Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Kontrola NFZ - lekarze coraz częściej wyłudzają pieniądze

Kontrola NFZ - lekarze coraz częściej wyłudzają pieniądze

Wyświetlaj:
kukariusz / 88.220.40.* / 2009-04-23 17:55
ciekawe..jescze niedawno prezes NFZ mowil w TV iz szpitale mają za malo pie niedzy bo "zle kodują" jak zaczeły "dobrze"
czyli drogo kodować to też żle? najlepiej jak by leczyly za darmo albo jeszcze dokladaly pare stówek do kazdego pacjenta... prawda?
Mr Bear / 217.98.12.* / 2009-04-23 15:34
Wszystko co państwowe zawsze było okradane. Lekarze to banda ch...j..w i tyle. Szpitale powinny być prywatne. W końcu nie odkładam co miesiąc kasy w postaci składek po to, żeby jakiś patałach ją kradł.
rainaman / 82.139.146.* / 2009-04-23 17:42
Watpie prostaku zebys cokolwiek odkladal sadzac po twojej wypowiedzi to raczej ludzie odkladaja na ciebie. Poza tym to nie lekarze dostaja pieniadze za procedury tylko szpital i to dyrekcja je rozdziela i moge cie zapewnic ze nadwyzki nie ida na konta lekarzy .
Mr Bear / 217.98.12.* / 2009-04-24 09:37
Rzeczywiście jestem prostym człowiekiem, bardzo dobrze wykształconym i prosto myślącym. Ty natomiast jesteś niegrzecznym palantem, ale wracając do tematu... tak się składa, że odprowadzam dużo składek, nieprzeciętnie dużo. I za każdym razem, kiedy mam poważniejszy problem zdrowotny, muszę załatwiać swoją sprawę po znajomości lub u lekarza na wizycie prywatnej, co mnie irytuje. Poza tym, jeżeli tak jak piszą w tym artykule, lekarze fałszują dokumenty wpisując wykonanie droższego zabiegu, to są złodziejami. To, że czekają w swoich gabinetach na kopertę - też świadczy o tym, że są złodziejami. Lekarze są jak księża - jest kilku z powołania, a reszta zbiera pieniądze.
Natter / 2009-04-23 18:45 / Tysiącznik na forum
Zaraz, chwilę bo w gabinetach słyszy się tylko rozmowy o punktach leczenie jest sprawą drugorzędną u naszych lekarzy.Doświadczyłem to na własnym organiżmie.Pytanie czy to możliwe by jakiś leśniczy nie odróżniał dębu od buka?Czy u lekarza specjalisty neurologa jest możliwe nie odróżnicz dyskopatii od korzonków ? Ależ oczywiście gdy lekarzowi powiedziałem że wiem co to korzonki to mnie wygnal.Tak samo było u ortopedy zarządał rezonansu obszczekał i dowidzenia.Moją znajomą przez 2 lata leczono na dolegliwości żołądkowe nie rozpoznając raka , zmarła po trzech tygodniach po operacji i zaszyciu.. Chyba lepiej chodzić z dolegliwościami do znachora o ile nie jesteśmy pewni kwalifikacji lekarza.Jak wszedzie są i pozytywne wyjątki ale to naprawde wyjatki ale normalny czlowiek tam sie nie dostanie albo musi zapłacić taką kasę na którą go niestać
Pajchiwo / 2009-04-23 22:07 / Tysiącznik na forum
Też bym Cię Kolego wygnał jak byś mi zasolił gadkę o "korzonkach". Większość lekarzy reaguje alergicznie na to wiesniackie określenie bardzo szerokiej gamy rożnych dolegliwości i stąd nerwowość, bo się z takim delikwentem za diabła nie można dogadać, tylko korzonki i korzonki... :)
Natter / 2009-04-25 18:46 / Tysiącznik na forum
Może żle się wyraziłem ale że to korzonki to powiedział mi to specjalista neurolog. Kosztowało to mnie operacę i 3 dyski w kręgosłupie.Zupełnie niepotrzebnie.Ja natomiast byłem pewny że to nie były korzonki.Wystarczyło by specjalista wiedział co to nerw kulszowy
norman / 217.96.100.* / 2009-04-23 15:37
tylko "zaraz po" sprywatyzowaniu szpitali bedzie "lepiej", nastepnie za niedlugi czas jakosc uslow wroci do "normy": przerabialem to z luxmedem. Abo na uslugi 3 lata temu byl okej - dzisiaj nie mozna sie na czas zarejestrowac a fachowosc konowalow przechodzi wszelkie normy - z pediatrow, to juz w ogole nie korzystam... - jakosc przeszla w ilosc - tfu!

Najnowsze wpisy