Płacę podatki z których finansowane sa partie politczne. Partie te organizują mi - jakimś stopniu -życie w moim kraju poprzez swoje działania w Sejmie i innych organach władzy. Płacę abonament rtv - to dlaczego muszę oglądać określoną telewizję i słuchać określonego radia aby dowiadywać się o ważnych dla mojego kraju i dla mnie osobiście - wydażeniach. Przypomina mi to okres stanu wojennego w którym jedynie Trybuna Ludu i Żołnierz Wolności były mediami do których zaufanie miała władza. Myślałem, że te czsy bezpowrotnie minęły a okazuje się, że w IV RP mamy to samo. Miałem żal do niektórych, że emigrują z ojczyzny. Chyba jednak oni mieli rację bo tutaj na miejscu na nic dobrego się nie zanosi. Bolszewizm wiecznie żywy.