Forum Forum finansoweKredyty

kredyty i posrednicy

kredyty i posrednicy

kola / 2006-02-01 23:17
zastanawim się czy warto zaciągać kretyt przez pośredników takich jak np.EXPANDER.
Czy kredyt faktycznie bedzie tańszy jak zapewniają,czy uczciwie dobiorą ofertę kredytową,czy po prostu realizują najlepsze swoje kontakty.Może bezpośrednio udać się do banku ,który pomógł mi wybrać komputer?
Wyświetlaj:
Dorad / 83.31.153.* / 2007-03-10 15:26
ja jednak polecam www.ranking-kredytow.pl

Napewno obiektywnie i niezależnie
are / 83.17.10.* / 2007-02-20 18:40
Korzystałem i mam dość dobre doświadczenia.Narazie banków nie wymieniam,ale w niektórych mam wrażenie ,że panie obsługujące klienta umierają ze strachu przed przydzieleniem kredytu.W wielu bankach mała elastyczność ,informacje marketingowe i reklamowe sobie a panie sobie.!!!Chyba łatwiej przez pośrednika.
Konsultant Money.pl / 2006-04-21 14:22 / Specjalista Money.pl
Koszt kredytu zaciągniętego bezpośrednio w banku oraz przez pośrednika finansowego nie rózni się od siebie. Umowy pomiędzy bankami a pośrednikami sa tak skonstruowane by nie wpływały one w żaden sposób na koszt kredytu i tym samym nie obciążały dodatkowo klienta. Często nawet pośrednicy otrzymują dodatkowe upusty - promocje dla klientów. Zapraszam na stronę: http://direct.money.pl/ .
hmm / 81.210.22.* / 2006-02-14 11:50
Expander ma udziały w jednym z Banków - GE......I bardzo serdecznie poleca właśnie ten Bank :))
ksz / 85.128.91.* / 2006-02-02 13:17
zdecydowanie skorzystaj z pośrednika. jeśli wcześniej nigdy nie zaciągałaś(eś?) kredytu hipotecznego to pośrednik powie Ci jaki wybrać bank, aby Tobie było najtaniej. Każdy przypadek jest inny i wymaga indywidualnego rozpatrzenia. Czasem nawet warto zaplacić więcej np. za przewalutowanie kredytu z PLN na CHF aby uniknąć skutków spadku kursu franka gdy bierzesz kredyt budowlano-hipoteczny. Na pewno nie warto robić tego z każdym bankiem i nie warto się spieszyć. Czy kupując kanapę wchodzisz do jednego sklepu i mówisz potrzebuję czerwoną kanapę, rozkladaną, a ekspedientka odpowiada: są, prosze zaplacić X? chodzenie od banku do banku to strata czasu, bo przekazane informacje nigdy nie są pełne i najczęściej trudno je porównać, a diabeł tkwi w szczegółach.
kola / 2006-02-03 01:03
ok,ale jaką mam gwarancję ,że ta forma bedzie bezpieczna.Przed posrednikiem muszę odkryć wszystie karty- to po pierwsze,a po drugie czy na pewno ja nie zapłacę mu prowizji którą rzekomo płaci bank? Wszelkie prowizje i opłaty za kredyt bardzo często mają widełki i tam własnie mogą byc zawarte prowizje dla naszych doradzaczy.Wiem że taki doradca kończy tylko 3 miesieczny kurs,a doradza we wszyskich instrumentach finansowych.-dobre co?
Piszcie prosze o doswiadczeniach z doradzcami.
ar2rt / 83.21.9.* / 2006-02-19 11:02
Zgadzam się z Toba. Nie ma gwarancji jaką wiedzę ma pośrednik i jakie są ustalone zasady wspólpracy z konkretnym bankiem z którym ma umowę. Sam jestem pośrednikiem z tym, że z kilkunastoletnim doswiadczeniem oraz po odpowiednich studiach. Więkoszpśc banków ma umwę z pośrednikeim na zasadzie dzielenia sie swoja prowizją. Tylko BPH , który jest tu na forum mocno kredytowany, ma mniej korzystna dla klienta i pośrednika. Po prostu dodaje dodatkowa prowizję do swojej. Dlatego od dłuższego czasu nie dostali ode mnie żadnej umowy.
rybka / 2007-02-25 08:31 / Tysiącznik na forum
U nas ciągle pośrednik kojarzony jest z kimś, kto zedrze dodatkowe pieniądze z Klienta. Nie ma co sie dziwić, bo do niedawna taka była zasada przy kredytach gotówkowych. Klienci sami często mnie pytają, czy na pewno nie będzie drożej niż w banku?
Druga sprawa (skoro już wiadomo, że drożej nie jest) to jak pośrednik traktuje sam siebie. Jeśli chce działać tylko na zasadzie "sprzedać i zapomieć" to zbyt długo w branży nie zostanie, bo po prostu "skończą" mu sie Klienci. Moim zdaniem Klienci decyduja się na pomoc pośredników z dwóch powodów; po wizytach w bankach często nie mają zaufania do kompetencji pracowników, a po drugie - oczekują szerszej pomocy niż może im to zagwarantować bank. Chodzi chociażby o spotkanie w miejscu i o czasie dla niech odpowiednim, czy pomoc w skompletowaniu dokumentów, która nie skończy się na wręczeniu spisu je wymieniającego.
Jako pośrednik nie mogę traktować swojej pracy jak prowadzenie sklepu z kredytami i kończyć sprawę w chwili wypłaty kredytu i prowizji, bo zwyczajnie efekty będą mizerne.
anna223 / 83.16.89.* / 2006-04-20 14:46
Chciałam zapytać zupełnie o co innego:
Jakie ma główne plusy a jakie minusy praca doradcy finansowego? Czy praca wyłącznie lub prawie wyłącznie na prowizji nie jest bardzo stresująca i jednoczesnie ma się brak poczucia bezpieczeństwa?
almayer / 217.116.100.* / 2006-02-09 21:29
jestem na etapie wyboru banku dla zaciagniecia kredytu hipotecznego, obszedlem wszystkie interesujace mnie banki i mozg mi sie zagotowal, na koniec poszedlem do expandera i musze przyznac ze czlowiek wytlumaczyl mi pare rzeczy o ktorych w bankach nie wspominali, a na ktorych moglbym poplynac znaczna sumke, jako jedyni poswiecili mi az!!! godzine by przedstawic sprawe. Oczywiscie poijawia sie watpliwosc o bezstronnosc, ale osobiscie pocelam, przynajmniej jak dotad... mam nadzieje ze sie nie zawiode...
agamk / 217.153.93.* / 2007-02-24 23:55
Jestem doradcą w jednym z banków, wyłącznie od kredytów hipotecznych. Muszę przyznać, że niemal z każdym klientem spędzam godzinę na pierwszej rozmowie. Proszę wziąść pod uwage fakt, że trafił pan do pośrednika po odwiedzeniu kilku banków, miał pan zapewne niezły mętlik w głowie, jak pan stwierdził "mózg się zagotował". I nagle trafia pan do "odpowiedniego człowieka, który na spokojnie mówi wszystko (co chce Pan usłyszeć) który rozumie pańskie problemy i "nerwy" na banki... Na tym to polega. I jak sie pan tak bardziej zastanowi, to zapewne stwierdzi, że po prostu w bankach nie natknął się pan na "odpowiednią osobę".
Jeśli chodzi o pośredników to najpierw staraja się "sprzedać" kredyt banku, od którego dostają największą prowizję (to już odgórne zalecenia właściciela - a klient nie płaci wiecej niż banku, tylko bank mniej zarabia na tym kliencie). Dopiero jak są "schody" albo klient bystry to starają się podchodzić "bardziej indywidualnie" do klienta, żeby go nie stracić.

Oczywiście, jak wszędzie moga zdarzyc się wyjątki. I takich wyjątków wszystkim kredytobiorcom życzę!

Najnowsze wpisy

Kredyty hipoteczne - najlepsza oferta: