MOPS bo na ZUS pracowałaby przez przynajmniej dwa tygodnie (jeśli nie trzy) w miesiącu. A jak w którymś miesiącu klienci nie dopiszą? Nie zaryzykuje i dostaje pomoc z opieki... Przy proponowanym systemie z uśmiechem na zrezygnowanej twarzy leci rejestrować mikro firmę i nie ciągnie zasiłków MOPS, nie trzeba jej "aktywizować" ani "wysyłać na szkolenia", Jeszcze z jej działalności wpływają do budżetu pieniążki, niewielkie ale jednak i takich osób będzie masa. Ja też :-))))

Pomysł ma na celu likwidację bezrobocia w Urzędach Pracy. Obecnie tysiące ludzi tkwią w pośredniakach dla ubezpieczenia, po tej zmianie zarejestrują sobie usługi i już mają ubezpieczenie gratis od państwa - wszak nie ich wina, że w danym miesiącu nie było obrotu...

Obrażacie innych, a nie potraficie czytać ze zrozumieniem. Mowa tu o przychodach ROCZNYCH do 30 tys. zł, czyli 2,5 tys. zł MIESIĘCZNIE. To ma być najprostsza forma samozatrudnienia. Jeśli macie obrót 30 tys. miesięcznie i/lub furę kosztów (zakup materiałów, czynsz, światło, telefon, księgowego, transport) was to zwyczajnie nie dotyczy. Ale jeśli komuś ta opcja odpowiada jego sprawa. To dla tych, którzy mają lub przewidują mini obrót miesięczny przy bardzo niskich kosztach, dla tych, których cały dochód zostałby dzisiaj pochłonięty przez ZUS, dla rozpoczynających działalność. Przykłady? Działalność opiekuńcza, domowa rehabilitacja, korepetycje, zajęcia instruktorskie, proste usługi informatyczne, translatorskie, remonty i naprawy gdy materiały są zakupione przez konsumenta. Jaki obrót taka odprowadzona składka, bez kombinowania z zawieszaniem działalności, bez kombinowania z kosztami, bez stresu gdy sezon nie dopisuje. Pomysł ciekawy tylko kwota za niska, 3 tys. to minimum.

brawo w końcu .... pierwszy normalny pomysł po tym pieprzonym TK, sądach, mediach i innym gównie...

Czy tym durniom z PiS wiatr historii wywiał im doszczętnie mózgi. Bo jakimże trzeba być idiotą aby zakładać dla małych firm 15 % podatek od obrotu ? ? ? Oto bardzo uproszczony przykład dla "eksperta podatkowego" Abramowicza i jemu podobnym: Mam własny sklepik o obrotach miesięcznych 30 tys.zł. Po to aby handlować muszę mieć kapitał początkowy minimum 30 tys. zł, który przeznaczam na zakup towarów w hurcie. Oczywiście, po to aby utrzymać sklep wśród ogromnej konkurencji, ceny na towar zakupiony w hurcie za 30 tys. zł powiększam o powszechnie stosowaną marżę w takich sklepach 20 %, czyli o 6 tys. zł. Zatem, wartość sprzedanych towarów dla klientów w moim sklepie wyniesie 36.000 zł, pod warunkiem, że sprzedam całość i nie będzie żadnych szkód i strat. Natomiast, p.Abramowicz i pisowskie jełopy opodatkowują mój utarg 15 % podatkiem obrotowym, czyli kwotą 5.400 zł. Oznacza to, że z całego utargu pozostaje mi z marży tylko 600 zł dochodu+ kapitał początkowy 30.000 zł. Oczywiście, początkowy kapitał muszę znów przeznaczyć na zakup towaru w hurcie, by móc w następnym miesiącu znów utargować 36.000 zł, natomiast z tych pozostałych zarobionych 600 zł muszę opłacić czynsz, światło, transport, telefony, księgowego i t.p. oraz utrzymać siebie. Ponieważ, podwyższanie cen nie wchodzi w grę, mogę jedynie też z miesiąca na miesiąc zmniejszać zakupy do sklepu i "przejadać" swój kapitał początkowy w imię "satysfakcji" opłacania 15 % podatku na rzecz pisowskiej sfory. Normalny człowiek nie poświęci swych oszczędności na utrzymywanie przy korycie pisowskich pasożytów tylko zlikwiduje ten "dochodowy" biznes. Zatem, jest oczywistym, że pisowskie jełopy swoimi chorymi pomysłami cofają nasz Kraj w rozwoju i zwyczajnie grzebią Polskę.

Ueażam, że te palanty z PIS-u powinni się podać do dymisji. Wymyślają idiotyczne przepisy przy tym łamiąc prawo i Konstytucję. Mam takie przeczucie że za 3,5 roku wszscy tci idioci i idiotki staną przed Trybunałem Stanu wraz z Dudą.

Debile PiS przechodzą sami siebie w swoich idiotycznych pomysłach. Ci durnie nie myślą co oni proponują. To już nie jest głupotą tych idiotów, to już mega głupota. Gdyby przez 27 lat to śmiecie nie pasożytowało na Polsce lecz chociaż odrobinę splamiło się uczciwą pracą to by wiedzieli, że jeżeli mała firma uzyska ze swojej działalności 10 % to już jest przeogromny sukces. Natomiast, zysk w granicach 5 % to nie zawsze wystarcza nawet na własne utrzymanie. Zatem tylko pisowskie pasożyty i jełopy uważają, że małe firmy śpią na pieniądzach i można z nich złupić aż 15 % i to nie z zysku lecz z obrotów, gdzie marża uzyskana ze sprzedaży kształtuje się w granicach nie przekraczających 20%. Ci PiSowcy to doprawdy chorzy ludzie i do tego cofnięci w rozwoju. To ja już wolę powrót do PRL, gdzie rządzili mądrzy ludzie i gdzie podatek obrotowy wynosił 1 % od sprzedaży, a podatek dochodowy 10% od zysku, z uwzględnieniem zwolnień z niego w przypadku inwestowania zysku i tworzenia nowych miejsc pracy.

Kolejne pomysła z koromysła "znawców i specjalistów podatków i danin do skarbu państwa" to naprawianie jest jak naprawa wiejskich dróg łata na łacie łatą przykryta ! TRZEBA SŁUCHAĆ prof Modzelewskiego : nadszedł ostateczny czas by po 20 latach zacząć pisać prawo podatkowe OD NOWA !! i dostosować do standardów jakie panują w obecnym czasie pasujące do szybko zmieniających się warunków ekonomicznych w UE i na całym swiecie