esu
/ 78.8.137.* / 2014-04-26 21:42
Bogaci biznesmeni patrzą na polityków, prezydentów, premierów Polski, patrzą jak Ci łżą, kradną i oszukują ile wlezie i myślą sobie - dlaczego ja mam być mniejszym cwaniakiem, dlaczego tylko sejmowe partie mają się obławiać a ich szefowie jeździć mercami z podgrzewanymi siedzeniami?
"Oferenci tych usług powoływali się często publicznie na wyśmienite relacje z wysokimi urzędnikami, polityczne parasole oraz uczestnictwo w tworzeniu przepisów podatkowych" - no właśnie jak oni śmieli się powoływać na takie sprawy, przecież to był pański atut, te relacje, te znajomości i to uczestnictwo, a oni tak bezczelnie - nie mieli znajomości, a mówili, że mają... co za banda oszustów.