1cosmo
/ 84.38.90.* / 2010-02-07 16:06
No a niby dlaczego miałbym tak postępować jak piszesz? Co mi to niby miałoby dawać, oprócz jednorazowo paru złotych więcej? I dlaczego tak stanowczo się wypowiadasz w mojej kwestii, nawet mnie nie znając, czy nie mając do czynienia ze mną i z moją pracą? Sąd kapturowy, czy święta inkwizycja? Sam przestrzegałem wyżej, że często jest nieuczciwie i otwarcie piszę, czy obnażam w innych postach, beznadziejne zachowanie doradców. Poczytaj moje wypowiedzi, zanim zabierzesz głos następnym razem.
To w jaki sposób radzisz podejść do kredytu hipotecznego, zdradza że nie masz zielonego pojęcia o tym. Jaka jest różnica w RRSO i standardowym oprocentowaniu w przypadku hipoteki? Bankowość nie jest taka prosta i nie chodzi o porównanie "ratki". Zazwyczaj takie "przemądrzałki" po spotkaniu ze mną, gdzie na początku też zgrywają wielkich uczonych, wychodzą zieloni i solidarnie stwierdzają, że nie brali w ogóle takich ewentualności, o których ja im wspomniałem. Dlaczego? Z tego samego powodu gdybyś stwierdził, że znasz się świetnie na restauracjach warszawskich, bo jadasz w nich raz na 10 lat i w Internecie jest podane menu, co czyni z Ciebie smakosza i konesera. Kowalski zazwyczaj będzie miał takie samo podejście do kredytu hipotecznego. Nie wie co się dzieje w kuchni, jakie są trendy, mody, czego się wystrzegać, jak przygotować dokumenty, gdzie i jak się ma szansę, a gdzie i jak tylko stracimy czas. Ja natomiast nie jestem Kowalskim, tylko kucharzem i dokładnie znam każdą z tych instytucji, również od kuchni, która bardzo dużo mówi potem o jakości.
Konkludując. Porównać to sobie możesz czy Ci dobrze kwiatki rosną na parapecie, do 10 liczyć każdy umie i ile wynosi prowizja, a ile marża, to ja rzeczywiście do tego potrzebny nie jestem. Fakt w tym, że na kredycie hipotecznym albo bardzo dużo się traci albo zarabia już w ciągu pierwszych lat jego spłacania i do tego jest doradca, żeby Ci powiedział: może nie tą ofertę z wysokim ubezpieczeniami, bo nie planuje Pan wcześniej spłacać tylko, tą z wyższym spreadem, bo będzie to bardziej korzystniej i mimo wszystko taniej, po tym jak ty się naczytałeś bzdurnych artykułów, że spread to zbrodnia i należy omijać banki z wysokim. Albo na odwrót lepsza ta ponieważ się Pan będzie pozbywał kredytu. Dodatkowo klient uczciwie usłyszy co sądzę na temat tej a tej oferty, ponieważ mam do dysopozycji 23 banki a nie jeden i wcale, a wcale nie zależy mi, żeby uszczknąć 0,2% więcej dla siebie. Wybacz mi ale chytry, może i niestety, aż tak nie jestem. Czego innego mnie nauczono w domu i mam inny etos pracy. To, że w Polsce jest przekonanie, iż każdy musi oszukiwać, żeby czegoś się dorobić, to nie znaczy, że tak jest w przypadku wszystkich. Ja mam całkiem inne podejście i bardzo ono mi procentuje, łącznie z tym że nie wyrabiam się z imprezami parapetówkowymi obecnie. ;) Dlatego jak słyszę o kimś jak mówi o drugim, że ona/on naciąga, to od razu jetem pewien, że swoją wypowiedzią, próbuje szeroko pojęte forum, sam do swojej bzdurnej teorii naciągnąć. Nie mając w najlepszym wypadku pojęcia o czym mówi.
pozdrawiam
ps. nie wspomniałem już o całej masie błędów, które popełniają bankowcy i które mogą przysporzyć sporo problemów. Dzieje się dlatego, że jesteś anonimowy i mają cię w nosie, żeby brzydko nie powiedzieć. Ja przynajmniej się zajmę od początku do końca abyś się wypłacił (brak podstawy za siedzenie w miejscu) i mało tego, żebyś czuł przewagę to podzielę się wiedzą oraz dojadę z dokumentami za Ciebie.