Borsuk01
/ 80.54.48.* / 2015-09-20 14:54
Niech Werner Faymann pamięta, że jest tylko kanclerzem Austrii i zajmie się sprawami dotyczącymi własnego kraju a nie wtrąca się do nas. Tu jest Polska i to my będziemy stanowić sami o sobie. My żadnemu państwu nie narzucamy, nawet nie mamy takiego zamiaru, kogo i w jakiej ilości mają przyjąć na swoje utrzymanie. Nigdy też nie pozwolimy, by byle kto próbował rządzić się u nas. To co najmniej nie na miejscu a mówiąc dosadniej to zwykła bezczelność i chamstwo. Od podejmowania decyzji dotyczących naszych wewnętrznych spraw jest tylko i wyłącznie polski rząd. Macie to co sami chcieliście. Prowadźcie dalej liberalną politykę w stosunku do islamistów to szybko się okaże, że w waszych krajach będziecie stanowić mniejszość i nie będziecie mieli nic do gadania. Wystarczy popatrzeć w telewizji na przekazy z zajść na granicy węgierskiej i tam doskonale widać jacy to prześladowani i biedni są ci uchodźcy. To zwykła zgraja chuliganów i zadymiarzy napadających i rzucających kamieniami na węgierską straż graniczną, policję i wojsko broniące swych granic. Czy tę hołotę pan Weymann chciałby osiedlić w naszym kraju? Jeśli chce naśladować Matkę Teresę i czyimś kosztem robić się dobrym dla uchodźców niech czym prędzej zabiera ich do siebie. My nie jesteśmy nauczeni, by podrzucać partnerom unijnym kukułcze jaja. Pan Faymann może straszyć karami finansowymi głupszych od samego siebie a nie kraje Europy Środkowej, które nie zgadzają się na przyjęcie emigrantów. Uważam, że kraje te mają zupełną rację. Zresztą nie ma on takiego prawa. Zaś obciąć to może swój własny „interes”, jeśli mu tak bardzo przeszkadza. Od wypłat środków z funduszy unijnych niech się pan kanclerz odstosunkuje.