Forum Forum nieruchomościRynek nieruchomości

Kredyty mieszkaniowe: Raty w bankach różnią się o 40 procent

Kredyty mieszkaniowe: Raty w bankach różnią się o 40 procent

Wyświetlaj:
MiruśPdi / 109.243.10.* / 2010-09-15 10:45
zobacz tu:

http://kredyt-na-mieszkanie.blogspot.com
prezes$ / 91.94.155.* / 2010-02-24 21:58
40% to bardzo dużo, tylko ja juz zaczynam wszedzie szukac nawet tam gdzie kredyty nie sa najtańsze, prowadze działalnosc dobrze mi idzie a kredytu dostac nie moge bo samoztrudnienie, kurcze to juz sa jaja, ma ktos taka sytuacje??? pomózcie , doradzcie?
kredytowicz / 83.8.80.* / 2010-03-01 11:15
latem 2009 przerabiałem to samo.wstępna ocena-zero problemów duża zdolność czemu tak mało może zawnioskujemy o więcej,będzie na meble....złożyłem wnioski do 4 banków.od umowy przedwstępnej na kupno mieszkania z rynku wtórnego do końcowej miałem 2 miesiące-bardzo dużo czasu?nic z tego.w ostatnim tygodniu kiedy już siedziałem jak na jeżu i bałem się że zadatek przepadnie,dostałem ofertę z 1 banku i wziąłem całując po rękach.pozostałe 3 banki prosiły o dodatkowe wydruki,zaświadczenia,wyciągi i ponowne wyciągi bo te pierwsze po miesiącu były nieaktualne,ale stały się nieaktualne bo oni tak długo móżdżyli nad moim kredytem
dkdkdk / 188.146.239.* / 2010-02-26 18:38
sorry ... nie obrotu tylko dochodu a co do polbanku nawet money sprzedaje jego kredyty bo najwięcej płaci pośrednikom ..... a i jeszcze trzeba zobaczyć ile się płaci kapitału a ile odsetek ... np mam kredyt w pko 125 000 i raty kapitałowe zrównają się z odstkowymi dopiero w 190 miesiącu i robię refinasowanie w riffizenbanku bo tu zrównanie będzie nie w 190 a w 110 miesiącu !!! a kredyt spłaca się dużżżżoszybciej.......... a i nie ufaj doradzcą bo polecają polbank bo mają z tego największą prowizję !!!
k aczordonald / 86.140.168.* / 2010-02-26 20:32
a i nie ufaj doradzcą bo polecają polbank bo
mają z tego największą prowizję !!!

A czy jakikolwiek doradca ma na wzgledzie dobro typowego Kowalskiego ?
Oczywiscie ze doradza(upewnia go) w posunieciu ktore powinien odradzic po zapoznaniu sie ze statusem klienta.Malo tego, proponuje bank, ktory jest niekoniecznie najlepszy, ale od ktorego bierze prowizje....

Dobre doradztwo to moze miec milioner, znany na swiecie aktor , pilkarz.
Z niego jednego doradca jezeli naprawde pomaga to zyje w luksusie.
A co do reszty, to tylko strzyzenie baranow, czym wiecej, szybciej, tym lepiej.
dkdkdk / 188.146.239.* / 2010-02-26 18:30
witam
ja mam działalnośc na ryczałcie i miałem 219 000 obrotu w 2009 roku .... najlepszą marże w euro ma raiffaizen bank (2,6 % i brak prowizji )potem mbank około 3,5 (po tym co piszą na forach jak ustalali wysokość raty odradzam ).... potem polbank (4% + 1,5% za udzielenia .... oczywiście wszyscy doradcy począwszy od openfinance, expander itd powiedzą że jest najlepszy bo mają z tego kase ) podane założenia dotyczą 20% wkładu własnego kredyt na 425 000 na 30 lat (maxymalna zdolonść to od 500 000 do 1 000 000)
rabbit31 / 90.156.33.* / 2010-02-25 20:08
dostepnosc zawsze troche kosztuje, polecam sprawdzic w getin lub w dombanku, bo te banki laskawszym okiem patrza na klienta i jego dochody...
malinka_3o / 77.253.129.* / 2010-02-25 15:12
masz dość nielubianą przez banki sytuację - wiem, bo sama jestem w podobnej. powiem Ci, że czeka Cię naprawdę niezły maraton po bankach - przynajmniej ja tak miałam, Żeby sobie ciut czasu zaoszczędzić sugeruję wizytę u jakiegoś doradcy - obojętnie, czy to będzie open, czy coś innego dużego, wiarygodnego. Doradca obliczy, posprawdza, odpowie na najważniejsze pytania.
EwaEwaE / 83.26.7.* / 2010-03-02 14:04
i dopasuje bank, od którego on sam dostanie najwyższą prowizję, a klienta będzie miał gdzieś głęboko w poważaniu (jakiś czas próbowałam swoich sił w ubezpieczeniach na życie,więc dokładnie wiem co doradzali moi koledzy po fachu- to co było korzystne dla nich, a nie dla klienta- no i szybko się z tego wycofałam,bo jestem na coś takiego zwyczajnie za uczciwa)
Komentarz:i dopasuje bank, od którego on sam dostanie najwyższą prowizję, a klienta będzie miał gdzieś głęboko w poważaniu (jakiś czas próbowałam swoich sił w ubezpieczeniach na życie,więc dokładnie wiem co doradzali moi koledzy po fachu- to co było korzystne dla nich, a nie dla klienta- no i szybko się z tego wycofałam,bo jestem na coś takiego zwyczajnie za uczciwa)
topolino / 2010-02-23 00:14
Jestem doradcą ds. kredytów hipotecznych w ING Banku, występuję pod otwartą przyłbicą :)
Nie wiem skąd "doradcy" open finance mają te dane, ale aktualnie przy kredycie w złotówce w kwocie 225 000 PLN, przyznanym na 30 lat rata równa wynosi u nas 1 404 PLN, a nie 1 565 PLN, czyli różnica to aż 161 PLN. Czy tak rażące błedy popełnione w prezentacji oferty innych banków????Jeśli tak, to jaka w tym świetle jaka jest wiarygodność tego rankingu???Moim zdaniem ŻADNA!!!

Przykro, że zamiast informować i pomagać klientom w tym wypadku portal ten dezinformuje i wprowadza w błąd.
niezależny doradca / 83.4.82.* / 2010-04-19 15:41
...widocznie ING nie zapłacił więc kiepsko wypadł w ich rankingu...
Marek80 / 212.244.255.* / 2010-02-22 19:43
Mam pytanie:
- Czy mogę JEDNOCZEŚNIE złożyć dwa wnioski o kredyt mieszkaniowy w dwóch różnych bankach? Chodzi o to, że jeśli jeden bank odmówi, to nie tracę czasu na całą procedurę i rozpatrywanie wniosku od nowa przez kolejny bank. A gdy decyzja pozytywna byłaby w obydwóch, to zwyczajnie z jednego się wycofam.

Można tak, czy jednak złożony wniosek zobowiązuje do wzięcia kredytu?
Piotreq nie logo / 84.10.215.* / 2010-02-22 23:15
Nie tylko można ale i trzeba szczególnie jak masz umowę przedwstępną która przecież daje ograniczoną ilość czasu. Oferta kredytu jest zmienna w czasie, zdolność wyliczona przez analityka ostatecznie wychodzi mniejsza niż w kalkulatorach konsultantów bankowych. Dopiero decyzja kredytowa która jest ważna określony okres po wydaniu mówi o rzeczywistej marży i kwocie kredytu. Ja składałem w trzech bankach, w tym takim który miał dobrą ofertę ale moje zarobki były dla nich teoretycznie za małe na jakikolwiek kredyt w walucie (sa banki które mają świetną ofertę ale zarobki minimalne w walucie niezależne od wartości kredytu). Reasumując kredyt wybiera się porównując decyzje kredytowe a nie oferty początkowe i warto spróbować też tam gdzie są super warunki choć teoretycznie nie mamy szans. Jeśli wynagrodzenie jest tak niskie że zdolność kredytowa występuje tylko w 1 czy 2 bankach to sorry ale ten kredyt jest nie dla Ciebie - bo są to banki z wielką marża i równie wielkim spreadem - taki Provident w hipotekach.
abrakadabra_hokuspokus_czarymary / 149.254.182.* / 2010-02-22 14:19
na chwile obecna ceny w wiekszych miastach w Polsce to porażka, sytuacja na rynku pracy wcale nie jest wesoła, złodziejstwo, stres i kombinacje na kazdym kroku. przeliczyłem sobie że życie na kredycie mi nie pasuje, wolę wynająć mieszkanko i jeszcze odłożyć jakieś zaskórniaki (to niestety możliwe jest w polsce jak masz szczescie miec dobrze płatną pracę, albo w UK jak masz pracę). nawet jak stracisz pracę to nie jestes uwiązany do miejsca, bo kolejną możesz znaleźć np. 2oo km od miejsca zamieszkania, niestety teraz tak jest, wtedy doszłyby dojazdy, a tracic pół dnia na głupie dojazdy, żyłować sie ze spłacaniem kredytu soryy. ceny mieszkań mogłyby być takie wygórowane jak są pod jednym warunkiem, że w kraju jest dobrobyt i nie ma problemu ze znalezieniem pracy, w innym wypadku to czyste złodziejstwo i szukanie frajerów. zamierzam jeszcze troche popracować ile się da (bo nie ode mnie zależy czy biznes nagle sie nie urwie), odłożyć sobie tyle pieniażków i na emeryturze cieszyc sie życiem gdzies w słonecznym kraju, a nie w zimnej polsce, gdzie opieka zdrowotna mnie dobije. sory ale młody jestem i nie dam nabić się w kredyt, ile to już związków przez te kredyty sie porozpadało, bo wiekszość ludzi mysli tylko o kasie, a jak kasy nie ma to i milosci nie ma, przykre ale tak jest. nie mozna dać sie zwariować wariatom!!!!
bglnk / 83.23.196.* / 2010-02-23 12:40
Ok, spoko. To zrobmy tak - Ty sobie wynajmiesz mieszkanie, a ja sobie kupie mieszkanie na kredyt z rata taka, jaka Ty placisz za wynajem. Czyli placimy te sama kase komus tam (ja bankowi, Ty gosciowi, ktory wynajmuje).

Spotkamy sie za X lat.

Wiesz, jaka bedzie roznica miedzy nami? Ja bede mial wlasnosciowe mieszkanie, ktorego wartosc bedzie duzo wieksza niz teraz. Ty nie bedziesz mial nic, bo wydales kilkadziesiat/kilkaset tysiecy zlotych dajac komus zarobic.

A mobilnosc? Coz, jak bede sie musial przeprowadzic za praca, to moje mieszkanie wynajme takiemu frajerowi jak Ty i jeszcze na tym zarobie :)

Pozdro
radzix / 89.231.108.* / 2010-02-23 16:42
Musisz najpierw policzyć a później się wypowiadać. Załóżmy mieszkanie 50m2 w Wawie- koszt ok 400k. Kredyt jak poszukasz to w PLN znajdziesz w okolicach 7%. O innych kosztach nie wspominam (ubezpieczenia, prowizje, notariusze itp.) Zatem same odsetki kredytu 400k to 2333pln miesięcznie. Do tego dochodzi oczywiście rata kapitałowa, której tu nie uwzględniam z racji, że spłacony kapitał jest już Twój. Do tego dochodzi czynsz, remonty, podatki od nieruchomosci itp. Takie samo mieszkanie wynajmujesz za 1500 spokojnie+czynsz+liczniki. Jesteś mobilny, nie masz na głowie obowiązków związanych z nieruchomością i jesteś co miesiąc do przodu przynajmniej tę różnicę czyli 833PLN, którą możesz spokojnie lokować w jakiejś formie oszczędnościowej. Kredyty walutowe z racji astronomicznych marż i niepewności kursowej pomijam. Pomijam też RnS zakładając, że nie każdy kwalifikuje się do tego kredytu. Zatem wychodzi na to, że na dzień dzisiejszy wynajem jest duuużo tańszy niż zakup mieszkania (przynajmniej w Wawie). Oczywiście w każdej chwili może się to zmienić i np. mieszkania potanieją a wynajem pójdzie do góry ale na dzień dzisiejszy sytuacja jest co najmniej dziwna. Dochodzi do tego, że lepiej jest mieszkanie sprzedać , wpłacić kasę na lokate a samemu wynajmować. Dochód z lokaty tzw. antypodatkowej jest na poziomie 5,5% czyli ok 1833pln m-cznie. A na mieszkanie wydamy 1500pln :)
goral88 / 87.205.208.* / 2010-02-24 10:37
lokata jak ja nazwales antypodatkowa jest to lokata z kapitalizacja dzienna ktora nie moze przekroczyc 49 gr jezeli przekroczy naliczany jest podatek od zyskow kapitalowych czyli od zysku 5,5% odejmij 19% oraz od calosci ok 3% inflacji moze ok 1,3% wskali roku osiagniesz zysku co nie da miesiecznie 1833 tylko ok 450 zl :]
pa1234 / 212.244.139.* / 2010-02-22 13:17
Proszę państwa jak widać jest tu wielu doradców, wiec zadam proste i poważne pytanie.
Podajcie 3 najlepsze oferty na rynku takiemu laikowi ja. Bez mydlenia oczu warunkami dodatkowymi i tym że jeden bank opiera się na takich czy innych wyliczeniach.
jakub2 / 87.96.107.* / 2010-02-22 21:36
Te kredyty mieszkaniowe są dla ludzi bogatych i bardzo dobrze zarabiających z gwarancją dożywotniego zatrudnienia,w przeciwnym razie można wylądować na ulicy, jest to napełnianie kabzy obcym bankom , i to jest jeden z obiecanych cudów i tu się warto zastanowić komu obiecano cud? i to jest bez mydlenia oczu , życzę spłaty kredytu
k aczordonald / 86.142.224.* / 2010-02-22 22:21
2010-02-22 21:36:32 | 87.96.107.* | jakub2
Te kredyty mieszkaniowe są dla ludzi bogatych i bardzo dobrze zarabiających z gwarancją
dożywotniego zatrudnienia,w przeciwnym razie można wylądować na ulicy,

I zeby tak jeszcze ktos znalazl sposob zeby "leszczom" wbic to do glowy.Nawet mlotkiem, jesli trzeba.Niestety oni chodza po porady do zawodowych analitykow i doradcow, czyli tych ktorzy zyja ze sprzedazy kredytow.Malzenstwo z dwojka dzieci i dochodem 4000netto, jezeli po zaciagnieciu kredytu i kosztach przeprowadzki nie posiada oszczednosci to nie nalezalo nawet tykac sie takiego kredytu.Przy samej racie 1500 to juz bieda i zycie na "styk" bez oszczednosci.
Opieranie sia na samej pracy bez oszczednosci z taka rata na 20 lat to naprawde chore.
Bo te kredyty hipoteczne, przy tych cenach mieszkan sa tylko i wylacznie dla ludzi bogatych i bardzo dobrze zarabiajacych.
Nie mam kredytu i dobrze mi z tym / 193.238.12.* / 2010-02-22 11:44
Zanim ktokolwiek weźmie kredyt mieszkaniowy, proponuję mu, żeby zrobił na sobie eksperyment. Ten eksperyment polega na tym, żeby żyć przez 3 miesiące w taki sposób, jakby się musiało spłacać raty kredytu. Jeśli przez 3 miesiące ktoś zdoła przyzwyczaić się do takiego życia, to może wtedy ten kredyt faktycznie brać. Jeśli jednak przez 3 miesiące ktoś zobaczy, że po wzięciu kredytu stanie się żebrakiem pożyczającym na lewo i prawo(o ile mu ktoś pożyczy), stołującym siebie i rodzinę u znajomych, walczącym o każdy grosz, żeby tylko jakimś cudem przetrwać do 1-go, to niech daruje sobie branie kredytu na mieszkanie, bo wtedy zachowa przynajmniej swoją ludzką godność, a będzie wynajmował, czyli płacił mniej, niż wynosi rata kredytu, i miał gdzie mieszkać. Lepiej poczekać nawet kilka lat na lepsze czasy(one nadejdą, bo muszą nadejść), niż upaść moralnie ku uciesze złodziejstwa popularnie dzisiaj żerującego na każdym.
Ananasy / 212.87.244.* / 2010-02-22 13:24
Na słowa "nadejdą bo muszą nadejść" dodam tylko, że dla mnie "nadchodzą" już od 12stu lat. Wkrótce 40steka i wątpię, że lepsze czasy w tej materii nadejdą przed moją emeryturą.
RobertoX27 / 93.159.21.* / 2010-02-23 08:29
No to faktycznie kolego przespałeś swój okres 6 lat temu mieszkania np na Ursynowie z widokiem na park, strzeżone itp w niezłym standardzie kosztowało 3,2-3,5 tyś. zł/m2 jeśli wtedy nie kupiłeś to poczekaj aż spadnie do 5-6 tyś. No chyba że chcesz teraz kupić a za 2-3 lata będzie warte uwzględniając inflację i spadki cen 20-25% mniej warte. Pozdrawiam
k aczordonald / 86.142.224.* / 2010-02-22 12:32
Jezeli rodzina po zaciagnieciu kredytu mieszkaniowego, umeblowaniu mieszkania i przeprowadzce posiada wciaz oszczednosci to wszystko w porzadku.Jezeli przy braku dochodow jestescie w stanie placic kredyt, normalnie zyc przez conajmniej 7 miesiecy to kredyt jest dla was.
Ale najczesciej kupujacy po kryjomu biora jeszcze kredycik gotowkowy, ratalny a potem zaczyna sie placz.
W UK ubiegly rok to 50 000 domow odebranych rodzinom przez banki.
Ci nieszczesnicy to przewaznie ofiary analitykow, doradcow mowiacych zawsze to samo, idz na swoje, nie nabijaj komus kasy na wynajmie,zainwestuj:::::))))).

Ale najwazniejsze, po takich cenach jakie mamy obecnie w polsce, po prostu sie nie kupuje, bo to najwzwyklejsze zlodziejstwo.Przy 300 000 miescie i dzisiejszych mozliwosciach zarobkowych kupujac nowe mieszkanie powyzej 3000 tys za metr zaczynasz juz przeplacac,
Piotreq nie logo / 84.10.215.* / 2010-02-22 13:05
Czytaj: Przeprowadz sie do Katowic. 2% bezrobocia, pensje wysokie, mieszkania po 3-4tys/m^2. No chyba że chcesz żyć na krawędzi przez najbliższe 15 lat (po 15 latach rata bedzie mniejszym obciazeniem dla budzetu).
k aczordonald / 86.142.224.* / 2010-02-22 13:24
pensje wysokie ?-znaczy ile ?.Interesuja mnie bardziej pensje szeregowych pracownikow zakladow , montowni- jak wysokie netto ?
adam2811 / 194.181.92.* / 2010-02-22 10:18
Nie dość że nie fachowe to jeszcze nie ma GE? Why?
dzodzoo / 89.79.197.* / 2010-02-22 22:28
Nie ma też kredytu w Banku Millennium, mają w tej chwili bardzo dobrą ofertę. Często lepszą niż BZW WBK, bo oni nie każdemu dają na takich warunkach, poza tym mają dużo bardziej restrykcyjne warunki przyznawania takich kredytów.
Polak Mały / 78.133.245.* / 2010-02-22 10:36
Może dlatego że GE w zasadzie już nie istnieje. Połączył się z Bankiem BPH.
Piotreq / 2010-02-22 10:04 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
1. Podawać marże a nie oprocentowanie. Każdy bank dodał do swojej marży wibor z innego okresu czasu. Porażka.
2. Wyrownac do wibor3m dodajac w bankach ktore stosuja inny wibor srednia roznice pomiedzy wiborem banku (np wiborem6m) a wiborem 6m.
3. Napisac o jakiej walucie kredytu mowimy
4. Wyliczanie kwoty całkowitej spłaty oprzeć o średnią z odpowiedniego wiboru za jakies 10 lat. To co wyliczono jest przy założeniu że przez 30 lat utrzyma się najniższe w historii oprocentowanie.
5. Wyslac autora na politechnikę niech nauczy się myśleć logicznie.
anty OpenFinanse :):):) / 78.154.83.* / 2010-02-22 09:37
hahahahahaha Doradcy z Open Finance (według reklamy najpelsi z najalepszych) a podstaw nie znają. WSTYD!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Basia135 / 80.48.231.* / 2010-02-22 09:13
Taki artykuł to KOMPROMITACJA dla Open Finanse. Każdy laik, który planuje zaciągnąć kredyt hipoteczny wie, że to niemożliwe, aby była teraz taka marża w bankach. Jak można taki artykuł opublikowac na takim portalu. W obecnych czasach nie da się tak prosto porównać kredytów jak to zostało powyżej zrobione. Okazuje się, że Bank BPH jest na ostatnim miejscu, a ja Wam mogę przy założonych warunkach zrobić w tym banku kredyt, gdzie ratę będziecie mieli 1097zł miesięcznie. Czy zastanawiał się, że owszem oprocentowanie dla PLN w BZ WBK jest najnizsze, ale ile zapłaciły prowizji ( 3,5-4,5%) i za ubezpieczenie ( pakiet VIP). O tym juz nikt nie mówi, a często te koszty to nawet 10% kwoty kredytu ( czytaj ok. 20.000zł) doliczone do kredytu i zanim najpierw spłacisz te prowizje, to za rok czy dwa oferty banków się zmienią i bedziesz mógł się przenieśc do innego banku z lepszymi warunkami. JA POLECAM TAKI BANK, KTÓRY DAJE KREDYT BEZ PROWIZJI, na jak najdłuższy okres czasu, aby teraz rata była lekka i aby przeczekac kryzys, a jak wszystko znormalnieje, to wybrać najtańszy bank.
mascor / 2010-02-22 08:46
jak zwykle w tego typu porównaniach, mało danych i błędy. marża z pewnością nie jest 5,55 tylko jak wynika z moich wyliczeń około 1,55, poza tym przy jakim wiborze? i jakie wychodzi oprocentowanie?.
Jakie są pozostale koszty kredytu, prowizje ubezpieczenia... przynajmniej w niektórych bankach.
Tak czy inaczej na szczęscie banki zmniejszają marże, szkoda że deweloperów ten zastój w kredytach nie zmusił do jakiejś konkretnej obniżki cen...
zwykły zjadacz chleba / 78.154.83.* / 2010-02-22 09:21
Co za portal ekonomiczny, który nie potrafi rozróżnić pojęcia marży kredytu od oprocentowania????? Czy to kpina czy jakis żart?????
przedstawiciel bankowy / 212.244.160.* / 2010-02-22 08:31
artykuł bardzo fajnie napisany i rzeczywiście oddaje dzisiejszą sytuacje na rynku kredytów hipotecznych, jest tylko pewne "ALE": otóż marża banku to określona w umowe wartość wyrażona w procentach która stanowi przychód banku, jednak oprocentowanie to: WIBOR 6M + marża banku (w przypadku kredytu w PLN) lub LIBOR 3M + marża banku ( w przypadku kredytu walutowego) dla autora artykułu marża = oprocentowanie a tak nie jest!!! Wystarczyło napisać jakie marże stosują banki a każdy dodałby do tego aktualny WIBOR lub LIBOR. Bo marża jest stała w całym okresie kredytowania a WIBOR czy LIBOR zmienia się gdyż zależy od tego po jakiej cenie bank zdobywa kapitał na udzielenie kredytu.

Np.: marża w ING BSK kształtuje się od 2% do 2,5% i wiadomo że całkowite oprocentowanie to 2%+4,39% (aktualny wibor) = 6,39%
Stromin / 91.212.223.* / 2010-02-22 08:03
I to by było na tyle jeżeli chodzi o śmieszne promocje i liberalizację rynku kredytowego. 5,55% marży w najtańszym banku przy najgorszej zdolności kredytowej.

P.S. Uważajcie na naganianie w komentarzach przez marketingowców z Getina. Udają zwykłych klientów a jak widać ten bank jest na szarym końcu.
65454654 / 78.9.20.* / 2010-02-22 08:27
Nie uważajcie bo jak macie lipną zdolnośc to w getinie dostaniecie kredyt a zachodnim nie.A splacac mozecie duzo szybciej a odsetki zmaleja.
Stormin / 91.212.223.* / 2010-02-22 12:10
Jak się ma lipną zdolność to się nie zaciąga kredytu na całe życie płacąc krocie. Można wynająć i zbierać na wkład własny.
k aczordonald / 86.142.224.* / 2010-02-22 12:58
Dokladnie.Jak macie lipna zdolnosc to nie robcie sobie jeszcze wiekszej lipy, bo juz potem nie bedzie zadnej zdolnosci.
jakub2 / 87.96.107.* / 2010-02-22 22:48
W żadnym kraju na świecie nie ROLUJE się tak obywatela , jak w Polsce .
Kiedy cię dopadnie Libor Wibor , stracisz chatę , stracisz wigor.

Najnowsze wpisy