Kredyty mieszkaniowe

Moli / 87.205.192.* / 2007-08-24 14:14
Czy nie grozi nam kryzys, co za tym idzie czy opłaca się brać jeszcze takie kredyty, a jak tak to może ktoś opisze swoją histore z takim kredytem, czy są mega problemy w uzyskaniu takiego kredytu
Wyświetlaj:
anba66 / 217.52.249.* / 2007-09-24 10:47
madry polak po szkodzie.
Owczy ped za kredytami na kupno nieruchomosci wcale nie odtwarza realnego popytu na nieruchomosci.To ze brakuje miezkan wcale nie oznacza ze placy maja na nie pieniadze.
To tak samo jak by wszyscy naraz zpragneli miec Mercedesa majac pieneidze jedynie na malucha, ale nic za darmo- bezplatny ser tylko w pulapce na myszy.
Za pol roku w takim tempie brania kretow skonczy sie lista osob ktorzy moga go wziac. Za kilka lat wzrosna stopy procetowe i wtedy kredytobiorcy zawyja pod ciezarem a bankierzy beda zacierac rece.
trdi / 212.191.32.* / 2007-08-27 17:36
Moja historia kredytowa jest nie pełna... :) Miałem już nagrane mieszkanie, ustalone warunki z bankiem (w którym pracuję, więc na warunkach bardzo dogodnych, bez prowizji itp.) i dzień przed rozpoczęciem procedury... zrezygnowałem. Zrezygnowałem, bo stwierdziłem, że nie będę przeznaczał prawie połowy dochodów na spłatę mieszkania, nie mam zamiaru życ jak biedak. Mam kawalerkę i się z żoną na razie mieścimy. Jeżeli nic się nie zmieni w ciągu 1-2 lat na lepsze, wyjeżdżamy za granicę, nie będzie to łatwe, ale pewnie nie będziemy mięli wyboru...
Elllll / 83.5.154.* / 2007-09-19 22:20
Ja bardzo chciałam zmienic mieszkanie.Czekałam do maja 2006 roku naiwnie na II etap proponowanych mieszkan i.... doczekałam sie ceny 7700 /m2 .Przy 100m2 to już nie bagatelka zwłaszcza,że w stanie surowym.
Cóż pozniej zastanawiłam się nad nieruchomościa do której nie byłam przekona i nie zdecydowałam się. NIC NA SIŁĘ.
Pomyśląłam nie chca zarabiac na kredytach od niższych cen trudno niech kupuja bogacze i frajerzy...A Ja zostanę w swoim M-4 z płyty ( wcale nie najgorszej) i z czasem przeprowadzę sie do swojego domu na wsi, który wybudowaliśmy z mężem na wsi jeszcze jak ceny były do przyjęcia.
Będę wydawać na siebie i inne przyjemności a banki i developerzy niech szaleją -nie odpowiadam juz na ich oferty. Zupełnie mi przeszło - nie zwariowałam jeszcze!!!
Życze Panu wszystkiego najlepszego niech Pan wybierze najlepszy wariant dla siebie , uważam,że zrobił Pan bardzo rozsądnie. Może warto poszukac taniej działki w okolicach Warszawy, albo tańszego mieszkania np. widziałam dzisiaj ogloszenie 74m2 za 380000 zł..w Legionowie juz urządzone i to calkiem ładnie.
Ceny mieszkań spadną wg prognoz 50% .
Pozdrawiam
Piweki / 212.75.100.* / 2007-09-06 15:35
Men moim zdaniem za 2-3 lata ten rynek nieruchomości pęknie i ceny polecą w dół. Dlaczego tak uważam? Teraz cała masa ludzi kupiła mieszkania na inwestycje bo wszędzie pisali że to dobry interes, owszem interes był dobry dla tych co kupili parę lat temu zanim jeszcze zaczęli o tym pisać w gazetach. Wystarczy odczekać chwile i cześć tych inwestorów będzie chciała odzyskać pieniądze, zaczną sprzedawać, im więcej zacznie sprzedawać tym będą niższe ceny, reszta słysząc że spadają ceny mieszkań wpadnie w panikę i na rynku pojawi się duża liczba mieszkań.
Podobny przykład obserwowaliśmy parę lat temu na rynku truskawek, w jednym sezonie niektórzy sporo zarobili na truskawkach, w następnym praktycznie wszyscy sadzili truskawki :). Moj znajomy kupił niedawno mieszkanie w Warszawie, blok gotowy stoi już 1/2 roku a 70% mieszkań nadal puste i nic się w nich nie dzieje.

A tak przy okazji myślałem że w bankach dobrze płacą :)
RobLowe / 149.254.200.* / 2007-09-09 14:11
Moim skromnym zdaniem juz sie zaczelo tylko media i zainteresowani nie beda tego naglasniac dopoki stanie sie to oczywiste. Czy ktos zarabiajac 1-2 tysiace moze sobie pozwolic na kredyt 300 tysiecy? jesli mysli ze splaci go w ciagu 30-40 lat ciezko pracujac musi byc hurraoptymista. mialem podobnie jak kolega trdi. Zapiete prawie na ostatni guzik, dochody zagranicą...Sprzedajacy lizacy dupe ze wreszcie znalazl sie kupiec... Po przeliczeniu podatkow obciazen czynszu i rat wyszlo mi ze z przychodami naprawde grubo ponad krajową zyje jak zebrak przez jakies 15-20 lat, oddajac polowe w roznego rodzaju daninach na rzecz panstwa. Biznes pelna geba.... Zrezygnowalem bo to po prostu nie ma sensu. Ludzie pobrali kredyty na cale zycie stajac sie niewolnikami 21 wieku. Na szczescie ceny sa tak wysokie ze teraz jest juz po prostu stop. Brak zdolnosci kredytowej (ulotki bankow ze rata 250 zl to czysta kpina i brak szacunku, moim skromnym zdaniem, bez urazy trdi). A Ci co chcieli robic biznes na nieruchomosciach wciskajac je innym na dozywotnie kredyty? Coz, w biznesie mozna rowniez stracic...
Moli / 87.205.195.* / 2007-08-25 18:47
Nie ma nikt Nic ciekawego do powiedzenia? :>
jacca / 151.193.220.* / 2007-09-06 11:53
nie

Najnowsze wpisy