Ale to jest przecież kruczek na obejście, wystarczy kupić mieszkanie "pod klucz", wtedy podłogi kafelki i inne takie zwyczajnie wchodzą w główną cenę. Ciesz się zresztą, że chcesz kupić mieszkanie a nie domek, przynajmniej nie musisz urządzać otoczenia. O, weź sobie porównaj dwa "miasta ogrody" - Miasteczko Wilanów w obrębie Warszawy i Komorów pod nią. W Komorowie masz generalnie domki, ale polityka gminy jest taka, ze wymaga od mieszkańców aby tak dbali o swoje działki i ich okolice żeby było jak najbardziej zielono, parkowo, a w Wilanowie nie dosyć, że masz szast prast gratis park dookoła zamku (i w ogóle podobno mieszkańcy Miasteczka Wilanów jako jedyni mają do niego wchodzić za darmo), to jeszcze wewnątrz, np. przy osiedlu Ostoja Wilanów będziesz miał parczek leśny za friko.