Ja tam dzieki temu mam na chleb. Ale to fakt, kazdy uczciwy mechanik doradzi kupno dwuletniego samochodu, ktory pjezdzi malo awaryjnie (albo bez) jeszcze spokojnie dwa-trzy lata, a juz sporo spadl z ceny!
Co do polonezow i maluchow - nie oszukujmy sie, polonez to nie byla jakas wybitna konstrukcja! Maluch oczywiscie, dobry pomysl, dobry projekt, ale komunizm i tak go zepsul (gorsze materialy i tak dalej)! W dodatku po 90 roku ludzie sie zachlysneli zachodem i przestali szanowac te autka, ile razy widzialem malucha w lesie porzuconego przez jakies dzieciaki pewnie, ktore w 10 sie zrzucily na wrak za 300 zlotych po to, zeby go zarznac